PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=7988}
6,6 14 110
ocen
6,6 10 1 14110
Nad Niemnem
powrót do forum filmu Nad Niemnem

"Nad Niemnem"to jedna z najwierniejszych i najlepszych ekranizacji polskiej literatury.Zadbano o niemal najmniejsze szczegóły.Aktorzy zostali dobrani tak,aby ich fizyczność zgadzała się z opisami postaci Elizy Orzeszkowej.Piękną parę stworzyli Adam Mariański (Jan Bohatyrowicz) , i Katarzyna Pawlak (Justyna Orzelska).Film znakomicie oddaje klimat tamtych czasów,aż chciałoby się tam pobyć chociaż przez krótką chwilę.Widziałem go już wiele razy ,ale kiedy tylko jest emitowany w telwizji nie mogę sobie odmowić tej przyjemnośći.Radzę jednak przeczytać także książkę.Wbrew opiniom niektórych osób wcale nie jest nudna.Kto ją przeczytał na pewno się ze mną zgodzi.

ocenił(a) film na 10
Martin_Eden

Absolutnie się z Tobą zgadzam! To film mojego dzieciństwa. Rzeczywiście niesamowicie wiernie została odwzorowana fabuła ksiązki. Wiem, bo czytałem. wiele osób mówi,że ksiązka jest pełna nudnych opisów,a to nie prawda. To właśnie one pozwalają odczuć wspaniały klimat tamtych czasów i to one nadają całej powieści życia. Film jak i powieść potrafi wzruszyć do łez... polecam

Martin_Eden

Cieszę się rado,że i Tobie film jak również lektura przypadły do gustu.Miło jest czasem powrócić do tych miejsc i postaci.Szkoda,że większosc osób tak krytycznie podchodzi do "Nad Niemnem".Ja tam dopatrzyłem się nawet elementów humorystycznych.Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 10
Martin_Eden

Wiatam Cie Martin! I znow sie zgadzam,jest tam wiele elementów humorystycznych.nie są typu, że mozna "zrywac boki",jadnak są niesamowicie wykwintne.Chciało by sie tam wrócić,oj chciało...pokazana w filmie przyroda zabija swoimi pejzażami.filmu nie oglądałem juz prawie rok i jakos mi dziwnie...czegos brakuje:) moze ma ktoś ten film na cd?nawiąże kontakt chetnie:) nr gg:7883319. pozdrawiam Cie Martin i osoby podzielające nasze zdanie:)

ocenił(a) film na 9
Martin_Eden

No jasne :) to tego ten, ja przy momencie odrzucenia zareczyn Rozyca smialam sie do rozpuku. W powietrzu az czuc konsternacje :)

Lucy_M

Humoru jest całe mnóstwo. Świetna jest Marta, która zawsze mówi to, co myśli, Terenia i Emilia wiecznie rozmarzone i oderwane od rzeczywistości, chyba, że akurat nadchodzi globus :) Dobry jest ojciec Justyny, który niemal cały czas tylko je. Bawi też Kirło swoją rubasznością i śmiesznym akcentem. Można wyliczać dalej, trzeba tylko uważnie ogladać.

użytkownik usunięty
Martin_Eden

smieszne było, jak Justyna odrzuciała "oswiadczyny" (swoja drogą to jak mozna sie oświadczać "przez kogoś" :D) Różyca i jak powiedziała, że od wczora jest zaręczona z Janem Bohatyrowiczem ;)

ocenił(a) film na 10
Martin_Eden

No i pierwszy raz spotykam sie z osobami podzielającymimoje zdanie na ten temat. Ksiązka jak i film urzekły mnie równo mocno. Film obejżałam dwa razy z rzędu :), a po obejżeniu go łapie za serce, że nie można być tam wraz z bohaterami. Piękne krajobrazy i wspaniały klimat.

pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
Martin_Eden

Ja też należę do osób urzeczonych tym filmem. Doskonale dobrani aktorzy, wspaniale oddana atmosfera polskiego dworu - ten film po prostu ma w sobie magię. Pierwszy raz zobaczyłam go jako dziewięciolatka i już wtedy się w nim zakochałam. Potem widziałam go jeszcze wiele razy i ciągle chętnie do niego wracam. Szkoda, że obecnie nie kręci się już takich filmów.

ocenił(a) film na 10
Tuska_14

Oj tak! Ja też wracam do tego filmu od lat! Obrazy, muzyka, dźwięki, aktorzy i ten jezyk wiejsko-pański, po prostu poezja! Uwielbiam mądrość Anzelma Bohatyrowicza, ale i Benedykt Korczynski powiedział tam parę ciekawych zdań. Rzeczywiście, trzeba oglądać i słuchać. Mam szczęście, że kupiłam kiedyś DVD, mogę włączać, kiedy tylko chcę!

Martin_Eden

ujęcia nad rzeką - cudowne. a scena wyznania miłości to chyba jedna z najbardziej romantycznych scen jakie widziałam w filmie ...

ocenił(a) film na 10
karanwe

Oświadczyny były takie oryginalne, niecodzienne i takie piękne. Aż się rozmarzyłam, żeby kiedyś mi się ktoś w taki sposób oświadczył, ach.... :)

ocenił(a) film na 10
Martin_Eden

Film znakomity, przepiękne obrazy, piękni ludzie.Bardzo wytrawnie dobrane postawy społeczne, bogatych nierobów i tych któży pracują nawet w niedzielę.Wspaniały wątek patyiotyczny oparty na wspomnieniu wspólnej walki pana i chłopa.Przepiekne słowa (teksty) ,które porównywać można chyba tylko z Mickiewiczem.Klimat... Niedościgniony.Wypoczywam za każdym razem kiedy go oglądam.Prawdopodobnie najlepsza polska produkcja.Pozdrowienia dla autora tematu. ...i ta muzyka, te obrazy na samym początku filmu....całkowity odjazd

Anusiak

Bardzo mnie cieszy, że ktoś zagląda jeszcze do załozonego przez mnie tematu. Jeszcze bardziej, że są ludzie, którzy potrafią docenić to wspaniałe dzieło polskiej kinematografii. Twórcy " Nad Niemnem " z wielką dokładnością i zaangażowaniem oddali atmosferę tamtych czasów, i chwała im za to.

ocenił(a) film na 7
Martin_Eden

Zarówno książka jak i ekranizacja bardzo mi się podobały. Gratuluje trafnej oceny założycielowi tematu.

Pawuloniasty

Pawle, dziekuję za miłe słowo, cieszę się, że kolejna osoba docenia ten piękny film. Wczoraj obejrzałem ponownie i po raz kolejny bardzo pozytywnie wpłynął na mój nastrój.

ocenił(a) film na 9
Martin_Eden

Przeczytalam, obejrzalam, zakochalam sie ! Nie rozumiem, jak mozna powiedziec o Nad Niemnem, ze jest nudne ! Cudowny klimat i taka...melancholia. Piekne :)

Lucy_M

Tak, melancholia, spokój i piękno. Film do ktorego powraca się z przyjemnością.

...a kto tam przyjdzie albo przyjedzie...

ocenił(a) film na 8
Martin_Eden

Oglądnełam,i czuje,żal ,że dopiero teraz.Tyle razy leciało w TV,a ja nigdy nie miałam chęci.

littillea

littillea ! Lepiej późno niż wcale :) Na pewno warto go zobaczyć, a potem do niego wracać. Ma coś w sobie. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 5
Martin_Eden

JAK KTOS MOZE MI POMOC W NAPISANIU PRACY MATURALNEJ NA TEMAT : Odwołując się do wybranej powieści i jej filmowej adaptacji, porównaj funkcje krajobrazu ojczystego przedstawionego w literaturze i filmie. PROSZE O KONTAKT E-MAIL'OWY :budzia90@o2.pl albo ma jakies pomocne materialy zwiazane z adaptacia filowa Nad Niemnem ... lub swoje wrazenia na temat funkcji krajobrazu ojczystego w filmie ... ;]

ocenił(a) film na 10
Martin_Eden

Zgadzam się! Kocham ten film. Urzekł mnie na tyle, że oglądałam go chyba kilka razy i kilka razy czytałam książkę. Rzeczywiście wielu ludzi twierdzi, że książka nie jest ciekawa z uwagi na pojawiające się opisy przyrody. Jednak to nieprawda. Książka pochłania, przenosi w tamtą rzeczywistość. Oczarowuje! Podobnie jak film.

Sirannon

Miło przeczytać, że "Nad Niemnem", zarówno ksiażkę jak i film, docenia kolejna osoba. Powieść czytałem tylko raz, ale w ogóle mnie nudziła. Do filmu natomiast powracam od czasu do czasu. Mimo że widziałem go już tyle razy, to wciąż jestem pod jego wrażeniem. Widać ma w sobie to coś, co przyciąga.

ocenił(a) film na 8
Martin_Eden

Piękny film. Wstydzę się przyznać, ale w czasie oglądania leciały mi łzy. I
to nie z powodu miłości Justyny i Janka, ale w czasie fragmentów
dotyczących mogiły powstańców i samej sceny pożegnania oddziału. I kiedy
było o Janie i Cecylii. Troszkę drażniło mnie słownictwo, niektóre
wyrażenia, czy składnia z archaicznej polszczyzny, ale teraz mi to już nie
przeszkadza. Książki nie czytałam, ale teraz chciałabym. W ogóle z
twórczości Orzeszkowej czytałam tylko "Chama" i to jako małolata. Chyba jej
wtedy dobrze nie zrozumiałam, ale i tak zrobiła na mnie wrażenie. PS.
wszyscy tam grali wspaniale, a obok głównych postaci podobały mi się; Maria
Nowotarska (matka Zygmunta Korczyńskiego), Renata Kretówna (żona tego
idioty Kiryły) i Renata Husarek (Jadwiga Domuntówna). Zresztą, co ja tu
wypisuję, wszyscy byli świetni, nawet w rolach epizodycznych. Kończę, bo
czuję że dostaję "globusa" :)

roxana33

Roxano :) Nie ma się czego wstydzyć. Każdemu zdarza się wzruszyć. Zgadzam się z tym, że wszyscy aktorzy, którzy zagrali w tym dziele, byli naprawdę wspaniali w swoich rolach. A film jest ponadczasowy i jego fabuła nie ogranicza się tylko do wątku Justyny i Jana, chociaż jest on wiodący. Książkę warto przeczytać. Ekranizacja jest bardzo wierna literackiem pierwowzorowi, ale jest też kilka drobiazgów, które pominięto.

użytkownik usunięty
Martin_Eden

po obejrzeniu filmu mam ochotę przeczytać książkę! znaczy się, przeczytałam pierwszy tom - przerabialismy w szkole - ale to było tak na szybko, omijałam przydługie opisy, 'nudne' fragmenty (wtedy wydawały mi sie nudne, a teraz chyba nie). wczoraj obejrzałam 1 i 2 cześć a dzisiaj 3 i 4 - wspaniale mi sie oglądało, tym bardziej że oglądałam z mamą :)

bardzo podoba mi się moja imienniczka - Justyna :) i oczywiście Jan Bohatyrowicz... :D zachęcam wszystkich do oglądania!

Jest mi miło, że ktoś jeszcze wyszukał temat, który niegdyś założyłem :) Fajnie czytać, że film podoba się tylu ludziom, no i że zachęca do sięgnięcia po pierwowzór literackiego. Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
Martin_Eden

hej pozdrawiam cieplutko :)

ocenił(a) film na 10
roxana33

Albo wtrącane "To, tamto, ten tego ten" przez Benedykta Korczyńskiego. Genialne wręcz :)

ocenił(a) film na 8
Martin_Eden

"Aktorzy zostali dobrani tak,aby ich fizyczność zgadzała się z opisami postaci Elizy Orzeszkowej."

Wszyscy? Kirłowa, o ile sobie przypominam była bardzo drobną blondynką, Terenia była brzydka, a Jadwisia Domuntówna to gruba dziewczyna o kasztanowatych włosach.

Film jest przepiękny. Już za same krajobrazy zasługują na uwagę. To bez wątpienia jeden z najlepszych polskich filmów. W życiu bym się nie domyśliła, że Iwona Katarzyna Pawlak debiutowała na ekranie, a Adam Marjański miał bardzo niewielkie doświadczenie.

littlelotte52996

Widzę, że jesteś bardzo skrupulatna ;) Masz rację, fizyczność nie wszystkich aktorów zgadzała się z książkowymi opisami, ale nawet jeśli, to na pewno został oddany charakter postaci. No i aktorów do ról Jana i Justyny dobrano idealnie, ciężko uwierzyć, że ona była debiutantką, a on miał za sobą niewielkie doświadczenie. Każdy aktor w tym filmie, nawet jeśli miał niewielką rolę, to wywiązał się z niej znakomicie.

ocenił(a) film na 8
Martin_Eden

Tak, jestem skrupulatna, przynajmniej w niektórych sprawach. Charakter postaci oddawał świetnie każdy z aktorów. A wiedziałeś, że dla Iwony Pawlak ten film stał się podstawą do zaliczenia pracy magisterskiej?

littlelotte52996

Tak, czytałem o tej magisterce. Musiała to być dla niej duża motywacja. Myślę, że mało która współczesna aktorka poradziłaby sobie z rolą Justyny.

ocenił(a) film na 8
Martin_Eden

Co powiesz na Annę Muchę bądź Joannę Brodzik? Te dwie super, hiper gwiazdy ekranu, o niesamowitych (tylko nie wiem, czy w pozytywnym tego słowa znaczeniu) umiejętnościach aktorskich?

littlelotte52996

Mucha i Brodzik to wprost idealne kandydatki. Dodajmy do obsady jeszcze Małaszyńskiego, no i hit murowany ;) Myślę, że reżyser "Nad Niemnem" zrobił wspaniałą rzecz, decydując się na aktorów, którzy nie byli "opatrzeni". Ponoć bardzo mu zależało na tym, żeby nie kojarzyli się specjalnie z innymi wcieleniami. I chwała mu za to. To chyba jedna z nielicznych ekranizacji, gdzie nie "wtrynili" Olbrychskiego (żeby nie było, doceniam kilka jego ról, ale uważam, że przesadą było angażowanie go do co drugiego polskiego filmu).

ocenił(a) film na 8
Martin_Eden

Ja tam lubię Olbrychskiego, więc pewnie by mi nie przeszkadzał:). Też uważam, że Kuźmiński zrobił doskonale, że w głównych rolach nie obsadził tych "znanych i lubianych". Z tych "starych i doświadczonych" bardzo podobała mi się Marta Lipińska w roli pani Emilii. W ogóle ubóstwiam ją jako aktorkę, ale tutaj nie grała Emilii, ona nią BYŁA. No i oczywiście w rolach drugoplanowych plejada polskich gwiazd, ale dobrze, że nie w głównych.

littlelotte52996

Masz rację, Lipińska była Emilią :) Tę jej rolę lubię chyba najbardziej, chociaż była też znakomita w serialowej "Lalce" i wielu innych wcieleniach. Jeśli chodzi o "Nad Niemnem", to wspaniała tam była również Bożena Rogalska jako Marta Korczyńska. Pozornie oschła, ale tak naprawdę pełna ciepła i poczucia humoru. Bardzo lubię jej teksty, którymi komentowała postawę bohaterów. Szkoda, że aktorka nie została jakoś doceniona, zresztą nie żyła zbyt długo.

ocenił(a) film na 8
Martin_Eden

I Zakrzeński i jego "ten..tego...tam". Zaraz zrobimy hagiografię wszystkich aktorów w "Nad Niemnem":) A któraś rola Ci się nie podobała? Albo inaczej: czyja rola podobała Ci się najmniej?

littlelotte52996

Zgadzam się. Trudno mi sobie wyobrazić innego Benedykta Korczyńskiego, który wypowiadałby te słowa w taki sposób. Co do hagiografii, to dlaczego nie :) Trzeba chwalić utalentowanych ludzi. Jeśli chodzi o rolę, która najmniej przypadła mi do gustu, to swego czasu bardzo drażnił mnie Andrzej Precigs jako Teofil Różyc. Zawsze sobie myślałem, że w tym przypadku nie do końca dokonano dobrego wyboru. Ale z czasem się do niego przekonałem.

ocenił(a) film na 8
Martin_Eden

Mogli też nie wycinać tego wątku zauroczenia Widzia i Maryni Kirłówny. Bardzo mi się w książce podobał. Hagiografii ciąg dalszy: filmowy Witold był świetny. Dokładnie taki, jak go sobie wyobrażałam: chłopięcy, o idealistycznych skłonnościach.

littlelotte52996

Myślę, że scenarzysta miał ciężki orzech do zgryzienia, bo na pewno chciał zachować bardzo wiele z powieści, ale jednak pewne rzeczy musiał pominąć. Mnie brakuje rozmowy pomiędzy Martą Korczyńską i Anzelmem Bohatyrowiczem. Co do Witolda, to znowu muszę Ci przyznać rację :).

ocenił(a) film na 8
Martin_Eden

A lubisz książkę? Niektórzy narzekają na mnogość opisów, ale chyba bez nich nie byłoby tego niepowtarzalnego klimatu. Mnie osobiście przypadła do gustu. Może być, że jest tendencyjna, chociaż czasami recenzenci przesadzają. Nie wszystkie postaci są jednoznaczne - na przykład nie potępiałabym tak Teofila Różyca, a podczas czytania raczej czułam do niego współczucie, a znowu idealizm Widzia siłą rzeczy musiałby być trochę "utemperowany" przez czas i okoliczności.

littlelotte52996

Lubię książkę. Co prawda przeczytałem ją tylko raz, ale pewnie jeszcze kiedyś do niej wrócę. Kupiłem sobie nawet kiedyś własny egzemplarz. A czytało mi się bardzo dobrze. To właśnie film zachęcił mnie do sięgnięcia po pierwowzór literacki. Wiem, że ta powieść jest krytykowana za różne rzeczy, ale mało mnie to obchodzi. Myślę, że to kwestia odpowiedniego podejścia. Ja doszukałem się wielu wątków humorystycznych, których pewnie większość czytelników nie zauważy. Jeśli chodzi o postaci, to z perspektywy czasu inaczej się zapatruję na wiele z nich. Kiedyś nie przepadałem za negatywnymi bohaterami, teraz w każdym potrafię dostrzec coś ciekawego. Właściwie wszystkich, w mniejszym lub większym stopniu, potrafiłbym usprawiedliwić.

ocenił(a) film na 8
Martin_Eden

"Nad Niemnem" czytało mi się chyba jeszcze lepiej niż "Lalkę" Prusa. Całkowitą moją niechęć budził tylko Zygmuś Korczyński - to już Teofil byłby lepszą partią dla Justyny. Co do wątków humorystycznych - to zgadzam się, są. W filmie chociażby scena czytania jakiegoś francuskiego romansu przez Emilię i Terenię. Co do samego humoru w powieści - to mogłabym go przyrównać do dowcipu u Orzeszkowej, dowcip z jakim pisała Jane Austen. Taki - dowcip dla inteligentnych. Ci, którzy spodziewają się sitcomowych żartów, pewnie będą zawiedzeni, bo Ferdynand Kiepski w powieści nie występuje:).

littlelotte52996

Zygmuś był tragikomiczny. Może wzbudzać irytację, ale też litość. Matka wywiozła go za granicę, a potem się dziwiła, że nie jest przywiązany do Polski. Co do wątków humorystycznych, to jest ich sporo, wystarczy uważnie oglądać lub czytać. Jeśli chodzi o "Lalkę", to uważam tę powieść za absolutne arcydzieło.

ocenił(a) film na 8
Martin_Eden

Co do Zygmusia masz rację. Jego matka orientuje się, że popełniła wielki błąd wysyłając go za granicę. Można by polemizować, czy Zygmunt byłby inny, gdyby nie wyjechał, czy to była jego wrodzona cecha. Jednak nie wykazał się na tyle dużym zmysłem obserwacji i wrażliwością, żeby wiedzieć, jak ważna była dla jego matki wolność i miłość nie tylko do ojca, ale także do ojczyzny. Potrafił piękno dostrzegać tylko w zagranicznych krajobrazach
"(...) szczególniej potrzeba
szukać pięknej natury! O, szczęśliwe nieba
Krajów włoskich! różowe Cezarów ogrody!
Wy, klasyczne Tyburu spadające wody!
I straszne Pauzylipu skaliste wydroże!
To, Hrabio, kraj malarzów! U nas, żal się Boże!" - znamy to, prawda?:)

A co do "Lalki" - to nie napisałam, że jest gorsza, tylko, że lepiej mi się czytało "Nad Niemnem". W moim rankingu oba to arcydzieła.

littlelotte52996

"Cudze chwalicie, swego nie znacie" ;) Można by to Zygmusiowi zacytować. Może gdyby od początku wychowywał się w kraju swego pochodzenia, to byłby innym człowiekiem. A może taki się urodził i tak nie miałoby to większego znaczenia. Trudno powiedzieć. Jeśli chodzi o dzieło Prusa, to nie odebrałem Twojej wypowiedzi jako krytyki. Wspomniałaś o "Lalce", a ja tylko zaznaczyłem, że bardzo lubię tę książkę. I rozumiem, ze coś może się bardziej podobać od czegoś innego. Miło, że doceniasz talent pana Bolesława :).

Martin_Eden

film jak dla mnie marny, rzeczywiście odzwierciedla treść książki i to jak dla mnie jest jego największą bolączką. w dodatku gra aktorska większości bohaterów jest tak mało przekonująca, że nie sposób uwierzyć w wypowiadane przez nich słowa. to tylko moja ocena, ale wg mnie ten film jest raczej dla uczniów, którzy chcą tym samym obejsć czytanie oryginału.

ocenił(a) film na 8
babariba

"film jak dla mnie marny, rzeczywiście odzwierciedla treść książki i to jak dla mnie jest jego największą bolączką."

Nie no, faktycznie, gdybyśmy mieli ogniste sceny erotyczne co 5 minut, strzelaliby bez końca i krew ściekała po ekranie, to byłby to dobry film. Orzeszkowa, wspaniała pisarka, dwukrotnie nominowana do Nagrody Nobla, naturalnie, że film za żadne skarby świata nie mógłby być podobny do jej powieści, bo to wtedy byłby kicz całkowity.

"w dodatku gra aktorska większości bohaterów jest tak mało przekonująca, że nie sposób uwierzyć w wypowiadane przez nich słowa."

Też tak myślę, przez cały film zastanawiałam się, czemu nie grają tam Damięcki i Brodzik.

"to tylko moja ocena, ale wg mnie ten film jest raczej dla uczniów, którzy chcą tym samym obejsć czytanie oryginału."

Pewnie, żaden kinoman nie obejrzy takiego chłamu.

ocenił(a) film na 10
Martin_Eden

kurcze, szkoda, że mnie ominęła taka fajna dyskusja:)) ja i w książce i w filmie "zakochałam się od pierwszego spojrzenia". i wszystko mi się tam podoba i gra aktorów i klimat sielankowości i patriotyzm, którego więcej tam niż w całym procesie nauczania współczesnych szkół.
zresztą, nie tylko "nad Niemnem", ale i "chłopi" i "lalka" i "rodzina Połanieckich" i "wierna rzeka" i cała reszta. ale Niemen ukochałam najbardziej, może dlatego, że stamtąd pochodzę:)

Haiku_2

Dyskusja była owocna :) Ale miło się dowiedzieć, że "Nad Niemnem" ceni sobie kolejna osoba. Co do reszty rzeczy, które wymieniłaś, to również lubię te książki i ich adaptacje.

P.S. Naprawdę pochodzisz z tamtych rejonów?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones