Każdy fanatyzm jest zły, także chrześcijański. Ale gdyby to nie była prawdziwie chrześcijańska rodzina to na koniec filmu pastor mógł zabić swoją niewierną żonę, a potem Ben swojego ojca. A co mamy w zamian - przebaczenie, miłość i wyrozumiałość. Film przeciętny ale dający do myślenia.