Jak w temacie. Dlaczego bardzo dobry animal attack/survival ma tak niską notę? Nie rozumiem tych wszystkich zblazowanych recenzentów zarzucających temu obrazowi brak akcji,schematyczność czy przeciętną grę aktorską. Nie sugerować się ocenami tylko oglądać. Warto!
Bo to jest goowniany film..zenujacy nudny i przewidywalny. Tylko dzieciak sie tym czyms podnieca.
Film mnie kompletnie nie urzekł. Nie wiem co mogło być w nim takiego, że oceniłeś go aż tak wysoko. Jak dla mnie jest klapą, a naprawdę spodziewałem się ciekawego kina.
http://maritrafilms.blogspot.com/2016/04/backcountry-2014.html
Ty jesteś z przygłupiej gimbazy, widać to po tej intelektualnie ubogiej wypowiedzi. Film jest bardzo dobrze zrealizowany, trzyma w napięciu, nie dłuży się, zarówno zdjęcia jak i muzyka dobrze skomponowane.
Dokładnie-zgadzam się. Jest to jeden z kilku filmów gdzie ścieżka dźwiękowa jak dla mnie jest na prawdę nie do przebicia :)
Cóż, ja zwykle nie oglądam filmów ocenianych poniżej 6, ale zaryzykowałem. Film mnie wciągnął i wcale nie był zły, daje 7+ bo ciekawie spędziłem czas i było warto.
To sobie krzywdę robisz trochę, bo tu wielu trolli jednak jest, więc i wiele filmów ocenionych poniżej 6 jest perełkami. Chociażby takie Dark Corners (średnia na filmwebie 5.4) z porównywalnie dusznym, klaustrofobicznym klimatem do kultowej Drabiny Jakubowej (średnia na filmwebie 7.6)
Dark Corners imdb 5,1
http://www.imdb.com/title/tt0485376/?ref_=fn_al_tt_1
Drabina Jakubowa imdb 7,5
http://www.imdb.com/title/tt0099871/?ref_=fn_al_tt_1
Ty tak serio równo oceniasz te filmy ?
Liczy się wszystko, a nie jeden aspekt klimat. To stanowczo za mało.
Kto napisał, że "równo" je oceniam? Jak sam zauważyłeś, odniosłam się tylko do jednego aspektu, jakim jest klimat, który wg mnie jest dość porównywalny (co też nie znaczy, że 100% tak samo dobry). Chodziło mi o to, że lepiej sugerować się jednak chociażby opisem i samemu ocenić, czy chcemy film obejrzeć, zamiast zawierzać filmwebowej ocenie, bo te często bywają mylące i mogą człowieka odstraszyć od całkiem dobrego filmu. Swoją drogą, Drabina ma u mnie 10 i znajduje się w top 5 moich ulubionych filmów, a Dark Corners ma u mnie tylko solidną 7. Więc nie, nie oceniam ich równo.
Ocenami na filmwebie masz rację nie ma co się sugerować. Filmy słabe, średnie i dobre często mają podobne oceny. Ale ja podałem oceny z portalu imdb. U nich skala ocen jest dużo lepsza u dużo bardziej adekwatnie odzwierciedla rzeczywisty poziom filmów.
W każdym gatunku można sobie porównać i rzadko idzie się rozczarować wysoko ocenianymi filmami. Oczywiście horrory, filmy akcji, lekkie komedie czy kino kopane dużo rzadziej ma bardzo wysokie oceny.
U mnie ciężko, by cokolwiek przebiło się do ulubionych, bo widziałem ok 8 tysięcy filmów, w tym 4 tysiące ambitnego kina z Europy, Azji i Stanów począwszy od roku 1930.
Seriale też te najwyżej cenione widziałem ok 50.
Rzadko który film mnie może rozłożyć na łopatki czy zaskoczyć obojętnie jaki to byłby gatunek.
Bo uważam, że w każdym gatunku są świetne filmy. Wybijające się mocno ponad resztę.
Może kiedyś się skuszę na Dark Corners.
A podobał się Tobie "Backcountry" 2014 ?
Widziałaś w podobnym stylu The Edge 1997 z Hopkinsem ?
straszny dinozaur z ciebie skoro tyle filmów widziałeś musisz być strasznie stary ;p...
Zależy jak to oceniać. Pod względem duszy zawsze czułem się stary.
Nawet jak miałem naście lat nie interesowały mnie pierdoły jak większość nastolatków. Pod względem wieku jestem nadal całkiem młody.
Wyglądam na 25, czuję się jakbym miał 55 :)
Oj to ja jednak wolę czuć się na swoje lata ;) - Co do pierdołów to może rozwiń temat, bo nie wiem co masz na myśli ;)
dla mnie zarówno ten film jak i Dark Corners są beznadziejne ze względu na bardzo słabe zdjęcia a w tym drugim dochodzi jeszcze tandeciarstwo
Toś głupi, że nie oglądasz. Przecież ludzie mają chu.jowy gust. Tak krótko żyjesz, że nie odkryłeś tego jeszcze?
Zgadzam się,dobry film.Spodziewałem się kiepskiego przeciętniaka,a tu zaskoczenie.W pierwszej kolejności film jest w fajny sposób nakręcony.Podobają mi się ujęcia,zbliżenia itp.Po drugie do tego wszystkiego jest dobrze dobrana ścieżka dźwiękowa.Następnie okoliczności przyrody,choć widoków mogłoby być więcej.Kolejny plus to prawdziwe zwierzęta,przynajmniej niedźwiedź.Całkiem niezłe wyżla także scena ataku,nawet wiarygodnie wyglądały obrażenia bohaterów.Widziałem gorsze.Niby to kolejna historyjka na faktach jakich wiele i za dużo nie nie dzieje jednak trzyma w napięciu tym wszystkim.
Witam,
Może nic wyjątkowego, ale zgadzam się, że warto obejrzeć.
Pierwsza połowa całkiem niezła, potem jakby trochę słabiej, ale i klimat jest wg mnie dobrze, stopniowo budowany, para bohaterów też dała radę, choć jakimś szczególnym wyzwaniem ich role oczywiście się nie odznaczały.
„The Edge” z Hopkinsem i Baldwinem to, to nie jest, ale też i założenia twórców były inne.
Dość przewidywalny i z idącą na skróty końcówką, ale raz, że niby oparte na faktach, więc się ich trzymali, dwa – że może zabrakło już inwencji do podkręcenia napięcia na ostatni kwadrans filmu.
Tak, czy inaczej zgadzam się z autorem tematu i także polecam.
Pozdrawiam,
jabu
Mam po prostu dość surowe kryteria oceny filmów. I widzę, że z wiekiem mi się to pogłębia.
Film nie jest – jak to się mówi – dla każdego. Niewiele w nim akcji, zakończenie też trochę takie, jakby reżyserowi śpieszyło się już do domu. Ale niemal równolegle oglądałem inny, bardzo podobny tematycznie film, z tą różnicą, że ze znacznie większym budżetem i kilkoma na prawdę znanymi gwiazdami…
http://www.filmweb.pl/film/Into+the+Grizzly+Maze-2014-609135
który to film odebrałem jako niemal kompletną klapę. W zestawieniu z nim doceniłem więc to, co zrobiono/pokazano w „Backcountry" przy znacznie mniejszych środkach. Zalew tego typu produkcji w bardzo miernym wydaniu jest tak wielki, że się zaczyna doceniać nawet i średnie, ale przynajmniej poprawnie nakręcone filmy.
Poza tym akurat w tym przypadku, co powyżej, zirytował mnie chamski wpis pod adresem twórcy tematu a że na kopanie się z trollami szkoda mi czasu, uznałem, że w ten sposób z lekka zamanifestuję poparcie dla Arka76. Niezależnie od tego uważam, że sympatyk filmów w stylu animal attack, nie mający wygórowanych oczekiwań – spokojnie może film obejrzeć.
Pozdrawiam,
jabu
Film osiągnął najważniejsze - wciągnął mnie w klimat grozy, niepewności i lęku jaki odczuwała podróżująca para. Już od momentu, kiedy pojawił się tajemniczy przewodnik napięcie rosło stopniowo osiągając apogeum. Atak niedźwiedzia był autentycznie przerażający. Jeśli ktoś nic nie odczuwa oglądając ten film i uważa go za gniot, no to chyba brak mu wyobraźni, albo zdolności współodczuwania. Ja wyobraziłem sobie siebie w takiej sytuacji w namiocie - ciarki przechodzą. No, ale fakt - to nie to samo co "Szybcy i wściekli" ;)
dokładnie o to chodzi. można się przyczepiać do wielu rzeczy, ale klimat grozy jest autentycznie wciągający.
Film podobał mi się z tego powodu, że przy raczej niskim budżecie utrzymuje widza w napięciu. A wszelkiej maści napalonych na survival jest w stanie nieco utemperować, bo natura rządzi się swoimi regułami i ludzi nieprzygotowanych może dosłownie zeżreć...
Bo ci wszyscy "zblazowani" recenzenci mają rację. Film jest bardzo schematyczny i przewidywalny, aktorsko fatalny i męczący...
Można by ciągnąć.
To, że spodobał ci się marny film nie znaczy, że jest to dobry film. Znaczy, że lubisz marne filmy.
Spore napięcie było podczas ataku niedźwiedzia, ale trwało to krótko, a potem w zasadzie niewiele się działo, przeciętny film, ale miał w sumie potencjał na coś lepszego.
Wszystkie filmy oparte na faktach dostaja tu niskie oceny, pewnie widzowie oczekuja scenariusza jak z mad max 4 gdzie akcja wypelnia kazda sekunde, przy czym nie w tym rzecz bo tu nie mozna upychac bzdur dla podbijania ogladalnosci. wg mnie film 10/10 nie widze co mozna by w nim ulepszyc, trzyma w napieciu, dobrze nakrecony
bo a nic wiecej jak 5 ten film nie zasługuje. Początek taki klasyczny oklepany jak w hitcher lub descent. Później tajemniczy nieznajomy, którego każdy podejrzewa o bycie świrem, albo seryjnym mordercą. Później nagle okazuje się, że to jednak była pomyłka, więc czekamy dalej co się wydarzy. O prosze jest i misio, wtedy zaczyna się troche komediancko. Później jest już tylko gorzej, a zakończenie nie zaskakuje i jest tak przewidywalne jak to, że gumisie zawsze zwyciężą.
Mocny, przejmujący i budzący emocje. W dwóch razach nawet spore. Można poczuć się nieprzyjemnie i nieswojo, delikatnie to ujmując. A także ostatecznie uzmysłowiając sobie, że to tylko film, a my spokojnie i bezpiecznie siedzimy sobie na fotelu czy kanapie, cieszyć się swoim życiem. Niby nic wielkiego, ot bardzo skromny film o niespecjalnie wyszukanej fabule, ale koniec końców daje radę. Solidna robota. Posiadaczom nieco mocniejszych nerwów, a jednocześnie nie bojącym się tak zwanych dłużyzn, z całą pewnością polecam.
Podobna dyskusja jest pod "Coś za mną chodzi". Tam tez nie rozumiemy czemu dobre filmy mają (i to tylko w Polsce!) złe oceny.
A powiedz mi, jaki bałwan idzie w dzicz gdzie z każdym krokiem czai się nowe niebezpieczeństwo bez żadnej obrony. Ten film bazuje na głupocie, która jest tak posunięta ze jest absurdalna, normalnie sie nie zdarza; nikt normalny nie zapuściłby się w dzicz bez dubeltówki albo broni, skoro wie, że moze stanąć oko w oko w niedźwiedziem, dzikiem, wilkiem... i co wtedy? Stąd niska ocena.
Twoja wypowiedz jest idiotyczna..ten film jest na podstawie autentycznego zdarzenia jak mozna oceniac nisko film ze wiernie ukazal czyjas glupote...w tym przypadku ja oceniam nisko Twoja wypowiedz z powodu głupoty:)
Bardzo bardzo dobry film ogladalem niedawno i nie zaluje ani sekundy spedzonej przy tym arcydziele.Maksymalna nota film nie posiada ani jednej wady przez którą można by obniżyć ocenę,trzyma w napieciu do tego jest w nim bardzo fajna rozkminka ktora sie uaktywnia w czlowieku zwlaszcza przy drugim oglądnięciu.Wątpie by surowo oceniający logicy z natury niezbyt lotni werbalnie mieli jeszcze takie rozkminy.Zamiast tego rozwinął sie w nich krytycyzm co ich dowartościowuje.Oto tajemnica niskiej oceny dla tego filmu:)10 na 10.
Również uważam, że film był bardzo dobry. Aby się spodobał trzeba się wczuć w głównych bohaterów, a nie bawić się w Sherlocka Holmesa i przewidywać co będzie zaraz. Jest dość prosty pod względem fabuły, ale zachwyca sposobem kręcenia ponadto spełnia bardzo dobrze swoją rolę- ma trzymać w napięciu, przerazić i dać widzowi nauczkę. Mnie mega poniósł!
Malkontentom przesyłam to:
http://besty.pl/3603739
Zrobiło się ciekawie dopiero w momencie jak okazało się że zabłądzili, wcześniej jak dla mnie nic ciekawego się nie działo.
Dokładnie ! Zwlekałam już rok z obejrzeniem tego filmu ze względu na niską ocenę, wczoraj z braku laku włączyłam i...... no naprawdę dobry thriller!!! I potem się dziwić, że wiele durnych filmów ma powyżej 7. Nie kumam.
Film jest absurdalny, a ten idiota tak glupio irytujacy, ze az
SPOILER
sie ucieczylam, ze go niedzwiedz zabral sprzed moich oczu. Jak mozna jechac do kanadyjskiej puszczy, pelnej niedzwiedzi, wilkow, kojotow i innej masci zwierzakow z duzymi klami, bez zadnego przygotowania? Bez mapy, bez telefonu, bez jedzenia, bedac tam ostatni raz wiele lat temu? Jeszcze sie smial, ze zabrala spray na niedzwiedzie. Co prawda to faktycznie smieszne, bo zaden spray nie powstrzyma niedzwiedzia, ale przynajmniej probowala.
I jak to mozliwe, ze przespali niuchajacego niedzwiedza za namiotem, a obudzili sie na dzwiek spadajacego zoledzia? Dlaczego tak szybko chodzila ze zlamana kostka? Nie powinna sie moc wcale ruszyc. I na litosc boska, jak mozna zawiesic zakrwawione ubrania na drzewie, w lesie pelnym drapieznikow?
Jak można pisać, że ten film jest absurdalny. Ten film jest przerażający. W przerażający sposób pokazuje prawa przyrody: silniejszy wygrywa. Tutaj człowiek przegrywa starcie. Scena, w której niedźwiedź bezceremonialnie zjada żywcem głównego bohatera - wgniata w ziemię. Dodam, że film przedstawia prawdziwą historię. Absurdalna to bywa głupota ludzka, która w tej historii skończyła się śmiercią, a na tym forum jedynie poraża.