Żenada.
Cruise nie pasuje do roli.
Blondi - nie wiem skąd ją wytrzasnęli (można się domyślać). Wg mnie najsłabszy punkt w tym bardzo słabym filmie.
Poczucia humoru powinni uczyć się np. od Avengersów - ciężko było się nawet uśmiechnąć.
Ahmanet - ta postać zagrana bardzo fajnie no i Russell też dobrze.
Ogólnie dla mnie mizeria.