Firth, Weisz. Czy to dobre połączenie?
Clare i Donald Crowhurst to szczęśliwe i zakochane w sobie małżeństwo z trójką dzieci. Gdy rodzinny biznes plajtuje Donald decyduje się na ryzykowny krok, by zapewnić byt rodzinie. Pomysłowy wynalazca, weekendowy żeglarz postanawia wziąć udział w żeglarskim wyścigu dookoła świata - Sunday Times Golden Globe. Bez doświadczenia, bez przygotowania, nie zbaczając z trasy musi przetrwać samotną podróż i wygrać wyścig. Donald za wszelką cenę chce osiągnąć sukces, którym zasłuży na podziw najbliższych. Wspierany przez ukochaną żonę i kibicujące mu dzieci wyrusza w niebezpieczną podróż. Na co zdobędzie, by wygrać z żywiołem i nie zawieść tych, na którym najbardziej mu zależy?
Pierwszoplanowe role należą do Colina Firtha (,,Jak zostać królem", ,,Mamma Mia") I Rachel Weisz (,,Oz. Wielki I Potężny", ,,Kłamstwo"). Sądze, że poradzili sobie bardzo dobrze obydwoje. Każdy rozwinął swoją postać I odtworzył ją najlepiej jak umiał. Byłem też pod zaskoczeniem Rachel Weisz, która bardzo, ale to bardzo dobrze zagrała swoją postać.
Podobał mi się też scenariusz filmu. Nie było w nim hałosu, był poukładany, aktorzy naprawdę na podstawie przydzielonych kwestii mogli wypaść wyśmienicie. I tak się stało. Był przejrzysty. Nic dodać, nic ująć.
Zachwyciły mnie również zdjęcia projekcji. Miło było na nie patrzeć, a przede wszystkim - bardzo dużo ujęć było wykonanych naprawdę dobrze.
Na zakończenie, ,,Na głęboką wodę" to film, który jest bardzo dobry, nie ma w nim miejsca na jakieś niedociągnięcia. Występują w nim również wspaniali aktorzy. Gorąco polecam.