Nie wiem, co jest skutkiem, a co przyczyną, ale francuska wersja jest świetna. Bardziej łopatologicznie podana, nie ma tam żadnych niedopowiedzeń, jak w oryginale. Chociaż może mam takie wrażenie, ponieważ historia jest podana po raz drugi. Niemniej pamiętam, że w wersji włoskiej na końcu była scena z kolczykiami, gdy chirurg pytał żony dlaczego nie założyła kolczyków, co wprowadzało furtkę do różnych interpretacji. Z uwagi na kolejność produkcji włoski oryginał oceniam na punkt wyżej.
Przecież ten film jest praktycznie identyczny, scena w scenę, dialog w dialog. Jedynie język został zmieniony. Być może francuskie ego nakazało Francuzom stworzyć to samo, ale w swoim języku. Remakiem trudno to nazwać, gdzie prawdopodobna "interpretacja" wynika tylko z różnicy w tłumaczeniu.
Chyba pan dawno oglądał film, bo ta scena z kolczykami wyglądała trochę inaczej. Chirurg (Rocco) zauważył po prostu jak zdejmowała swoje kolczyki "Ładne kolczyki. Nowe?" Wobec tego interpretacja jest tylko jedna - Eva faktycznie go zdradzała z Cosimo, ale cały czas on o tym nie wie, bo gra się faktycznie nie odbyła. Zresztą nawet Rocco zagaduje do niej, że "dobrze, że jednak nie zdecydowali się na tą grę". I tak żyli w błogiej nieświadomości :)
Hej - pytanie. A czy w wersji francuskiej też robią ten myk, że cała sytuacja tytułowej gry jednak nie miała miejsca?
zakończenie dobre, ale film sam w sobie strasznie przykry. Jeśli tak mają wyglądać standardowe relacje na pozór szczęśliwych ludzi to po co się wiązać? Kłamstwo kłamstwem pogania, sekrety, niedomówienia, ukrywanie przed sobą telefonów itp...horror