PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31374}

Nikomu ani słowa

Don't Say a Word
7,0 24 621
ocen
7,0 10 1 24621
5,8 4
oceny krytyków
Nikomu ani słowa
powrót do forum filmu Nikomu ani słowa

Oto moja lista niedociągnięć:
1. Głowna sprawa - "źli panowie" cały film chcieli otrzymać numer
grobu. Moje pytanie brzmi - skąd oni do cholery wiedzieli, że w
grobie jest lalka, że w lalce jest kamień szlachetny, że córka o tym
wie. No skąd? A przecież nie wyjaśnienie tego wątku powoduje iż cały
film nie ma sensu. Poza tym, dlaczego ci źli panowie nie podstawili
kogoś zaufanego za dobre wynagrodzenie, aby wyciągnął z wariatki
ptrzebne informacje? Łatwiej jest chyba porwać dziecko, obserwować
mieszkanie doktorka, celę wariatki, organizować podsłuchy,
monitoring, porywć narzeczoną innego doktorka, zabijać sanitariuszy
itd.
2. Dlaczego zależało im aby numer otrzymać przed 17.00. Chcieli zdązyć
na teleexpress?
3. Po zabójstwie na metrze - wszyscy dostali wyrok 10 lat i wszyscy
wyszli w 1 dniu. Ach te sądownicttwo w USA...
4. Kobitka z gipsem na nodze rozwala zawodowego gangstera. Ta, kolejny
amerykański kicz dla półdebili z USA
5. Pan doktor psycholog naparza się lepiej od Chucka Norrisa. No ale
jeśli jego żona w gipsie... A może poznali się oni na ringu MU AJ
TAJ (nie wiem jak się pisze) i są byłymi mistrzami świata - może
dowiemy się w części 2
6. Pan doktor nad brzegiem jeziora w pare sekund odnajduje łódź z
kluczykami w środku i dzięki swoim genialnym umiejętnościom
prowadzenia takich pojazdów odpływa na pobliską wyspę, którą w nocy
bez mapy odnajduje w pięć minut.
7. Uwielbiam oglądać policję w USA. Kuźwa, ta pani policjantka
pracująca 24 h na dobę porzucająca wszystko (również wcześniejsze
przestępstwa, które na pewno prowadziła) w wyniku nagłego impulsu.
Umiejętność łączenia faktów i tempo jej działań mówi tylko jedno - w
amerykańskiej policji pracują wyłącznie nadludzie. Co tam święto
Dziękczynienia, co tam rodzina... Płynąc łodzią na jeziorze
usłyszała strzały z wyspy? Boże ktoś kto płynął choć raz motorówką
na pełnej wodzie wie jaki to kretynizm. Albo tekst, że ofiara mogła
pomagać mamie w przygotowaniach święta - jakie to było wzruszające.
To typowy przykład "płycizny amerykańskiej"
8. Dziewczyna chora na schizofrenię na końcu filmu praktycznie
wyzdrowiała... Ufff, mało wam? No dobra. To na początku filmu
dowiadujemy się że pięciu sanitariuszy nie mogło jej dać rady. A na
cmentarzu nie dała sobie rady z dwójką zwykłych bandziorów? Szkoda,
że nie było tam żony doktorka z nogą w gipsie...
9. Doktorek jadąc samochodem po chodniku natrafia na patrol policji. I
co? Wiadomo... Na słowa doktorka, że ktoś może umrzeć a on się
śpieszy, panowie policjanci wstrzymują paradę i dają mu eskorte. No
tak, teraz jak mnie pały złapią na terenie zabudowanym za
przekroczenie prędkości to im powiem to samo, że ktoś może umrzeć a
ja się śpieszę. No i poproszę ich o eskortę. Będę przynajmniej
wiedział czy policja polska jest równie szlachetna i uczuciowa co
amerykańska...
10.Żona doktorka wezwała policję po tym jak zabiła dryblasa (nie w
swoim mieszkaniu!). Oprócz dryblasa w mieszkaniu były również zwłoki
staruszki. No i co? Nic, zero podejrzeń ze strony policji, zero
zarzutów.

Ktoś kto daje takiej pozycji bardzo wysoką notę moim zdaniem odbiera każde mięso jakie mu się podsunie bezkrytycznie lub ogląda filmy pod wpływem...
Fatalnie i beznadziejnie. Nie polecam

stasiuvino

i to sie nazywają rzeczowe zarzuty. a dodatkowo napisane tak, że można się posikać w gacie ze smiechu (ale słuszne!)
szacuneczek

ocenił(a) film na 8
stasiuvino

Ciekawe. Mówisz o wszystkich niedociągnięciach i sprawach typu "to sie zdarzyć nie mogło, to jest płytkie". Z tego wynika, że i ty do najmądrzejszych nie należysz, ponieważ istnieje takie coś jak "skrót myślowy". Już ci tłumaczę - oznacza to, że np w przypadku motywu lalki i tego numeru, to jest duże prawdopodobieństwo, że twórcy filmu pozostawiają tobie jako widzowi domyślić się, albo chcą żebyś się zaczął zastanawiać.


"8. Dziewczyna chora na schizofrenię na końcu filmu praktycznie
wyzdrowiała... Ufff, mało wam? No dobra. To na początku filmu
dowiadujemy się że pięciu sanitariuszy nie mogło jej dać rady. A na
cmentarzu nie dała sobie rady z dwójką zwykłych bandziorów? Szkoda,
że nie było tam żony doktorka z nogą w gipsie... "


A propos tego wyżej. Dla twojej informacji - w filmie można się dowiedzieć, i zauważy to każdy kto ogląda film, a nie wyłapuje błędy, że dziewczyna udawała chorą. Dlatego są takie informacje, że raz robi to, a potem tego nie robi.



"10.Żona doktorka wezwała policję po tym jak zabiła dryblasa (nie w
swoim mieszkaniu!). Oprócz dryblasa w mieszkaniu były również zwłoki
staruszki. No i co? Nic, zero podejrzeń ze strony policji, zero
zarzutów."

Ponownie skrót myślowy.


Dalej nie chce mi się wymieniać. Wiadomo, że filmy amerykańskie nie zawsze są na najwyższym poziomie, ale akurat ten jest jednym z lepszych. Najwyraźniej ty się męczysz żeby znaleźć pomyłki i niedociągnięcia, a nie jesteś w stanie docenić takiego filmu. A jest dobry. Jestem koneserem filmowym i wiem co mówie.

Pozdrawiam mame, babcie i papieża ;) :P

ocenił(a) film na 3
alinah

Film oglądałem już dawno (widzę wpis z grudnia) i ciężko mi się ustosunkować do twojej wypowiedzi.
Pamiętam jednak co nieco z tej produkcji. Zatem, wytłumacz mi szanowny koneserze (szkoda, że koneserstwo nie idzie w parze z kulturą osobistą) następujące sprawy:

1. Jak można udawać kobietę, która w pojedynku z pięcioma sanitariuszami daje sobie radę.
2. "Żona doktorka wezwała policję po tym jak zabiła dryblasa (nie w
swoim mieszkaniu!). Oprócz dryblasa w mieszkaniu były również zwłoki
staruszki. No i co? Nic, zero podejrzeń ze strony policji, zero
zarzutów." - gdzie tu skrót myślowy? Raczej wolałbym abyś przedstawił swoje racje, iż jestem w błędzie.
3. Ustosunkuj się do pozostałych punktów mojej pierwszej wypowiedzi.

Być może "nie należę do osób najmądrzejszych" no i "męczę się żeby znaleźć pomyłki i niedociągnięcia" jednak filmowi wytknąłem kilka spraw konkretnych do których mam duże zastrzeżenia. Wykaż się więc szanowny koneserze swoją, w co nie wątpie, wyjątkowo wysoką inteligencją i ustosunkuj się do nich również konkretnie. Wiem, że znacznie łatwiej jest napisać, że film jest dobry, że wie się co się mówi bo jest się koneserem, że w końcu istnieją skróty myślowe których ja nie rozumiem. Szkoda tylko, że nie potrafisz tych skrótów rozwinąć.

PS. Pozdrowienia w dechę.

ocenił(a) film na 8
stasiuvino

Ty wymagasz, żebym ja ci wytłumaczyła skróty myślowe? Ile ty masz lat, że nie wiesz na czym polegają skróty myślowe i w jakim celu się ich używa? Poza tym, nie sprowokujesz mnie. Ja już ci napisałam, że film nie należy do czołówki, że nie jest idealną amerykańską produkcją.

A zresztą. Ja mam swoje zdanie i go nie zmienię. Film jest dobry. A ty chwilę pomyśl. To ma przyszłość.

ocenił(a) film na 3
alinah

Nic nie wymagam. Ustosunkuj się do mojego pierwszego komentarza gdzie wytkam filmowi wiele błędów. Jeśli tego nie potrafisz to nie zaśmiecaj forum...

ocenił(a) film na 8
stasiuvino

Jest opcja "odpowiedz", więc z niej korzystam. To nie jest zaśmiecanie forum geniuszu.

użytkownik usunięty
alinah

Koneserem? to troche za wielkie slowo jesli chodzi o ludzi ktorzy z filmami nie maja nic wspolnego niz... ogladanie ich na dvd, w tv czy kinie...

ocenił(a) film na 8

Aha.. czyli najwyraźniej ty wiesz lepiej jaki ja mam stosunek do filmu i jak go odbieram. No dobra hehehh...

użytkownik usunięty
alinah

Odbior filmu i stosunek do niego nie oznacza ze jestes koneserem. Ponadto to co napisalas/es : ogolniki : wybacz, ale to strasznie niepowazne tlumaczenie, gdyby film mial byc jednym wilekim ogolnikiem to bylby krotkometrazowy. Niestety spojnosc jest wazna rzecza i raczej niemozliwe jest zeby cokolwiek wzielo sie znikad (chyba ze uwazasz iz w/w film nalezy do Awangardy, gdyz tam wiele rzeczy na ogolnikach sie opieralo, ale jakos nawiazan do Junga czy tez Freuda nie widze -> tak sie sklada ze wiele filmow z wilekiej Awangardy nawiazuje do symboliki przez nich opisanej, np.wody, chociaz w dzisiejszych czasach aby poprawnie wytlumaczyc niewytlumaczalne tez trzeba wiedziec o co z tym chodzi [np. Hypnos], onirycznosci rowniez nie dostrzegam, ale nie o tym rzecz). W momencie kiedy nie masz pojecia o symbolikach, stylu danego rezysera, nawet kolorach odzwierciedlajacych nastroj, stan psych. bohatera [Lśnienie] nie masz prawa nazywac sie koneserem. Kim wtedy bylby takie Raczek?? Komentowanie filmow i amatorska ich interpretacja jest ok, ale w momencie gdy uzywa sie tak dosadnego slowa wypadaloby wiedziec np. co to jest plan totalny, nise-en-scene czy tez steadicam.

ocenił(a) film na 8

No dobrze. Ja napisałam jedno zdanie, a ty jakbyś w ogóle go nie zauważyła. Skoro ty lepiej wiesz jak ja do tego podchodzę, to po co do mnie w ogóle piszesz? :)

użytkownik usunięty
alinah

Z tego co zauwazylam to jest forum i moge pisac do kogokolwiek chce. I nie obchodzi mnie jak do czegos podchodzisz, po prostu irytuje mnie nazywanie sie koneserem kiedy sie nim nie jest. Ponadto jesli jednym zdaniem nazywasz kilka wypowiedzi to to jest troche dziwne.

ocenił(a) film na 8

Po prostu mam zwyczaj ignorowania takich ludzi jak ty. I właśnie zamierzam to zrobić. Wypowiedziałam się na temat tego filmu na FORUM, które generalnie do tego służy i nie mam zamiaru kontynuować tej "rozmowy". A do nazywania się koneserem podstawy mam. Ale jak już napisałam - ty wiesz lepiej, po co zatem mam się spierać z kimś, kto Boga za pięty złapał. Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
alinah

Dobrze, zyj w klamstwie.

(Albo idz postudiowac filmoznawstwo: wtedy zrozumiesz jak bardzo sie mylilas)

ocenił(a) film na 6

mylisz pojęcia gościu, Raczek jest krytykiem filmowym, koneserem może być każdy kto ponadprzeciętnie i namiętnie coś lub kogoś uwielbia, można być np. koneserem lodów, win, muzyki, określonego typu kobiet itd. i nie należy tego mylić ze znawstwem, predyspozycjami czy wykształceniem, nie ma wszak akademii smaków lodowych czy uroków kobiecych

ocenił(a) film na 6
stasiuvino

no fakt na 8 to ten film to niezasluguje

pominę egekty specjalne na poziomie filmu z lat 90-tych

film choć prosty i schematyczny to jednak nienajgorszy, ale nie na 8 tylko na max 6 taki dla zabicia czasu

elegancko wypatrzone błedy

nawet 2x wiecej jak ja wiec klasa

pozdro

PS
11.jak oni zamontowali ten cały sprzęt w ich domu do podglądu?

chyba musieli wiercić dziury z mieszkania sasiedniego bo to jedyne jako takie rozwiazanie

oczywiscie niekt nic niewidzial i nieslyszal



ocenił(a) film na 3
dlugas1982

Świetna recenzja. Popłakałam się ze śmiechu. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 6
dlugas1982

moim zdaniem monitoring zamontowali po tym, jak jeden z nich włamał się do mieszkania i zabił babcię pod nieobecność pozostałych lokatorów. swoją drogą dziwne, że ani mąż, ani żona ani córeczka nie zorientowali się że gosposia tajemniczo zaginęła

efka93

ich gosposią była Włoszka. Staruszka była sąsiadką. zabili staruszke, bo potrzebowali mieszkania.

ocenił(a) film na 8
stasiuvino

w sumie to się z tobą zgadzam tylko pkt.8 ma wyjaśnienie, bo z tego co pamiętam wyszło na jaw, że ona przez te kilka lat udawała chorobę aby (że to tak nazwę) być bezpieczną. nie wiem jakim cudem jej się udawało udawać ale jednak.

I mimo Twoich, muszę przyznać że prawidłowych zarzutów, film mi się podobał, a uwierz mi, "nie odbieram każdego mięsa jakie mi podsuwają".

pozdro

anae

DO STASIUVINO:

Kolekcjonuję brednie, nieścisłości, bzdury czy jak to jeszcze nazwać występujące w serii PIŁA.
Ponieważ jak widzę jesteś w tym znakomity, bardzo byś mi pomógł. Zechciałbyś?

pozdrawiam serdecznie
PROZAiC

prozaic

Dzisiaj był w TV. No, wysokie loty to nie są. Douglas widocznie nie miał drobnych na telefon
Ale-- kto wie co kręci??? Jak kręcili "Rocky" to nikt nie podejrzewał co z tego wyniknie. Albo "Pojedynek na szosie".
Hej!

baca350

I już nie pamiętam filmu kompletnie. A więc to taki sobie film. Hej!

ocenił(a) film na 7
prozaic

prozaic, hahaha dobre! ;D to by potrwało chyba z miesiąc ;D

ocenił(a) film na 5
stasiuvino

niezgodze sie co do tych "bledow"
1. wiedza ze dziewczyna zna numer, nie spodziewaja sie ze grobu , jak sa juz na cmentarzu jeden z "tych zlych" mowi cos w stylu ze doktorek odkryl ze chodzi o grob, tylko skad maja wiedziec ktory .
2.logiczne ze musieli wyznaczyc jakis termin . nie mogli tej malej i jej matki wiezic i monitorowac w nieskonczonosc
4.5.to nie jest blad, a fantazja rezysera. przy czym w takich sytuacjach adrenalina robi swoje .
6.ta scena nie mogla trwac zbyt dlugo .
7.zeby sprostac twoim wymaganiom film musialby trwac 8 godzin .
8.ona udawala ze jest chora. ze strachu .
10. a co miala zrobic z tymi trupami ? wmurowac w sciane ?!?!?

czepiasz sie . po twoich wyszukanych "bledach" widac ze nie zbyt uwaznie ogladales film (szcegolnie punkty 1 i 8)a w takim razie nie wiem po co komentujesz...

ocenił(a) film na 5
dobra03

stasiuvino Kolega krytykant nie ogadal zbyt dokladnie tego filmu, bo skupil sie wylacznie na niedociagnieciach, co nie znaczy, ze ja uwazam go za arcydzielo, ale jednak trzymajmy sie tego co bylo pokazane:
1.zli panowie wcale nie wiedzieli, ze "numer", to jest numer trumny i ze w lalce jest kamien, nic takiego nie padlo
2.termin - porywacze zwykle jakis wyznaczaja, tym razem byla to 17 i coz z tego
3.nieprawda, ze wszyscy wyszli z wiezienia tego samego dnia, ten ich "szef" wyszedl najpozniej i padlo to w filmie kiedy mowi to policjantka, "ze calkiem niedawno"
4.i 5.tez sie zgadzam
6.zdarzaja sie takie zrzadzenia losu zwlaszcza jesli jestesmy mocno zdesperowani
7.rowniez zdarzaja sie tacy pasjonaci swojego zawodu
8.jasno zostalo powiedziane, ze nie jest chora nas schizofrenie, a symulowanie choroby psychicznej, to czeste przypadki
9.eskorta policji - no naciagane, ale lekarze nieraz wykorzystuja swoja pozycje dla ratowania chorego, a tu byla desperacja ojca - lekarza
10.zona zabila we wlasnym mieszkaniu, jak rowniez znalazlam trupa gosposi, po tym jak corka spiewala i krzyknela: "mamusiu, ja jestem tu"

ocenił(a) film na 3
stasiuvino

Nie bede się powtarzał bo większość już napisaliście.Osobiście uwielbiam thrillery ale ten był jednym z najgorszych jakie w życiu widziałem.Błąd na błędzie,fabuła czytelna jak w romansie,kilka faktów które tam zauważyłem prędzej pasowało by do komedii gdyby tylko odpowiednio przekształcić dialogi.Po takiej obsadzie aktorskiej spodziwałem się dobrego filmu-zdecydowanie się zawiodłem...

stasiuvino

Odpowiedzi:
1. też mi umknęło skad wiedzieli ;-) może byli jasnowidzami albo przed śmiercią ojciec dziewczyny powiedział im, że ukrył kamień w lalce a potem się dowiedzieli z gazety, że dziewczynkę znaleźli na wyspie i poskaładali to wszystko do kupy ;-). Co do drugiej części to wstawienie kogoś zaufanego do zakładu psychiatrycznego też nie byłoby super łatwym zadaniem a wybrali podobną drogę czyli porwanie przyjaciółki doktora, który kierował oddziałem na którym była zamknięta dziewczyna.
2. Myślę, że chcieli zdąrzyć ma teleexpress ;-)
3.W filmie było powiedziane, że tylko Sean (szef gangsterów) wyszedł jakoś ostatnio bo to on go zabił więc dostał najwięcej za zabójstwo a reszta pewnie za współudział(wyszli wcześniej).
4. Nie ma się co czepiać bo to w każdym filmie amerykańskim jest taki motyw, więc na tej zasadzie można by zjechać każdy niemal film. Poza tym była sprytna i zaskoczyła go ;-)
5. Mieli czarne pasy w karate
6. Z tego co było na mapie to wokoł były tylko 2 bliskie wyspy więc miał 50% szans. A poza tym kto nie umie kierować motorówką? Kluczyki w stacyjce to znów standard w amerykańskim kinie (zabrał też bez pytania komórke na ulicy)
7.to samo co w prawie każdym filmie amerykańskim
8.Nie była w ogóle chora tylko udawała 10 lat ;-)
9.Znów live motyw amerykańskiego kina ;-)
10. nie ma czego bronić

ocenił(a) film na 7
foksik

4. Kobitka w gipsie rozwala gangstera kulą, tak to było świetne ;D ma siłę wbić mu w pierś jakiś tępą metalową pałkę która się wciąż drapała pod gipsem :D a w dodatku jak mu ja wbija to ewidentnie widać że koleś ma ja pod pacha a nie w piersi :D
Ale mi się podobało, ja się z takich "pomyłek" śmieję

madamelarte

Największą dla mnie pomyłką było to, że pod koniec filmu ten zły gość został przysypany przez ziemię, która powinna być raczej zbita...

stasiuvino

powiem Ci skad wiedzieli że klejnot jest w lalce.
wiedzieli gdyż jeden z nim kolegował się z ojcem dziewczyny i widział jak on wkłada klejnot do lalki swej córki. Ona też to widziala,
następnie gonili ich w metrze tak. dziewczyna miała ze sobą lalkę. oni zabili jej ojca. to chyba oczywiste że skoro ona ma tą lalkę to ona ją gdzieś ukrył. więc o tym wiedzieli nie. pozatym spędzili nad tąsprawą 10 lat więc pewnych informacji sie dowiedzieli. jak nie rozumiesz filmów i pomijasz niektóre akcje mówiąc: a co to ma do rzeczy to potem własnie wysuwa się takie wnioski że to jest niedopatrzenie .
a to nie jest prawda.

ocenił(a) film na 6
expensive94

skoro twierdzisz, że oni już w metrze wiedzieli że klejnot jest w lalce córki, to po co zabijali jej ojca? dlaczego najzwyczajniej nie zabrali dziecku zabawki skoro miała ją w ręce? poza tym krzyczeli do niego "mów gdzie to masz" więc oczywiste, że wtedy jeszcze nie wiedzieli, stąd pojawia się pytanie w jaki sposób doszli do tej informacji.

ocenił(a) film na 6
stasiuvino

ZGADZAM SIE! Mnie tez ten film nie przekonal i zirytowal. Brawo za wytrwalosc i wypisanie niedociagniec. W wielu miejscach w czasie filmu, ktore opisalas, ja tez pomyslalam "Acha, akurat": tez w momencie kiedy kobieta w gipsie zawodowo zalatwila bandziora, kiedy doktorek z wprawa ukradl lodz itd. Szkoda czasu na ten film - slabiutki scenariusz.

ocenił(a) film na 8
_foxy_

Obawiam sie ze niektorzy z was niezbyt uwaznie ogladali ten film,moim zdaniem jest to jeden z lepszych thrillerow jakie powstaly w ostatnich latach,a Douglas jak zwykle swietny.

ocenił(a) film na 7
stasiuvino

Wiecie co, to jest takie zwyczajne pieprzenie bzdur... wymieni 300 błędów zamiast po prostu obejrzeć film.
Sama nie wiem czemu odpowiadam, no ale dobra, skoro już mam urlop,a ten film bardzo mi się podobał, to będę go bronić :)

Odp:
Ad.1. A skąd wiesz, że nie wiedzieli, że ta cenna błyskotka jest w lalce w grobie? To muszą ci to w filmie pokazać wyraźnie, żebyś się mógł/mogła tego domyślić? :/ Może podłuchali, zobaczyli kiedyś u ojca albo mieli wtykę. Cokolwiek! Poza tym wiedzieli, że dziewczyna nie mówi NIC żadnym lekarzom pracującym z nią. Kto wie, może już nawet jakiegoś podesłali. Potrzebowali czegoś, co by ją ruszyło. Poza tym wiedzieli jaka jest inteligentna i być może wiedzieli, że wyczuje kłamstwo? Poza tym sam porywacz powiedział, że doktorek jest najlepszy i tylko on może z niej wyciągnąć numer, a przecież nie zmusiłby go do tego inaczej.
Co do kamer to bardzo proste. Mogli mieć choćby sprzątaczkę albo kogokolwiek, sąsiad przychodzi coś pożyczyć albo ktoś chce coś sprzedać. Babka jest sama w domu, idzie zrobić gościowi herbatę, a on zakłada kamery. Albo po prostu jak nikogo nie ma w domu to się włamują przez drzwi, przez okno...
Ad.2. Nie, wątpię żeby im zależało na teleexpresie... myślę, iż bardziej racjonalnym wytłumaczeniem jest to, że musieli mu dać ograniczenie czasowe, bo mógłby ich zwodzić albo cokolwiek. Chcieli jak najszybciej dostać swoje i nie dać facetowi czasu na kombinowanie, myślenie. Miał jak najszybciej dać z siebie wszystko i już. No i musiał wiedzieć kto tu rządzi. Czy to takie skomplikowane? :/
Ad.3. To mi chyba umknęło i nie wiem czy odsiedzieli swoje czy zwiali, ale jeśli wyszli po dziesięciu latach w ten sam dzień, to jest to możliwe, dostali w końcu te same wyroki... a jeśli zwiali w ten sam dzień to tym bardziej prawdopodobne.
Ad.4 Przypadki chodzą po ludziach. Myślisz że coś takiego NIGDY nie miało miejsca w prawdziwym życiu? Na pewno były i takie akcje. Gangster wbija to pokoju pewien na 1000% że ona tam jest i wpakuje jej kulkę w łeb. A tu zaskok, bo jej nie ma. Zanim się zdążył odwrócić, babka my z tyłu ostro zasadziła. Potem ta szarpanina na podłodze. Zwykły przypadek, zabiłby ją,a le ona akurat miała w gipsie to "ostrze" i poszło. Może się zdarzyć, nie mów że jest to niemożliwe. Poza tym proponuję nie obrażać obywateli USA, którzy lubią dobre filmy jak ten, nazywając ich "półdebilami"
Ad.5. Gdzie ty widzisz to super naparzanie się? Trochę się pobili i i tak nie miałby szans, gdyby nie policjantka. A że ten z którym się bił od początku był słaby, nierozgarnięty, miękki i inni niż pozostali, to z kolei mu zbytnio nie dokopał. Poza tym nigdy nie wiadomo, może koleś za młodu lał się z kolegami, albo boksował? To naprawdę nie było nic takiego, żeby silny facet nie mógł się trochę bronić...
Ad.6. hmmm trudno, żeby w tym miejscu gdzie oni byli nie było łodzi... poza tym to nieduża zwykła łódź. Nie wiem jak dla ciebie, ale ja próbowałam i to naprawdę nie był jakiś wielki wyczyn... Nie wspominając o tym, że podobnie jak pkt. 5 - on mógł umieć tym sterować
Ad.7. Kuźwa, dlaczego 24 h? Widzimy ją w filmie łącznie chyba nawet nie 10 minut. To był jeden dzień, złapała okazję, zależało jej na sprawie i co, widzi że depcze tym ludziom po piętach, ale miała powiedzieć "nieee, muszę iść teraz do domu, co tam że mam strzec prawa i widzę że dzieje się coś złego, idę do domu"... W policji nie jest tak jak w "normalnej" pracy - od 10-18. Może wydarzyć się coś tak jak tutaj, że będzie harować w nocy... Co do że usłyszała strzały, to nie wiadomo jak blisko brzegu była. Faktycznie łódka hałasuje, ale jeśli była bardzo blisko, oni też na brzegu, to możliwe jest usłyszenie czegoś takiego. A to co powiedziała patologowi to żaden amerykański "zabieg", to było zupełnie normalne. Zależało jej na bardzo szybkim uzyskaniu wyników tych badań, to ruszyła sumienie patologa. Co w tym takiego dziwnego? I to nie jest żaden przykład "płycizny amerykańskiej". I co to w ogóle twoim zdaniem jest? Jesteś jakiś antyamerykański czy jak?
Ad.8 Gdybyś oglądał/a film, zamiast wyłapywać błędy na siłę, to byś wiedział/a, że ona nie była chora. Była tylko w szoku po strasznych przeżyciach. A to jak 5 facetów nie dawało sobie z nią rady to pamiętaj, że oni nie mogą zrobić jej krzywdy, w końcu jest pacjentką. Ona się rzuca, a oni nie mogą jej oddać. Poza tym nikt nie powiedział, że udawała to. Może tamten facet na którego się rzuciła kogoś jej przypomniał czy coś i dostała szału.
Ad.9 Wyjątkowo się zgadzam.
Ad.10 Z skąd wiesz, że nie było żadnych podejrzeń? Rozumiem, że mają ci przez 5 minut pokazywać jak ją przesłuchiwali, żebyś mógł wpasć na to, że może ją podejrzewają?...

A ja daję filmowi 7,5 za aktorstwo (b, wysoki pozwiom!), wyjątkowy klimat, świetną fabułę i po prostu, zwyczajnie, przyjemne oglądanie! Bo po to jest film.
To co mi się nie podobało, to postaci tych zbrodniarzy. Mało wyraziste i wyglądali jak dzieciaki co ledwo okradli staruszkę w ciemnej uliczce, niż jakby byli profesjonalistami przeprowadzającymi tak poważną akcję. Poza tym po co przetrzymywali dziewczynkę piętro wyżej, przecież mogła zacząć krzyczeć.
Pewnie nikt tego nie przeczytał, wcale się nie dziwię ;) kierowałam to bowiem jedynie do autora wątku. Nie lubię bowiem czepiania się na siłę.

googaify

Nie ma tu oceny 7,5. x]

ocenił(a) film na 7
googaify

Dobrze, że jeszcze chce się jednym ludziom szukać nieścisłości, drugim je tłumaczyć, a trzecim czytać.

Ad. 9 Policjant na początku był wkurzony, ale potem doszedł do wniosku (widząc zawód i opanowanie Douglasa), że coś tym może być. A i atmosfera parady mogła mu się udzielić. Przydzielił mu też motocyklistów do torowania drogi (no, może o jednego za dużo; chyba, że procedura oficjalnie nakazuje parę). Drogówka też czasami puszcza :)

ocenił(a) film na 7
googaify

ja przeczytałam i zgadzam się w 100%. Poza tym to kino rozrywkowe, to się ogląda a nie analizuje... ot co.... nie ma przerostu formy nad treścią ani odwrotnie. a kto się chce czepiać proszę bardzo, Ja tam się nastawiam na rozrywkę :) i ją otrzymałam, poza tym świetnie zagrała Brittany Murphy i jestem w szoku, że nie żyje....

stasiuvino

Jeśli film nie spełnia twoich oczekiwań polecam książkę, o niebo lepsza. Co do ilości błędów z niektórymi się zgadzam z innymi nie ale ogólnie całość jest przyzwoita co może potwierdzić wielu widzów i opinie krytyków a ilość błędów nie zawsze wyznacza granice miedzy dobrym a złym filmem.Wiele wspaniałych perełek kina ma na swoim koncie niemało niedociągnięć a jednak nikt im tego nie wypomina. Mnie się bardzo podobał. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
stasiuvino

Film to także umowność i skrót.
Życie niesie ze sobą masę niespodzianek, skup sie na nim a nie na celu. Spożytkuj tę energię na coś produktywnego.
Zacznij sam pisać scenariusze, (polecam polskie kino tu zapaść jest większa niz w gospodarce....), pole do popisu ogromne.

Nie jest to arcydzieło ale jest parę innych "szlachtówek" logicznych jak przemówienia towarzysza "pre-mera"DT....
Jak na swoje przeznaczenie całkiem nieźle, choć ekipa aktorska bywała w lepszych rękach.

"Krytyka jest zemstą umysłów jałowych nad kreatywnymi...."

ocenił(a) film na 10
stasiuvino

Zadam tobie pytania znawco filmów bezpomylkowych:
1. czy jest jakiś film który jest zrobiony bezomyłkowo
2. czy inna godzina niż 17 by tobie pasowała
3. istnieje coś takiego jak kaucja
4 czyli według ciebie gangster powinien zabić kobitkę w gipsie - przecież tak by było lepiej
5. co w tym złego że pan doktor dobrze się naparza - pewnie po twojej myśli lepiej by było gdyby każdy był bezbronnym mięsem dla bandziorów
6. trochę logiki by się tobie przydało, według twoich kryteriów pan doktor powinien szukać przystani i łódki ze 4 godziny tak by było realniej - a nie pomyslałeś że być może pan doktor już tam kiedyś był i widział gdzie i czego szukać - powtórzę jeszcze raz tobie trochę wyobraźni człowieku
7. pewnie nie ma na świecie żadnego policjanta który by był oddany swojej pracy dozgonnie i na dodatek był jeszcze inteligentny - bo pewnie wszyscy gliniarze świata są idiotami
8. nie przyszło tobie do głowy że schizofenia u tej dziewczyny była wywołana sztucznie przez proszki, i po odstawieniu tych że prochów samoistnie ustąpiła
9. kolejny brak wiary w policję, pan doktor - aż żal tego czytać - chyba miałeś traumatyczne przeżycia związane z policją
10. pewnie miała wezwać FBI albo nie lepiej CIA, bo oni przecież odrazu po przyjeździe postawili by zarzuty pani doktorowej - przecież w mieszkaniu i to nie swojm są dwa trupy, nic innego jak tej zbrodni dokonała zagipsowana pani doktorowa.
Reasumując jesteś żałosny - ADIOS MUCZACZOS

ocenił(a) film na 3
tomucho77

Sorry, ironiczny kolego, ale film ten oglądałem ponad trzy lata temu i cieszę się, że już go nie pamiętam.
ASTALAVISTA BABY.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 5
stasiuvino

a mnie rozwalił jeszcze sposób w jaki wyciągali te cyfry od tej dziewczyny
i ten tekst na tej wyspie:"teraz dokończymy terapie" :)
szczerze wątpie czy kryminaliści pierdzieliliby sie i czekali aż łaskawie otworzy sie psychika tylko przysłaliby (parafrazując Pulp fiction) kilku czarnuchów z palnikami i obcęgami i wyciągnęli wszystko co by potrzebowali
i wogóle przypatrywanie się przez szdefa gangu tej walce 60-cio latka z jakimś gorylem i czekanie aż psychiatra go powali, potem zabicie kumpla i czekanie aż profesorek da rade całej bandzie.Ja dawno sie tak nie uśmiałem, chyba ostatnio na "Taken" gdzie też jakiś podstarzały koleś demoluje kilkunastu karateków w sile wieku.
dałem 5 ale chyba trzeba bedzie pojechać trochę w dół bo ten film obraża inteligencję

ocenił(a) film na 10
panew

której ci brak !!!

ocenił(a) film na 5
tomucho77

kolego
obrażasz wszystkich na lewo i prawo tylko dlatego że znajdują błędy w filmie
i nie takie jakieś drobne, tylko kompletnie przeczące logice
wygrażasz i wyzywasz wszystkich
jak to mówią: groźny w necie , ci pa w świecie

ocenił(a) film na 10
panew

nie jestem twoim kolegą na kolegę trzeba zasłużyć

ocenił(a) film na 8
tomucho77

Kurde.... ludzi pokroju autora tego tematu nazywam określeniem 'beton', bo ja mam akurat gdzieś błędy ponieważ ich nie dostrzegam, już pomijając fakt że większość wymienionych przez Ciebie wynika tylko i wyłącznie z ogromnej chęci napisania tu jak bardzo film jest do bani. Teraz wejdź w tematy chociażby Titanic'a i dowiedz się ile w filmie popełniono dość sporych błędów - ale co z tego skoro i tak film jest bardzo ciekawy? Tak samo mamy tutaj, osoba która chce obejrzeć film to obejrzy sobie te "Nikomu ani słowa" i będzie zadowolona że miło spędziła czas przy bardzo wciągającym i intrygującym filmie. Jednak taki wieczny malkontent jak Ty, w każdej sytuacji na pałę próbuje znaleźć wady filmu żeby się dowartościować na forach zawsze będzie niezadowolony z seansu. Gratuluje, imo jesteś najnudniejszym człowiekiem świata, zadufanym krytykiem zapatrzonym w swoje racje.

Można oglądać z zaciekawieniem, wciągać się w to co się dzieje (co tu przychodzi bez problemu), dociekać jak to się może skończyć, delektować się chwilą oczekiwania na to co się zdarzy w następnej scenie, podziwiać wyśmienitą grę aktorską, muzykę, scenerię. Można poczuć rewelacyjny klimat thrilleru którego na próżno szukać w tanich, nic nie wartych filmach kręconych dziś w ilościach wręcz hurtowych ...albo można tak jak Ty usiąść i na chama wyłapywać bezpodstawne i pisane na siłę błędy (na zasadzie 'byle by coś naskrobać negatywnie, ludzie mnie poprą, dowartościuje się i będę fajny'). Wasz wybór, ja wybrałem opcję pierwszą i film trzymał mnie w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty. W pełni zasłużone 8/10 - bdb film. Tylko trzeba do niego dorosnąć, film ma coś z Media Markt (wiecie co ; ) )

ocenił(a) film na 10
KinoManiack

do mnie to ?

ocenił(a) film na 8
tomucho77

Umiejętność czytania ze zrozumieniem jest rozwijana od około trzeciej klasy szkoły podstawowej więc radzę poćwiczyć bo jeśli liczby z Twojego nick'u oznaczają rocznik to śmiem stwierdzić że takowej zdolności nie nabyłeś, a szkoda. "Autor tematu" to chyba jednoznaczne określenie i nie wiąże się ściśle z "autor postu".

ocenił(a) film na 10
KinoManiack

to na jakim poziomie stoi twoja ineligencja i umiejętność czytania jak nie potrafisz nawet odpowiednio kliknąć myszką

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones