ZŁE SNY (NOCNE KOSZMARY) Adndrew Fleminga (faceta odpowiedzialnego za SZKOŁĘ CZAROWNIC i ramake TEŚCIÓW) to nic innego jak zręczna, acz niepotrzebna makabryczna wprawka sklecona na bazie tragedii z Jonestown i serii KOSZMAR Z ULICY WIĄZÓW (ze szczególnym uwzględnieniem trzeciej odsłony cyklu o Freddym Krugerze).
Z KOSZMAREM Z ULICY WIĄZÓW 3 obraz Fleminga łączy osoba Jennifer Rubin, która tutaj pojawia się w łudząco podobnej kreacji i otoczeniu.
ZŁE SNY to momentami film klimatyczny i chwilami dość krwawy, który mimo licznych plusów nie przynosi widzowi satysfakcji. Dziełko Fleminga razi wtórnością, zapożyczeniami, dość schematycznymi sportretami psychologicznymi głównych bohaterów i niewiarygodnie poprowadzonym wątkiem miłosnym.
Wrażenie psuje również dość pretensjonalne, banalne i boleśnie kiczowate zakończenie.
{Niewątpliwym plusem dzieła jest za to solidna realizacja, znośna gra Rubin oraz mroczna kreacja Richarda Lyncha w roli opętanego sekciarskiego guru. Rzecz dla koneserów gatunku.