Śmiać mi się chciało z pierwszych scen.
Samotna murzynka z trójką dzieci, walczy o ulgę czynszu, socjal (brzmi znajomo).
Potem prawie wszystkie w biurze czarne samotne matki (szokujące)
Potem ból tyłka bo inny czarny się dorobił jest w średniej klasie i chodzi w garniturze haha.
:D