Źle przetłumaczone, ona gra tutaj "Miss Teignmouth", a nie "Pannę Teignmouth".
Nie "Miss" jak "Panna" tylko "Miss" jako tytuł - np. Miss Universe, Miss World itd.
Teignmouth to nazwa miasta i ona zagra jego Miss.

Donald Crowhurst to marzyciel, który chciałby zrobić coś wyjątkowego, zastać zapamiętanym przez świat. Pragnie, by dzieci były z niego dumne i mogły go podziwiać. Bez względu na to, jak wiele będzie go to kosztowało. Udaje się więc w podróż dookoła świata, drogą morską. Samotnie, bez żadnych przystanków. Są też inne...

Idealna rola dla Firtha. Duże podobieństwo fizyczne + bdb kunszt aktorski.

http://www.youtube.com/watch?v=ToN2G3K5pOE
Ciekawe, dlaczego zdecydowano się na identyczny tytuł, co dokument z 2006 roku?

Historia przedstawiona w filmie trąci nieco kiczem, aczkolwiek zrealizowana jest sprawnie. Colin jest stworzony do takich ról, dzięki czemu jego kreacja znacznie zawyża ocenę filmu. Ja byłem mile zaskoczony, aczkolwiek szału nie ma; na pewno warto obejrzeć z uwagi na samą historię i zapał głównego bohatera.

Taki sztormiak zakładało się (jak sama nazwa wskazuje) w trakcie sztormu, kiedy fale wchodzą na pokład, albo gdy pada deszcz. W innych sytuacjach był jest nonsens bo on od razu robił się mokry od wewnątrz. Nie było wtedy jeszcze oddychających goretexów itp.  tylko zwykła, szczelna guma podklejona materiałem. Miałem...

Są polskie napisy do tego filmu? Bo film jest już w internecie od dłuższego czasu, a nigdzie nie mogę namierzyć polskich napisów.

Premiera BAFTY już była! Poruszający film.

Wiadomo kiedy film będzie miał premierę ??

W obsadzie brakuje Marka Gatissa w roli Ronalda Halla

Jeśli myśleliście, że to będzie film o człowieku zmagającym się z żywiołem i swoimi słabościami... no to w sumie gdzieś tam w tle ten wątek się przewija, ale niestety po 5 sekundach każdej sceny z głównym bohaterem mamy jego chlip chlip żonę, której jest ciężko bo jej mąż wypłynął. Jakby tego było za mało to jeszcze...

flaki z olejem

Firth, Weisz. Czy to dobre połączenie?

Clare i Donald Crowhurst to szczęśliwe i zakochane w sobie małżeństwo z trójką dzieci. Gdy rodzinny biznes plajtuje Donald decyduje się na ryzykowny krok, by zapewnić byt rodzinie. Pomysłowy wynalazca, weekendowy żeglarz postanawia wziąć udział w żeglarskim wyścigu dookoła...

Jak na dramat to najgorszy jaki widziałam. Lubie ogólnie dramaty, przy każdym dobrym rycze cały czas. Ale ten film nie wycisnął ze mnie najmniejszej łezki. Dla osób które lubią dramaty nie polecam. Dla osób które często pływają takimi łodziami, to moze sie im podobac, tak jak mojemu tacie.

"Teoria wszystkiego" była o niebo lepszym filmem - lepiej skonstruowanym, nie aż tak "skrojonym pod nagrody" (albo inaczej, było to mniej odczuwalne) i przede wszystkim lepiej zagranym, choć do Colina Firtha nie ma się zastrzeżeń. W "Na głęboką wodę" irytujące są przede wszystkim wszelkie retrospekcyjne zabiegi, które...

Słuchaj no czereśniaku co nie potrafisz tlumaczyc na polski tytulow... TO JEST MIŁOSIERDZIE a nie jakas zasrana gleboka woda.... jak nie umiesz to sie nie bierz na zlumaczenie...

Widzac Pana wymienionego wyzej juz wiem,ze to bedzie magiczny seans.