PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=103466}

Namaszczony do zabijania

Koroshi no Rakuin
6,9 653
oceny
6,9 10 1 653
Namaszczony do zabijania
powrót do forum filmu Namaszczony do zabijania

Arcydzieło!!!

ocenił(a) film na 10

Pisanie o tym filmie: gangsterski, senseacyjny itp. nie ma większego sensu. Po prostu wielkie kino wielkiego reżysera. To, żę zrobiony był jako jeden z wielu sensacyjnych, niskobudżetowych filmów wytwórni Nikkatsu zwiększa mój podziw jeszcze bardziej. Obejrzeć koniecznie!!!

użytkownik usunięty
ckdexterhaven

czy Seijun Suzuki to wielki reżyser? co najwyżej przereklamowany, ale Koroshi no rakuin arcydziełem bez wątpienia jest

użytkownik usunięty

przereklamowany !?

użytkownik usunięty

generalnie tak - nieco ciekawego campu, ciekawe transponowanie sztampowej literatury wczesnej ery Showa w nieco odrealnionych i bardzo przestylizowanych ekranizacjach (patrz: Irezumi Ichidai); gangsterskie produkcyjniaki ze szczyptą surrealizmu i tyle. reżysersko Suzuki nie jest jakimś geniuszem i nie za bardzo kupuję te jego formuły. ponosi na przykład totalną porażkę, gdy stara się zrobić film całkowicie na serio (patrz: beznadziejne i żałośnie łzawe Shunpu Den). masa kiczu w kontrkulturowym wydaniu (co poczytuję za umiarkowany plus jego produkcji) nie rekompensuje w moim odczuciu jakiejś takiej wyczuwanej bezcelowości i brawurowej szarży, pozerstwa inscenizacji etc., które to zdają się stanowić niejednokrotnie jedyny sens jego filmów. nie wiem co Suzuki chciał przekazać takimi filmami jak Yaju no seishun (zawiodłem się srodze tym iście banalnym filmem) czy Kenka ereji (nieskładne to to było okropnie czego za zaletę jednak uznać nie można w tym wypadku, bo wychodzi z tego awangardowy bełkot). moim zdaniem słabością większości filmów Suzukiego jest ta zbyt silna dychotomia pomiędzy tandetą inscenizacji a jakimiś pseudoambicjami analityczno-filozoficznymi w warstwie przesłania. w istocie, jedynie Koroshi no rakuin jest dziełem mistrzowskim, taki japoński SCHRAMM (1993, reż. J. Buttgereit); rozkład osobowości seryjnego mordercy w ujęciu psychologicznym (a estetyce psychodelicznej) ukazany został w sposób iście kunsztowny, a nietypowy strumień świadomości użyty w narracji przywodzi na myśl późniejsze filmy Felliniego (zwłaszcza Satyricon). przede mną jeszcze Taisho Trilogy oraz Pistol opera, wtedy wyrobię sobie dokładniejsze zdanie o Suzukim. jak na razie zdecydowanie więcej rozczarowań niż pozytywów dostrzegam (p.s. lubię jeszcze Tokyo nagaremono, zwłaszcza tą balladę i nihilistyczny wydźwięk postępowania bohatera)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones