Solidny horror! Bardzo mi się podobał. Rzadko wyławiam coś ciekawego z wielkiego wora średniaków z lat 80-tych. Co na początek? Reżyser miał niezłe oko - zdjęcia są wg mnie bardzo dobre, a montaż nie był robiony "za flaszkę". Co dalej? Jest Bruce Abbott, znany z serii "Re-Animator" czy też hitu z wypożyczalni wideo "Interzone" oraz częsty bywalec obsady B-klasowców Richard Lynch ze swoją charakterystyczną facjatą. W roli głównej bohaterki znana z "Dream Warriors" Jennifer Rubin. Film jest dynamiczny, a ścieżka dźwiękowa jak najbardziej na plus. A co na deser? Guns 'n Roses na napisach końcowych. Polecam!
7/10