Mam podobne odczucia po tym filmie. Nie wiem czy go polecać, ale muszę przyznać, że bawiłem się nieźle. Poza tym mam lekki zamęt, bo Ci sami recenzenci, którzy jadą po Mumii, wychwalają Wonder Woman. Dla mnie te filmy są na podobnym poziomie, czyli przyjemna rozrywka bez szału. Bardziej na plus, niż minus z szansami na lepsze sequele w obu przypadkach.

tez przed seansem naczytalem sie ze to slaby film ze ogolnie do bani i lepiej kupic sobie kebsa niz isc na film ale mimo wszystko poszedlem i nie zawiodlem sie. Moze to dlatego ze uwielbiam mitologie egipska przymykalem oko na pewne sprawy np w filmie padlo ze zamumifikowali Ahmanet zywcem XD WTF chyba ktos nie wie jak wygladala mumifikacja cial (w filmie poprostu ja zabanazowali i do sarkofagu) byly jeszcze inne bzdury natomiast bardzo podobalo mi sie ze nie skonczylo sie tak jak moglo by sie skonczyc ze rozwali ten kamyczek ze sztyletu i koniec, cruise stal sie bogiem smierci i to fajnie otwiera furtke do kolejnej czesci oby dobrze tym pomanewrowali a i jeszcze zabawny byl ten jego przyjaciel Vail. Suma sumarum film kozacki moge polecic znajomym

Bo hejtuja ten film, w prasie ciagle tematy o klapie filmi a ten w weckend sie wrocil mosztami a teraz zarabia na siebie, to jaka to jwst klapa ???

Byłem, widziałem. Nie szukałem porównań do poprzednich filmów. Fajne, przygodowe kino z elementami grozy. Dwie godziny rozrywki minęły niepostrzeżenie.