PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30641}

My, dzieci z dworca Zoo

Christiane F. - Wir Kinder vom Bahnhof Zoo
7,3 47 017
ocen
7,3 10 1 47017
My, dzieci z dworca Zoo
powrót do forum filmu My, dzieci z dworca Zoo

Przeczytałam książkę, filmu jeszcze nie obejrzałam ale przez całą książkę nie mogłam po
prostu pojąć jak można być tak głupim jak główna bohaterka.
Przecież zanim wzięła heroinę to doskonale wiedziała, że ludzie, którzy ją biorą bardzo
szybko kończą na samym dnie.Zanim jeszcze wzięła niejednokrotnie pisała o tym, że już
niżej upaść się nie da. Codziennie czytała, że ludzie umierają przez heroinę, straciła też
wielu znajomych z tego powodu i jednak postanowiła spróbować.
Miał to być ten jeden jedyny raz a momentalnie wciągnęła się do tego stopnia, że
wylądowała jako prostytutka na ulicy. Miała koszmarne życie w koszmarnym syfie.
Mimo, że dzięki swojej matce przestała ćpać i miesiąc była czysta to i tak do tego wróciła
od razu po powrocie do Berlina.
Nie pojmuję tego :( Traktuję ten film osobiście bo mój były mąż był heroinistą. Jak się
poznaliśmy to od 10 lat był czysty, prowadził poważną firmę, latał na paralotni i miał
cudowne życie, mieliśmy mieszkanie, wyjeżdżaliśmy na wakacje, spotykaliśmy się z
przyjaciółmi i planowaliśmy dziecko. Ktoregoś dnia dowiedziałam się, że znowu bierze.
Zaczął tak po prostu po tylu latach, wiedząc, że wcześniej przez ten narkotyk stracił
wszystko i musiał wyprowadzić się bardzo daleko od domu rodzinnego.
To, że wrócił do ćpania bylo dla mnie tak niesamowitym szokiem, że straciłam
przytomność jak się dowiedziałam. Nie pojmuję tych ludzi. On już nie żyje.

ocenił(a) film na 6
foxeey

A co do filmu, to osobiście, odebrałam go jak zachętę do brania, widzę,że nie tylko ja. Narkotyki mają dwie ręce, jedna pokazuje nam nieznane oblicze, którego pragniemy, a druga, że to gówno, którego nie warto brać. Od człowieka zależy , za którą złapie.

ocenił(a) film na 7
foxeey

Ja coś takiego właśnie miałam i po filmie i po książce, a zwłaszcza po niej. Sama nie wiem czemu i to mnie martwi :P

foxeey

Weź!!
Ona go odebrała jako zachętę do brania!!!!!!!
Nie! No to już szczyt głupoty! Powiedz mi, pokaż no gdzie tam jest zachęta???? Bo jak dla mnie mroczny klimat filmu i pokazywanie tych wrakow, tego co robią by to zdobyć, by na trochę sie lepiej czuć. Gdzież to Szanowna widzi tutaj zachętę???? Zastanów się a nie co ślina na język. Bosz ,jesli tak właśnie wygląda wiedza społeczeństwa o dragach, to jest gorzej niż myślalem. Na podstawie tej próbki można to sobie wyobraźić. Zwykły obywatel nie ma o tym pojęcia.
A wiecie jakie jest tego zagrożenie? Nie daj Boże by Was to spotkało ani nikogo, ale jeśli , np wasz dzieciak zacznie walić here to wam to umknie! Naprawdę! Wasza ignorancja, pewnosc siebie, że rozumiecie coś czego nie rozumiecie sprawi że nie dostrzezecie. Oby nie.
Pozdrawiam! I radzę pogłębić wiedzę uznanymi publikacjami a nie plotkami sąsiadek

ocenił(a) film na 7
dolores1983

tak się to zaczyna - marycha, jakieś inne świństwa aż strzykawki, handel ciałem i śmierć.
Ja oglądałem już dość dawno, jakoś w wieku 17 -tu lat chyba. Film smutny, ale w żaden sposób mnie nie "zachęcił" do tego świństwa, jak niektórzy piszą. Zawsze się brzydziłem narkomanii, ale nie narkomanów - bo im trzeba pomagać.
Jeszcze więcej niech promują Olgę i inne jej podobne narkomanki i narkomanów - Michała, zespoły muzyczne chwalące nałóg, to ten ponury film stanie się rzeczywistością. Czy tak mają skończyć te dzieci, które zachwycą się programem w TV ? "bo przecież ona też bierze i całkiem jest cool", ile jeszcze pozwolimy na marsze konopi ?
Prawo powinno karać bezwzględnym więzieniem za posiadanie jakiejkolwiek ilości narkotyków. Udało się w miarę wyplenić papierosy bez akcyzy, więc czemu się nikt nie weźmie za handlarzy śmiercią ?
Film chwyta za serce jak mało który, szkoda tych dzieci, ale gdzie byli rodzice ? Gdzie było państwo, tamtejszy odpowiednik pomocy społecznej ? To wszystko zawiodło, gdzie byłą Policja ?

kampinosek1990

A Tobie wytłumaczę, że to co tu wypisujesz to jest jak twierdzenie, że jeśli spróbujesz piwa to na pewno będziesz walił denaturat !! Rozumiesz?
Ci co biorą , tak do tego lgną, że to nie ma znaczenia, jest wiele osób które wpierw spróbowały hery a potem zioła. Większośc odwrotnie ale substancje te nie mają związku ze sobą. A poza tym,. Jakieś badania zrobili i jakieś 70 % chyba próbowało licealistów czy jak tam. Sam znam gros, osób( praktycznie kazdy moj znajomy palil choć raz) , którzy jesli nawet czasem popalają to nie czesciej niz piją. Nie ma automatycznego przejscia z ziola na here. To brednie!

ocenił(a) film na 8
dolores1983

Ludzie. Książka absolutnie i bez reszty mnie pochłonęła. Czy film zrujnuje mi to pozytywne udczucie odn. Cristine? W zasadzie... i tak obejrzę. A potem Wam powiem co sądzę.

ocenił(a) film na 7
corelips

No to uważaj, bo film jest napraaaawdę kiepski ;) nie oddaje tego klimatu... To znaczy klimat jest, ale ten film jest do bólu pouczający- Christiane wciąż jest smętna, aktorka która ją gra wciela się w rolę dość kiepsko. Czytałam, że masa dziewczyn z Berlina przychodziła na castingi. Nie wierzę, by Natja była najlepsza z nich wszystkich... Poza tym ilość uciętych wątków poraża. Nie będę spojlerować, powiem po prostu- Christiane została przedstawiona zupełnie inaczej niż w książce. Film mnie nie zachwycił.

dolores1983

Widzę, że w ogóle nie kumacie . Dobrze, że nie wiecie co to ale z drugiej strony jak czytam takie dyrdymały to bym normalnie lał. Nic o tym nie wiesz, nie pisz takich bzdur. Zreszta widać w filmie, pokazane jest ,że nie da się tego łatwo rzucić. A tu piszą, że głupia jest i po co jej to. KOmpletna głupota

miszeeel

A po co zaczynac? Cristine widziała jak to wygląda, była po prostu skretyniałą gówniarą:)

alien_2

prosta odpowiedź, wybacz, prostego umysłu...

miszeeel

Tak bo cpuny mają takie złożone umysły i poprzez cpanie wychodzi z nich geniusz. Dziwne, że ci geniusze z książki pokończyli w trumnach, na ulicach i na odwykach. I w tym wszystkim Cristine.

alien_2

nie widzę powodów do prowadzenia dalszych dysput z Szanownym oponentem... Swoje zdanie wyraziłem, chyba dosadnie. Szanowny także :) A jak mawiał mój ś.p. dziadek - z niektórymi nie ma sensu prowadzić dyskusji
Więc...
Tyle ode mnie,
Pozdrawiam Alien-2 :)

miszeeel

mimo to...
wybacz truizmy ale zdaje się iż muszę je przytoczyć:
-ludzki umysł jest deko bardziej złożony niż - TO jest dobre, To - złe, itp
Pewne zdarzenia lub ciąg zdarzeń takowych powodują zachwianie wiary w takie absoluty, itp...
Dalej chyba nie muszę tłumaczyć, pojmujesz?

miszeeel

uzależnienie to dużo bardziej złożony problem niż proste orzeczenie : głupcy

Pozdrawiam! :)

miszeeel

A znam to aż zbyt dobrze

miszeeel

prosty przykład:
jarałeś albo znasz kogoś bliskiego co jara szlugi?
Rozumiesz?
Też możnaby powiedzieć- głupiec itp, itd
Tyle ja
Pozdrawiam znowuż :)

miszeeel

Pozdrawiam:)

miszeeel

Wybacz, że wsio na -eś, powinno być -aś ;)

ocenił(a) film na 9
miszeeel

Dokładnie. I nie każdy kto myśli inaczej i żyje inaczej niż większość społeczeństwa oznacza że jest głupi. Jest po prostu inny. Ludzie z wielu powodów wybierają taką drogę, ale to nie oznacza że są głupcami. Dla Ciebie może szczytem szczęścia jest praca w korporacji, mąż, dziecko, pies, a dla kogoś innego przejechanie Afryki rowerem. Może jej wcale nie zależało na dobrych ocenach i ułożonym życiu, może wiedziała że to nie da jej szczęścia i szukała go gdzie indziej z różnych przyczyn. A jak nazwiesz osobę która całe dnie siedzi w książkach, tylko nauka, potem studia jak kujon, zero rozrywki, a potem zarabia 1800zł/miesiąc/na rękę? Takiej osoby nie nazwiesz głupkiem?

Mia_1000

Ponadto w 90 % przypadków są to jednostki nieszczęśliwe. Jakby do lekarza psychiatry poszli - możliwe że dostaliby leki i byłoby ok. Ale kto pójdzie do psychiatry??? Raczej dominuje myśl "to ja jestem taki beznadziejny" itp i sięga się po alko, dragi itp

Nie jest to chęć ćpania sama z siebie, "bo fajno" - chociaż takie przypadki też się zdarzają....

ocenił(a) film na 10
dolores1983

Film super. Nie zgadzam sie z osobami, ktore uwazaja, ze film, czy aktorka głowna sa kiepskie. Wiadomo, ksiązke jest lepsza, bezcenna wręcz. Polecam :)

dolores1983

Ludzie nieuzależnieni i tak tego w 100% nie pojmą.
Mogą sobie co najwyżej wyobrażać

Książka i film próbuje choć trochę naprowadzić człowieka jak to wygląda
Niezależnie co robisz i tak myślisz o herze
Niezależnie co kupisz - przeliczasz ile woreczków by z tego było.
To jak nerwica natręctw tylko tysiąc razy gorsza.

Cpt_Pchelka

racja w 100%

dolores1983

Czytałam książkę i oglądałam film już jakiś czas temu, ale nie mogę sobie przypomniec czy tam ktokolwiek był zadowolony z cpania. Pamiętam tych cpunów jako chudych brudasów, którzy sprzedają się za działkę, widzą że znajomi dookoła umierają albo zarażają się czymś, a oni i tak zaczynają brac. Cristine to przykład wyjątkowej idiotki bo po sukcesie książki mogła sobie zapewnic pieniądze na dobre życie, bez cpania i bez myślenia o tym, że musi iśc do pracy bo kasa się skończy. Widocznie niektórzy ludzie nie potrafią byc szczęśliwi. Jestem ciekawa czy ona i Detlef jeszcze żyją.

ocenił(a) film na 7
alien_2

Nie masz racji- czytałam z nią wywiad, gdy był przeprowadzanych miała 20 lat i była w miarę ustatkowana, słychać było, ze jest dość zmęczona i nie wie jak dalej żyć. Przeczytaj sobie jeszcze raz co napisała założycielka tematu- pieniądze mogą zapewnić ustatkowanie, ale tylko chwilowe i powierzchowne, wewnętrznie człowiek kiedyś uzależniony wciąż jest bardzo podatny na powrót do nałogu. Poza tym po traumatycznym dzieciństwie i całej swojej smutnej przeszłości musiała mieć dość duże problemy psychiczne- w książce w pewnym momencie wspomniala ze była dzieckiem tak naprawdę niechcianym, wypadkiem. I tak ją podziwiam, że przez tyle lat nie brała, nie wiemy co sprawiło ze znów wpadła w nałóg w 2008, ale narkoman może wrócić do nałogu nawet po latach, pozornie Juz zupełnie odcięty od myśli o narkotyku jak napisała dolores1983.

ocenił(a) film na 7
BWaldorf

*oczywiście kiedy napisałam "słychać było" mam na myśli to ze mogłam to wyczytać ze sposobu w jaki mówiła w swoich wypowiedziach oraz o czym mówiła.

ocenił(a) film na 7
alien_2

Christiane Felscherinow ma syna, w 2008 roku straciła prawo do opieki nad nim. Powróciła do narkotyków...trochę smutne.
Detlef Roth skończył z nałogiem i jest kierowcą autobusu...podobno ma dziewczynę
Wyczytałam to więc nie jestem w 100% pewna...

użytkownik usunięty
refaa13

Ktoś kto wie jak smakuje heroina, nie jest w stanie powiedzieć jej na zawsze żegnaj. Christiane wielokrotnie zrywała z białą damą i wielokrotnie do niej powracała.

ocenił(a) film na 9
dolores1983

Przecież wszyscy od dziecka wiemy, że narkotyki są "złe" a mimo to ciągle narkomanów przybywa, co to za głupie pytania "dlaczego brała herę?" - ja Ci odpowiem - z tego samego powodu co wszyscy narkomani albo dokładnie z innego powodu niż reszta narkomanów...

Mia_1000

:) haha

dolores1983

Mi chodziło o to, że ona na własne oczy widziała jak nisko się upada biorąc herę. Sama żałowała tych ludzi, zdawała sobie sprawę, że wystarczy wziąć tylko raz aby pójść na dno...
Tego właśnie nie rozumiem.... po prostu dała sobie wstrzyknąć mimo wszystko, mimo pełnej świadomości, że to ją zabije.
Mój pierwszy chłopak przedawkował i umarł ... a ja do końca życia mam wstręt do narkotyków. Mimo, że miałam różne okazje aby spróbować to tego nie zrobiłam. Po prostu wiem jak to się kończy... i dlatego tak ciężko mi zrozumieć główną bohaterkę.

dolores1983

Nie wykręcaj się głupio kochana :) Jak widzisz z debilami nie piszesz, więc przyznaj po prostu swą omyłkę i wsio :) Mylić się rzeczą ludzką jest przecież i człekowi niegłupiemu przyznać się do błędu - żadna ujma
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
dolores1983

Ja natomiast uważam, że Christiane miała bardzo ciekawe życie. Na pewno lepsze ćpanie z przyjaciółmi niż to jej wcześniejsze, kiedy w Berlinie były same tablice z zakazami. Nie dziwię się, że zdecydowała się na taki krok. Książka powinna nas zrażać do ćpania. Ja sądzę, że jest wprost odwrotnie.

ocenił(a) film na 9
gniada01

Zgadzam się z Toba. Po przeczytaniu ksiazki myslalam dokladnie tak samo. Wcale nie uwazam, aby Christiane miala takie straszne zycie! W sumie, to miala "bezblednego" chlopaka mimo ze potem to laczylo ich tylko narkomania, poza tym miala wspaniala przyjaciolke Babsi (notabene, moja ulubiona postac, jee) i kochajacych, ale glupich rodzicow. Poza tym wez pod uwage wplyw srodowiska - Gropiusstadt to nie byla taka dzielnica idealna, Christiane pisala przeciez w swej ksiazce ze prawie kazdy w koncu zaczal tam cpac. Z innej beczki to uwazam, ze cale te gadania o narkotykach, ze sa zle itd.sa nie na czasie. Kazdy moze miec dostep do heroiny jak chce, bo nietrudno znalezc sobie "niegrzecznego" kolege lub kolezanke;) Zamiast przestarzalych metod typu pogadanki z policjantami trzeba wprowadzic cos w rodzaju spotkania ale nie z bylym-niby-nawroconym narkomanem, ale z Christiane ! Pisze się na to, to moja nowa idolka;) no nie zartuje. Ale naprawdę chcialabym ja poznac, gdyz wiele fragmentow w jej ksiazce przypomina mi moje wlasne zycie w ten czy inny sposob.

ocenił(a) film na 7
freckles_

Ja również bardzo chciałabym ją poznać! Traktuję ją trochę jako swego rodzaju autorytet. Bo ona kompletnie odmieniła swoje życie. Moje jest strasznie nudne i chętnie zaczęłabym takie życie jak ona. No widzisz, czyli mamy coś wspólnego ;)
I zazdroszczę jej też chłopaka, widać było, że zależy mu na niej. Poza tym świat narkomanów nie jest taki jak wszystkim się wydaje. Choćby Axel. Jak słał jej łóżko raz w tygodniu czystą pościelą, choć zawsze w całym mieszkaniu miał syf. Aż mnie to wzruszyło. Wszyscy mówią, że jestem głupia, bo ona przecież była prostytutką. Ale z drugiej strony, przecież ona z tymi facetami wcale tak dużo razy nie spała, poza tym chyba heroina była tego warta.
A zmieniając temat, widziałam na twoim profilu, że lubisz Harrego Pottera. Tutaj też widocznie coś nas łączy ;D

ocenił(a) film na 9
gniada01

A ja myślałam, ze tylko ja uważam Christiane za swego rodzaju autorytet!! Juhuu:)) Tak, mnie tez wzruszyła historia z Axelem, pokazała mi iż wśród narkomanów tez zdarzają się tacy którzy maja jeszcze jakieś wartości. A i tez chciałabym żyć jak ona! To chodź, walimy do Berlina i zostajemy narkomankami? Osobiście nie mam nic przeciwko herze, zlapiemy jakieś dojście i będziemy jak Eminem żyły w przyczepie kempingowej i śpiewały piosenki o dragach, ha:)) P.S. Tak, lubię Harry'ego. No to może naprawdę zostaniemy zaprzyjaźnionymi cpunkami! Zamawiam role Babsi...

ocenił(a) film na 7
freckles_

Wiesz, że mnie też strasznie wzruszył Axel? Bardzo go polubiłam! Ja się zgadzam, Berlin tylko na nas czeka! ;D
Ja też nie mam nic przeciw herze, wręcz przeciwnie. Ale zacznijmy spokojnie, jakiś hasz, kwas, valium, a potem to już możemy ładować! Naprawdę bardzo chętnie! Serio, nie myślałam, że kogoś takiego kiedyś poznam...:)

ocenił(a) film na 9
gniada01

Głupia, nieodpowiedzialna, szalona, niesamowita, do usług;P Ale tak na poważnie, to ja naprawdę tak uważam. Gdy czytałam "My, dzieci..." myślałam, ze prowadzone przez bohaterów życie było niebezpieczne, ale i niesamowite. Dla nich każdy dzień był nowy, fajny, a ja to po obudzeniu tylko szkoła, potem w domu siedzę do 22 przed ekranem telefonu i pisze na forach albo coś czytam, potem spać... Każdy dzień jest taki sam i monotonny! Kurczę, ja naprawdę poważnie i na serio chciałabym spróbować czegoś ryzykownego i głupiego. Wiem, ze Christiane tez tak myślała, imponowali jej starzy ćpuni, a potem, gdy już była "w najniższym punkcie narkomanami kariery" żałowała tego... Ale powiedzmy sobie: czy jej życie było naprawdę takie denne i godne pożałowania? Czy tez inspirujące?

ocenił(a) film na 7
freckles_

Ja uważam, że raczej to drugie. I ja też n=mówię serio, całkiem serio. I wiesz, jak czytałam tę książkę, to później przez resztę tygodnia chodziłam do szkoły w beznadziejnym humorze, bo cały czas myślałam, że w tym samym czasie 40 lat temu Christiane sobie władowywała i miała zajebistego tripa. Kurde, moje życie, w porównaniu do jej życia to sama szkoła, nuda i tyle! Jakbym tylko mogła coś zmienić...

ocenił(a) film na 9
gniada01

Biedna Christiane, ona pozwoliła na spisanie jej wspomnień właśnie po to, aby NIE dopuścić do kolejnych prób narkotyków przez młodzież!;) A co do utraty sensu, to i ja owszem, ciągle myślałam tylko o tej książce, chciałam gadać tylko o niej i te de;)
O boże chciałabym cię poznać! Cytując Fokusa z Paktofoniki w filmie "Jesteś bogiem": "Stary, zrobili... byśmy rozp+++dol" !! :D

ocenił(a) film na 7
freckles_

Wiem, że to takie trochę ckliwe pieprzenie, ale sądzę, że mogłybyśmy się zaprzyjaźnić w prawdziwym życiu ;) Bo to zawsze ktoś, kto choć odrobinę pomoże ci w życiu, wysłucha. Bo jedna moja koleżanka też czytała tą książkę, ale nie mówi nic o tym, ani nic. Chyba, że temat rozwinę... również bardzo chętnie bym cię poznała! W dzisiejszych czasach to można liczyć tylko na internet....:( A we dwie to można by było rzeczywiście nieźle zaszaleć. Jakbyśmy poszły na dworzec i skołowały jakieś prochy, to odpały murowane ;D

ocenił(a) film na 9
gniada01

No wiesz, bycie prostytutką mnie nie kręci, ale znalazłyby jakiś inny sposób na skolowanie kasy, nie mam z tym problemu;) Tyle, ze ja mieszkam w podlaskim, w Białymstoku, a ty gdzie indziej, więc nie mamy szans na wpadniecie na siebie gdzieś na ulicy:(( Naprawdę fajnie byłoby zmienić swoje życie, nadać mu jakiś sens! Przecież Christiane była w pewnym sensie szczęśliwa. A na nas, typowe nastolatki pokolenia Facebooka, komercji i azotu w paczkach chipsow, czeka tylko nuuuuuuda, najpierw w szkole, potem uzeranie się w pracy, a potem starość:(( No ale i tak Jesteś już mojom internetowom przyjaciolkom! :)

ocenił(a) film na 7
freckles_

Mnie też nie kręci ta cała prostytucja. No bo właściwie to kogo kręci? To najgorsze z tej całej przygody z ćpaniem. Ale kasę zawsze by się dało jakoś skołować. Rzeszów i Białystok to daleko dosyć, więc raczej się nie spotkamy ;) Ale w internecie zawsze można pogadać wirtualnie, lepsze to niż nic. Wiadomo, że prawdziwego życia to to nawet częściowo to nie zastąpi, ale tak to już jest. I strasznie mnie właśnie wkurza to, że w XXI w. to tylko te komputery itd. Aż się rzygać chce. Ale powiem ci też, że bardzo się cieszę, że cię poznałam, bo za bardzo nie umiem w internecie szukać znajomości. Ale kogoś o tak podobnych poglądach jak moje, to jeszcze nie spotkałam, szacun :D

ocenił(a) film na 9
gniada01

Może jesteśmy kuzynkami, tylko o tym nie wiemy? Ciekawi mnie tez, co by było, gdybyśmy znały się w realu i miały porozmawiać tak na żywo. Czy miałyśmy wspólne tematy? Ja również mam pewien problem z nawiązywaniem znajomości, moje znajome z klasy interesują tylko zakupy i takie tam (taki typ dziewczyn), więc fajnie, ze możemy pogadać, tylko ciekawe czy na innych forach tez by nam się tak gadało? To straszne, ze mieszkasz w jakimś tam Rzeszowie (gdziekolwiek to jest, z geografii to ja bez komentarza), jakby chociaż na Mazurach, jestem tam co wakacje, chlip! A tak btw to mam na imię Diana, nie musisz mi mówić swojego, ale wiedz, ze tak się nazywam :D

ocenił(a) film na 7
freckles_

Rzeszów jest na Podkarpaciu, więc trochę mamy daleko. Ja nigdy jeszcze nie byłam w Białymstoku ani nawet okolicach ;) Jeśli chodzi o moją klasę, to mam jedną dobrą koleżankę z którą mogę pogadać i chodzimy razem na treningi (nożna). Ale poza nią to właściwie nie mam nikogo takiego :( Zawsze marzyłam, żeby poznać kogoś, kto nie myśli tylko o makijażu, zakupach itd. I już myślałam, że to się nigdy nie zdarzy ;) Bo nie mam szczęścia jeśli chodzi o szukanie przyjaciół. Sądzę, że spokojnie mogłybyśmy gadać gdziekolwiek, bo jeśli chodzi o znalezienie tematów do rozmów, to jakoś sobie jeszcze radzę ;) Szczególnie fajnie jest na początku, bo można się dowiadywać dużo rzeczy o drugiej osobie. Ja nazywam się Anka. Z resztą myślę, że spokojnie możemy sobie coś o sobie powiedzieć, bo przecież mieszkamy po dwóch stronach Polski, więc wiesz... W każdym razie mam nadzieję, że cię to nie zrazi czy coś, ale mam 15 lat i z takich najogólniejszych rzeczy to co by jeszcze... interesuję się bieganiem, piłką nożną i jazdą konną. Oprócz tego książki, filmy, wiadomo. Jeśli nie chcesz nic pisać o sobie to nie szkodzi, rozumiem. Chcę tylko sprawdzić, czy może jeszcze nas coś łączy ;D

ocenił(a) film na 9
gniada01

Omg, omg, OMG! To wspaniale! Ja tez mam 15 lat , uwielbiam konie (choć niestety nigdy nie jeździłam...), regularnie biegam, do kina chodzę w każdy weekend, a książki pochłaniam na tony! A poza tym, lubię Filmweb i praktycznie ciągle jestem zalogowana;) Długo śpię, zwłaszcza w wolne dni, a potem żałuję, ze tak szybko minęły;) Lubię słodycze, najbardziej M&M'y, Skittlesy i batony;) A jakbyś mnie kiedyś zobaczyła, poznalabys na 100% ! Moje znajome mówią, ze jestem bardzo... Wyrazista? W pozytywnym sensie, hi, hi:P Interesują mnie rzeczy jakby z innych epok (często uważam, ze nie pasuje do swoich czasów)- książki o Dzikim Zachodzie i Indianach (Karol May), książki Jacka Londona o dalekiej Północy, czasy, gdy istnieli prawdziwi harcerze (książki Zbigniewa Nienackiego)... Jestem trochę dziwna;P

ocenił(a) film na 7
freckles_

Czyli jednak łączy nas jeszcze coś oprócz ,,dzieci z zoo''. To wspaniale! Nawet nie wiesz jak się cieszę! I jeszcze się złożyło, że mamy tyle samo lat. Muszę się z tobą zgodzić, batony i M&My są super ;D Jeśli chodzi o mój wygląd, to nie rzucam się jakoś specjalnie w oczy. Proste, jasno-brązowe włosy, 170 cm wzrostu. Jeśli chodzi o styl ubierania to najczęściej noszę bluzy lub luźne rzeczy bo nie lubię swojej figury (nie że jestem jakaś bardzo gruba czy coś, tylko chciałabym być szczuplejsza). Ogólnie mam dużo kompleksów i jestem pesymistką, więc podejście do życia ma średnio wesołe. Z tymi Indianami itd. to rzeczywiście się dziwię, bo nie znałam wcześniej nikogo takiego ;) Ja lubię takie filmy, dzięki którym chociaż przez parę dni mogę intensywnie żyć życiem ich bohaterów. Tak samo z książkami. Ogólnie jestem dość ponura i z tego jestem znana, ale żadne ze mnie emo czy coś. Opisałabym siebie jako zwyczajną dziewczynę, która nie pasuje do swojego życia. Ponieważ marzę o przygodach, o życiu na krawędzi, szalonych eskapadach itd. ;)

ocenił(a) film na 9
gniada01

Ja mam takie nijakie włosy, ni to ciemny bląd, ni to brąz, taka szatynka. Mówią mi, ze jestem wysoka (174cm?) i szczupła, ale ja mam fiola na punkcie swojej figury i uważam, ze jestem za gruba:P znajomi porównują mnie do Kate Moss, z powodu figury i podejścia do życia:) Raczej jestem leniwa, pewna siebie, zabawna i nie umiem się zachować, ani być poważna:) Ja lubię takie filmy, których bohaterów mogę naśladować, np. Po obejrzeniu ich naśladuje styl mówienia i ubierania się bohaterów. Jeżeli chodzi o mówienie, to nie przeklinam za dużo, tylko trochę:) A poza tym baaaaaaaaaaaardzo chciałabym mieć husky.

ocenił(a) film na 7
freckles_

Husky to piękne psy :) Ja mam rudego mieszańca, mówię ci, śliczny pies ;) Ja właśnie chciałabym tak żartować, mieć dobry humor cały czas itd. ale nie zawsze się udaje. Właściwie to przy ludziach jakoś jeszcze. Ale jak jestem sama to jakaś masakra. Przyznam się bez bicia, że dosyć często płaczę, oczywiście jak nikt nie widzi. Jeśli chodzi o przeklinanie, to jakbyś zapytała jakieś moje znajome, to pewnie by ci powiedziały, że dzień bez przekleństw uważam za stracony ;)

ocenił(a) film na 9
gniada01

Hi hi:) Oj, ja tez miewam gorsze dni, wtedy do płaczu może doprowadzić mnie chociażby kanapka, która upadła na podloge:D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones