ukazany fanatyzm religijny sekty zwanej chrześcijaństwem.

jak zobaczyłem jego zdjęcie w samochodzie, no kuźwa xD Ron z Komnaaty w starym Fordzie Anglia... no ni huhu nigdy nie zmienie zdania xD

Podobały mi się dwie role w tym filmie. Walters i Linney zagrały tam świetnie. Zwłaszcza ta druga odegrała rewelacyjnie rolę nawiedzonej fanatyczki religijnej. Film na 6. Jest w nim kilka zabawnych dialogów, scen oraz postać pana Finchama.

nie oglądałem do końca bo myślałem że mnie krew zaleje... nudny i beznadziejny!

Rupert sobie jednak radzi bez rozdzki.

Ten film jest chory, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Dziwny i interesujący. Troszkę czasami nudny i przedłużający się. Matkę Bena zabiłbym gołymi pieściami, co za zakłamana katoliczka (fuj), a gość to taka trochę pierdoła życiowa. Nie mój film ale i tak polecam

Film może nie przekazuje nam żadnych poglądów życiowych, ani nie skłania do egzystencjonalnej refleksji, ale jako film na nudny wieczór sprawdza się znakomicie. Według mnie Rupert Grint perfekcyjnie pasuje do roli, jaką przydzielili mu w tym filmie. Fabuła dość ciekawa, ale wiadomo - wszystko zależy od tego co kto...

Daje 10/10. Film jest wspaniały - świetna fabuła, aktorzy, cudowna muzyka Sufjana Stevensa i ten magiczny, spokojny klimat ;)

.

Nie wiem jak mozna dac ocene wyzsza niz 5 za ten film, chociaz i tak 5 ocena jest mocno naciagana....
Po 1 pilm jest strasznie przymulony i nie specjalnie wciaga w ogladanie, dopiero po 1h filmu byla jakas sensowa akcja
Po 2 film ma raczej charakter bardzo religijny i praktycznie brak smiesznych scen :(
Po 3...

Szukam i szukam, już mnie szlag trafia i nie mogę za chiny tego filmu wytrzasnąć! W żadnej wideotece nie ma, w sklepach też, w internecie nic... POMOCY!

Według mnie niezły i tyle..
Ode mnie dostaje 6/10. Można zobaczyć dla zabicia czasu.
-------------------------------------------------
http://www.filmweb.pl/blog/entry/505207/Filmy+godne+uwagi%21.html

taki sobie, bez rewelacji, mimo iż nie spodziewałem się za dużo; słaba gra aktorska Grinta, dużo lepiej wypadła Walters, która jest chyba jedynym plusem filmu
Moja ocena: 5/10

"Nauka jazdy" typowa angielska produkcja, która mimo całej swej wtórności i tak bawi. Wszystko za sprawą niezwykle sympatycznie porąbanych bohaterów, życiowej, lecz z odrobiną baśniowości fabuły, a przede wszystkim dzięki wyśmienitemu aktorstwu. Młody Rupert Grint otoczony przez prawdziwe tuzy, z których każdy (a...

Moim zdaniem "Driving lessons" to opowieść o zakłamaniu wkradającym się w życie, niszczącym relacje międzyludzkie, o konwenansach i ich przełamywaniu, psychicznym i emocjonalnym uzależnieniu od drugiej osoby, przyjaźni na pozór niemożliwej, ale wzajemnej, o wyrwaniu się młodego chłopaka spod jarzma despotycznej matki -...

mimo, że tytuł i opisy na FilmWebie mi trochę nie pasują. Przecież Evie nie uczyła go jeździć, bo sama nie potrafiła! Jedyne lekcje jazdy odbywały się z matką na początku filmu. Poza tym bardzo fajny. Na początku akcja toczy się trochę wolno, ale potem jest OK. Grint jest brzydki, jak noc, lecz gra świetnie. Ma talent.

W końcówce filmu główny bohater czyta własnoręcznie napisany wiersz wolny- czy mógłby ktoś go przytoczyć?

Poszukuję piosenki, która leciała w momencie, gdy Ben i Evie jadą do Edynburgu. Bardzo byłabym wdzięczna za podpowiedź!

Ocena 7 na 10 chwilami śmieszne sytuacja w miarę okey :)

film jest raczej bardzo przeciętny tylko momentami zaskakuje błyskotliwymi komentarzami. Szczerze przyznam ze dość cięzko mi się go oglądało. Porównałbym go do Małej Miss jednak jest przynajmniej o klasę niższy. W trakcie oglądania do szpiku kości czuć ten swoisty brytyjski klimat!