9/10 wg mnie jeden z najlepszych tajskich filmów..świetne sceny walki i zachowany pogląd na kulture tajską jak dla mnie SUPER w mojej ocenie
Ja bym raczej powiedział rewelacyjna bajka, bo z rzeczywistością niewiele ma wspólnego, no ale każdy podnieca się czymś innym, mnie natomiast nudzą podciągane efekty z walk, i przeciwnicy którzy mimo wyszkolenia padają jak kłody, jeden po drugim, co w realnym świecie nigdy by nie miało miejsca, wystarczy obejrzeć walkę UFC, jeden trafiony strzał i gleba, a później już po zawodniku, tutaj zaś mamy gościa terminatora, lejącego każdego kto się nawinie, raz za razem, cios po ciosie, i daje radę skakać, fikać, padać, nie odnosząc żadnej kontuzji, ba, nie męcząc się prawie wcale, więc fajne owszem, ale bajka zostaje tylko bajką.