No, ja jak np. walnę się o coś, a jestem akurat podłamana, to płacz murowany ;)

A jakiś niespodziewany fakt o tobie? Ja nienawidzę Coca-Coli, nie znoszę ludzi pijących bez umiaru, bardzo chciałabym zostać stewardesą Lufthansy (takie linie lotnicze), uwielbiam samoloty, moja ulubiona aktorka to Jennifer Lawrence, a wymarzony mąż to Ian Somerhalder !

Mówisz niespodziewany fakt? Nienawidzę zieleniny (sałaty, fasoli, koperku, ogórków itd.) Jeśli chodzi o zawód to chciałabym zostać weterynarzem, ewentualnie robić coś związanego ze zwierzętami. Jeśli chodzi o aktorki, to lubię Menę Suvari, Kristen Stewart i Teresę Palmer. Natomiast jeśli chodzi o aktorów, to nawet nie wiem, nigdy się specjalnie nie zastanawiałam. A jakiej muzyki słuchasz? Bo ja bardzo różnej. Najbardziej lubię Scorpionsów, Metallicę nawet, Lanę Del Rey, Eurytmics... ogólnie muzykę z przesłaniem, wartościowy tekst, dobry wokal ;)

Muzyka to moje drugie imię;) David Bowie, Imagine Dragons, Fun., Hurts, Nickelback, ale i od czasu do czasu One Direction, Lana właśnie (mam jej płytę), Madonna, The Saturdays, Bruno Mars... W sumie to wszystko poza taka żenada jak Selena Gomez i inne gwiazdki Disneya, Justin Bieber (bleeee) i podobne xD

No, ja też nie mogę znieść Biebera i Gomez. Jakaś żenada ;P

A jaki typ filmów oglądasz?

Ogólnie przepadam za horrorami, chociaż moje serce podbiły również takie filmy jak ,,dzieci z Zoo'', ,,Harry Potter'' i ,,Zielona Mila''. A jeśli chodzi właśnie o ulubione horrory, to lubię ,,Piłę'', Teksańską masakrę piłą mechaniczną'', ,,Wzgórza mają oczy''... no nie wiem co jeszcze ;) W sumie to podobają mi się też filmy z serii ,,Kruk''. Najbardziej część 3. Chociaż 1 też jest niezła ;) Ale lubię też się pośmiać przy jakiejś parodii (,,Straszny film'' czy coś z Lesliem Nielsenem) A ty? Oprócz tych o Indianach, bo podobno to jakie filmy oglądamy dużo o nas mówi ;P

Och, ja mam wyrobiony gust filmowy. Jak być może zauważyłas (na moim profilu) ostatnimi czasy oglądam po kolei wszystkie westerny powstałe na podstawie książek Karola Maya. Poza tym jestem fankom Harry'ego Pottera i Igrzysk Śmierci, choć nie znoszę Zmierzchu, według mnie to bezgustowny kicz, każdy oczywiście może mieć własne zdanie. Zobacz, jakie filmy oglądam na moim profilu, jest ich tak dużo, ze pewnie pozapominalam o nich;) Lubię ogólnie filmy westerny-przygodowe-dobre nieamerykanskie komedie- inteligentne seriale np. o tajemnicach...

No tak, nie ma jak dobry serial z nutką tajemniczości, zgodzę się. Ja oglądam różne seriale raz na jakiś czas, ale nie regularnie, bo jakoś albo zapomnę, albo nie mam czasu... -,- a jak się ubierasz? xD

Zazwyczaj podobnie: wiosną i latem sukienka, zazwyczaj moja ulubiona jasnoróżowa, czarne krótkie conversy i zielona kurtka (ubieram się tak od czasu obejrzenia "Przyjaciela do końca świata" z Keira Knightley w roli Penny Lockhart, która tak właśnie się ubierała), jesienią i zima zazwyczaj nosze czarny płaszcz, czarne spodnie rurki, luźny sweter albo marynarkę i jakieś wiązane buty:P W sumie to jedyne spodnie, jakie nosze to rurki, a gore zawsze jakoś fajnie się dobiera:P Lubię kapelusze i torby listonoszki. Moim ulubionym kolorem jest czarny, mietowy, beżowy, niebieski. Nie lubię malować paznokci, ale lubię tusz do rzes:P Zawsze używam perfum, a są to Lancome Tresor Midnight Rose :P (zbierałam na nie mnóstwo czasu...) A Ty, jak się nosisz? xD

Raczej nie w tak wyrafinowany sposób jak ty ;D Nie no, ja to przez okrągły rok chodzę w rurkach, tylko jak jest gorąco to w krótkich spodenkach. Ogólnie sukienek nie noszę, tylko na zakończenie roku (wiesz, wyjątkowa okazja) i czasem do kościoła. A tak na co dzień to t-shirty różne i bluzy na zamek lub bez. W ogóle nie zwracam na siebie uwagi moim strojem. Jeśli chodzi o buty, to jesienią i wiosną noszę sztyblety a po szkole chodzę w piłkarskich adidasach, bo nigdy nie wiadomo kiedy nadarzy się okazja do zagrania w nogę ;) I jeszcze coś, jak już mówimy o naśladowaniu osób z filmów: na wakacjach zafarbuję włosy na czerwono na cześć Christiane xD A co lubisz jeść i pić? Heh, ale pytanie...

Sztyblety? Nie mam pojęcia, co to za buty :D A co do jedzenia, jestem bardzo wybredna, jadam ciągle to samo. Lubię ziemniaki piure, szczypior, koperek, pietruszkę, borówki, ananas, arbuz, brzoskwinie, pizzę z Da Grasso, sprite'a, fante, mirinde (jak pisałam, nie znoszę coli). Z zup to ogórkowa, żadna inna. Za warzywami nie przepadam, ogórki zwykle i kiszone oraz od czasu do czasu pomidory mi wystarczają. Uwielbiam makowiec i ogólnie słodycze, ale nie lubię marcepanu. A tak na co dzień? Śniadania nie jadam, już od bardzo dawna, bo nie lubię jeść rano (jakie rano? W weekendy i wolne dni śpię do 14, tylko w dni szkolne zwlekam się o 8, ale dobra, he, he), kolacji tez nie jem, bo nie lubię. Zazwyczaj po prostu jak wstanę to coś przekąszę, a potem to zależnie od głodu :D Lubię płatki Golden Nuggets (nie wiem, czy są w Polsce, przywozi mi je kuzynka zza granicy) i wprost uwielbiam McDonald, ale nie lubię KFC. Jestem wegetarianką. A Ty?

Ja chciałabym być wegetarianką, ale nie mogę na razie. Planuję w przyszłości przestać jeść mięso lub ograniczyć. Nie lubię zieleniny (sałata, koperek, ogórki itp.) Lubię słodycze, najbardziej przepadam za czekoladą milką. Oprócz tego do picia lubię praktycznie wszystko (tylko nie kawę). Moje ulubione danie to pizza, lubię owoce (brzoskwinie, truskawki, czereśnie, jabłka, maliny itd.). A po za tym to nie wiem... ale bardzo lubię piec. Najczęściej przygotowuję szarlotkę, domowe babeczki, serniki... a co lubisz robić? Jakieś sporty czy inne zainteresowania...

Lubię oglądać filmy i słuchać radia, chciałabym kiedyś spróbować jazdy konnej i tenisa. Nienawidzę sportu ogólnie, ale aby utrzymać sylwetkę ćwiczę jogę i od czasu do czasu pilates. W wolnym czasie czytam i oglądam, co tydzień jestem w kinie. Nie znoszę robienia zakupów, polowy swoich ubrań w szafie i tak nie nosze. Nie przepadam za wyjazdami, ale lubię podróżować (wiesz, o co mi chodzi?) , kolekcjonuje anglojęzyczne gazety - Glamour, Vogue, OK! , Elle. Lubię robić zdjęcia. Kolekcjonuję pluszaki i jednogroszowki. Lubię pisać listy, uważam to za bardzo stylową rzecz. Nie lubię głośnych imprez. A ty? Co robisz w wolnym czasie? I od razu zapytam, czy masz rodzeństwo? Ja nie.

Ja też jestem jedynaczką! Kurde, my to jednak jesteśmy! ;D
Polecam jazdę konną, drogi sport, ale warto spróbować. Wiele osób po pierwszym spróbowaniu zakochuje się w tym. Co do moich zainteresowań, to tak jak mówiłam, lubię piec. Powtórzę jeszcze piłkę nożną i jazdę konną. Praktycznie gdy tylko znajdę wolny czas wieczorem, to czytam (najlepiej czyta się wieczorem według mnie). Staram się chodzić do kona jak najczęściej, ale za teatrem nie przepadam. Ze sportów lubię jeszcze piłkę ręczną. Za siatkówką specjalnie nie przepadam, ale planuję się nauczyć grać. Uwielbiam bieganie, gdy tylko zrobi się ciepło mam zamiar biegać codziennie. Teraz w zimie ćwiczę na moim rowerku i z hantelkami. Radia zawsze słucham podczas ćwiczeń i pod prysznicem xD Lubię np. RMF FM, bo Eska mnie denerwuje. cały czas leci to samo i w klimatach klubowych - czyli nie moich. Co do zakupów, to wszystko zależy od tego, jaki to rodzaj zakupów. Nie lubię butów kupować i ogólnie się po sklepach szwędać, bo mnie to denerwuje. Ale w internecie lubię szperać za ciuchami, czasem coś fajnego można znaleźć. A masz jakieś zwierzęta? Albo chciałabyś mieć?

Nie mam żadnych zwierząt, ale, jak napisałam - chciałabym mieć husky, ew.owczarka niemieckiego. Nazwałabym go Dojan - jak pies Old Shatterhanda, głównej postaci z książek Karola Maya. Acha, mam prośbę - mogły byśmy pisać na wiadomościach, a nie na forum? Chodzi mi o to, że forum jest publiczne, a ja niekoniecznie chciałabym, aby wszyscy mogli poczytać o mnie. Byłabym wdzięczna...

Dziewczyny Ja tu dosłownie Leze i kwicze. Przepraszam ze tak dziwnie pisze ale jestem na telefonie No i jak napisałam- "Leze i kwicze" wiec nie wymagajmy ode mnie za dużo :D. Ja od dawna mam christiane za idolke. Jej życie nawet w złych momentach tej próżni nałogu było dla mnie fascynujące i sprawiało, ze chciałam żyć jak ona, BYC jak ona. Wciąż vcialabym ja poznać ;(. Nie chce Wam SIE wtrącać w rozmowę, ale to dla mnie wiele znaczy ze są dziewczyny w moim wieku :D które myślą na ten temat dokładnie TO SAMO CO JA! Wszyscy moi znajomi mnie nie rozumieją jeśli o to chodzi, nikt mnie w tym nie popiera. a ja naprawdę uważam ze to życie było piękne, fascynujące i bezbledne w wielu aspektach. Moje jest nudne, ludzie wokół to na sile starający sie byc popularni, wiecznie cie obgadujacy "hipsterzy" z wielkim ego. Średnio SIE odnajduje w takim otoczeniu. Widzę, ze macie chyba podobnie :) tez Was wkurza ta rzeczywistość. Od dawna śledzę to forum i wiele innych i dotoad nie spotkałam sie z tym samym podejściem, co moje. Na serio nie wierze w to ze są osoby które chciałyby prowadzić jej życie i zasmakowac trochę tego co ona. Wyrwać sie z nudy naszych czasów. Nareszcie ktoś mnie rozumie! :O kocham berlin, kocham bowiego, kocham ta cudowna atmosferę lat 70tych! Kocham wręcz te czasy i miałam wrażenie czytając ze christiane to moja siostra która zawsze chciałam mieć- to moja najlepsza przyjaciółka o tym poglądach, co moje. Uwielbialam czytać jej wypowiedzi o społeczeństwie, o tym jak jest zepsute, o tym jak dążymy do zdolowania drugiej osoby. U niej wszystko było takie kolorowe i ciekawe, wciąż zaskakujące... :D

Droga BWaldorf, czytanie Twojej odpowiedzi sprawiło mi niebywałą przyjemność. Niesamowicie jest dowiedzieć się, ze nie tylko ty masz takie zdanie, ale inni tez i popierają cię. Wobec tego - zapraszam do znajomych, hi, hi :)
PS. Ja tez piszę na telefonie, moim blackberry :D Ale mam autokorektę , hi, hi :)

A ja myślałam, że droga freckles_ to jedyna osoba, która jest chociaż odrobinę podobna do mnie. Tak często zapominam, że na świecie żyje taka masa ludzi. Weźmy załóżmy fun club Christiane xD Nie no, na pewno czytałaś wcześniejsze posty, więc znasz mój stosunek do tego wszystkiego. Co więc można więcej powiedzieć? Christiane miała zajebiste życie i tyle! ;)

Sorki, w sumie to rzeczywiście dziwnie trochę piszemy xD ok, to na wiadomościach piszę ;)

imponował jej luz i spokój...tak samo w tym chłopaku...był spokojny i na nic nie napierał...miał w sobie to co kochała spokój..a dlaczego spokój tak kochała ? bo w domu go nie miała...szczególnie kiedy bił ją ojciec...ciągnie nas do tego czego nie mogliśmy mieć, a chcieliśmy..to nie jest takie proste jak się pozornie wydaje :) wszystko w książce pięknie było wyjaśnione

źle mi się wkleiło.... miałem w innym miejscu dać tą odpowiedź, ale tu też pasuje.....parę postów niżej pod Twoim pytaniem jest dalsza część mojej wypowiedzi, jako odpowiedź na czyjś post

Może z filmu to nie wynika, ale Christiane była inteligentna, szybko się pokapowała, że w życiu albo Ty bijesz albo Ciebie leją, a że miała gadane to się jakoś tam ustawiła w klasie, tyle że jej nie imponowali zwykli ludzie, a ćpuny mające wywalone na życie, bo ona sama mała wywalone na tą gównianą rzeczywistość, zwierzęcość ludzką, w sumie wszystko się nawarstwiło, chujowy niespełniony ojciec, siostra odeszła, chłopak zaczął ćpać, więc w "sprzyjających" okolicznościach popełniła idiotyzm i zjebała sobie życie, co nie znaczy, że była totalną idiotką.

a może mogłaś wysłać męża na odwyk?