PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=377056}

Niespokojny

Joong-cheon
6,6 1 299
ocen
6,6 10 1 1299
Niespokojny
powrót do forum filmu Niespokojny

Ładnie opakowane Nic

użytkownik usunięty

Jeśli macie ochotę na dobre fantasy, darujcie sobie ten tytuł. Obraz koreańskich reżyserów jest wtórny, ktoś, kto obejrzał wcześniej kilka filmów z tego gatunku, na tym będzie siedział poirytowany i znudzony.

Bogata i kolorowa scenografia z mnóstwem rekwizytów i znakomitą charakteryzacją to zdecydowanie za mało na dobry film. Na pierwszy rzut oka produkcja przedstawia się bardzo interesująco, ale jeśli zgłębić się w fabułę, ciekawość przemienia się w złość, że zostało się nabitym w butelkę.

Bo co w zasadzie tu mamy? Parę rekwizytów, z których najważniejszy to Święty Kamień. Paru złych o dziwnych imionach i paru dobrych o równie dziwnych imionach. Trochę efekciarskich walk, z których Dobry wyjdzie zawsze zwycięsko (w filmie non stop mdlał i upadał, nie wiem po co). Ten dobry kieruje się wielką miłością, a zachowuje się jak maszyna. Prawie się nie uśmiecha, jest sztywny i gada banały. Zresztą dialogi wołają o pomstę do nieba.

Dobry walczy ze Złymi, którzy wcześniej też byli dobrzy, ale im się odmieniło, kiedy trafili do Międzynieba (ekstra nazwa, ale nic poza tym). Przywódca Złych ma ogromną energię (pomimo tego, iż nie posiada Świętego Kamienia), mimo to jakoś zwleka z zabiciem swoich wrogów. Wysyła ku nim trzech czy czterech patałachów, którzy potrafią strzelać czymś w rodzaju pajęczyny. Wyglądają bardziej jak X-Menami, a nie postacie z fantasy.

Dobrzy wędrują, niosąc Święty Kamień, przez różne miejsca. Zamiast jednak dobrej Przygody, dostajemy nudę i zapychacze czasu. Wszystkie spotkane przez nich postacie były nijakie, a rozmowy z nimi - usypiające.

Mam takie wrażenie, że twórcy chcieli się pochwalić jedynie znakomitą scenografią i widowiskowymi (choć zarazem efekciarskimi) scenami walk. Poza tym wielkiej przygody tu nie znajdziecie. Dobrzy niosą Święty Kamień, a widz ma to w nosie.

ocenił(a) film na 6

Hmm, w "Domu Latających Sztyletów" dialogi były gorsze. Inna sprawa, że rzeczywiście historia jest dość tandetna, ale mimo wszystko nie nazwałbym filmu gniotem - mnie tam sceny walk bardzo się podobały, szczególnie ta z lampionami, widać, że do choreografii się przyłożyli. Do tego świetne zdjęcia, momentami fantastyczne wykorzystanie ostrych, graniczących z kiczem kolorów. Szkoda tylko, że historia miłosna to - jak piszesz - nic więcej jak powtórka z rozrywki. Poza tym muzyka działała mi na nerwy. Jakieś 6/10 ogółem.

ocenił(a) film na 6

Mi film się podobał, choć przyznam, czasami naprawdę mnie nudził. Poza tym, jak dla mnie nie jest on skończony - końcówka taka nijaka, nie wiadomo co się dzieje z głównym bohaterem po odejściu duchów jak i dlaczego pojawił się w Czyśćcu (chyba, że coś przegapiłam). Moja ocena waha się miedzy 6 a 7, jednakże końcówka i te wszystkie niedomówienia skłaniają mnie, by dać mu 6.

użytkownik usunięty
ichi666

Trafia do czyśca po potruciu go przez królewskich strażników... nie miał on tabliczki z imieniem na szyi (każdy umarły takową po śmierci otrzymuje)... potem okazało się, że on żyje (a żywi nie mają do czyśca wstępu)... nie wiem jak inni, ale ja przy tym filmie nie nudziłem :) dla mnie 10/10

ocenił(a) film na 6

Tak, tak, tyle to ja wiem, tylko jakoś tak nie wyjaśnili dokładnie dlaczego - został ściągnięty, by odebrać Święty Kamień i przekazać go swojemu byłemu mistrzowi? No i ta końcówka, nie wiadomo co się z nim potem dzieje, czy trafia z powrotem na ziemię, a może ląduje gdzie indziej? Ciągle mnie to zastanawia.

użytkownik usunięty
ichi666

Dla mnie to "zakończenie otwarte", czyli można zrobić sequel tego filmu, by wyjaśnić, co będzie dalej... Może wyjdzie druga część?

powiem krótko, dla mnie to dobry film i bedę go zaraz oglądał piąty raz, nie patrzę na niego jak na film oparty na faktach itp. tylko na coś innego, pozdro :>

ocenił(a) film na 5

No właśnie ja obejrzałem już chyba kilkanaście takich "wybitnych" dzieł tamtejszej kinematografii (ponoć kręcą tam setki podobnych) i jedno co z nich z grubsza pamiętam to to że są w zasadzie niemal identyczne jeśli idzie o akcję, efekty, rozterki bohaterów dobrych i złych i co tam by jeszcze nie porównywać... oczywiście niektóre z nich wybijają się ponad przeciętność i są nawet dobre ale obejrzenie kilku takich filmów jak Niespokojny pod rząd byłoby dla mnie po prostu męczarnią.. Od czasu do czasu można spróbować (dla odmiany) ale zachwyty wielu osób nad filmami tego rodzaju to jakaś.. potworność :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones