Pierwsze, co mnie uderzyło w tym filmie to jak bardzo eksponowana jest tu brzydota i to w sposób wręcz obrzydliwy. Jakieś zgniłe paznokcie, zęby porośnięte grzybem to nie jest wcale normalna "brzydota". Takiego człowieka na ulicy nie spotkasz! Ten film jest wręcz karykaturalny! Od razu odradzam jedzenie przy nim! Czułam się zniesmaczona i obrzydzona, miałam ochotę zamknąć oczy albo po prostu go wyłączyć. To jakiś cud, że udało mi się go obejrzeć do końca.
A przecież można by było zrobić z tego normalną, fajną komedię. Mogłaby być jakaś ładna, mądra dziewczyna, która od lat przyjaźni się z brzydszą, trochę zakompleksioną osobą. Można było ukazać to wszystko w zwykły sposób. Bez promowania Paris Hilton i braku higieny osobistej.
Ukazywanie Hilton jako nie wiadomo jak piękną i seksowną jest po prostu śmieszne. Ujęcia w zwolnionym tempie czy kartki przechodnich "Wyjdź za mnie!"... Brak słów. Nie mówię, że jest ona brzydka, ale bez przesady! Aż tak bardzo nie wyróżnia się wśród innych pustych blondynek (może poza tą kasą na koncie)... Ach... bo jeszcze bym zapomniała! Te jej durne teksty typu "najbardziej brakuje mi seksu" przy, których ten cały Nate "wariował"... Czy Paris Hilton nawet w filmie musi być idiotką?
Pomysł dobry, ale zmarnowany. Film zdecydowanie zasłużył na Złotą Malinę. Swoją drogą to ciekawe, czemu Hilton ciągle pcha się do filmów skoro każda jej rola zostaje "uhonorowana" tą "nagrodą"? Ile ona już ich dostała?
Daję 3/10
Również uważam, że kreacja June była wręcz obrzydliwa, prawie zwrócił mi się obiad. Jednak miłym zaskoczeniem była dla mnie sama gry Paris - wg mnie dobrze sobie poradziła. Ludzie ją skreślają na podstawie tego, co pismaki o niej piszą, a przecież to nie do końca musi być prawda. 6/10 byłoby wyżej, gdyby nie te... fuj niedobrze mi się robi na samą myśl.
Strasznie obrzydliwe, strasznie. Jakieś przesadzone damulki tu siedzą.
Nie domyślają się nawet jaki poziom reprezentują amerykańskie komedie ze słabymi aktorami.
A mi sie podobal, dodam ze niektore osoby niestety sa tak bardzo zaniedbane ze na ich widok sie chce rzygac no ale coz....