Uwielbiam wracać do tej klasycznej komedii grozy twórcy FRANKENSTEINA.
"Niewidzialny człowiek" to dziś już absolutna klasyka, która mimo upływu dziesiątek lat pozostaje nadal ożywcza , zabawna,intrygujące i świeża. Otwarcie filmu jest wręcz mistrzowskie, a potem jest już tylko lepiej. Mamy tu sporo akcji, obraz naukowego szaleństwa, troszkę sztubackiego humoru i rewelacyjne (jak na tamte lata) efekty wizualne. NIEWIDZIALNEGO CZŁOWIEKA ogląda się do dziś z zapartym tchem. Pokochałem ten film bardzo dawno temu jako dziecko i nie wyzwoliłem się z jego uroku aż do dzisiejszcsgo dnia. Nie muszą wspominać, iż film jest popisem aktora Calude Reinsa. Temat niedzidzialności powracał wiele razy w kolejnych komediach lub horrorach. Jednak NIEIWDZIALNY CZŁOWIEK'33 ma w sobie więcej świeżości niż tak słynne obrazy o niedzidzialnych jak:nieco efekciarski i makabryczny CZŁOWIEK-WIDMO(6/10) Paula Verhovena, jego kamerlany sequel CZŁOWIEK-WIDMO 2 (4/10), przereklamaowana fantazja Johna Carpentera WSPOMNIENIA NIEWIDZIALNEGO CZŁOWIEKA (3.5/10) oraz pijąca do dzieła Whale'a kontynuacja POWRÓT NIEWIDZIALNEGO CZŁOWIEKA (5/10).
Reasumując: mimo upływu lat ten film nadal cieszy.
Rzeczywiście w pełni się z Twoją opinią zagdzam.Pamiętam jak kilka lat temu oglądalem ten film - leciał zdjasie na polsacie w sobotnie popołudnie ale mimo tak wczesnej pory wrażenia były niesamowite.Z chęcią bym go jeszcze raz obejrzał.
Zgadzam się i gorąco polecam to wielkie dzieło! Dodam jedynie, że nieco wyżej cenię dwa ostatnie wymienione przez Ciebie filmy. Po dwa punkty dodałbym im na pewno.