plan lekcji był gównem , i tutaj też pewnie sząłu nie będzie...

Shadow - możliwe, ze to nie jest po prostu film dla Ciebie?

"Polska rozwijamy filmy akcji"??? Jeśli tak ma wyglądać polskie kino akcji, czyli produkcje żywcem brane z amerykańskich akcyjniaków to jesteśmy zwyczajnie w d... To smutne i żałosne jednocześnie, że za obraz polskiego kina akcji odpowiadają jakieś dzieciaki, które naoglądały się akcyjniaków Made in USA i zwyczajnie serwują tamtejsze podróbki, w tym wypadku uprzednio "Belfra". Ludzie!!! W czym jest problem stworzyc akcyjniaka opartego na naszych rodzimych klimatach?! Polskie kino akcji? Nie mamy czegos takiego, a nawet jeśli pojawiają się produkcjie takie jak ta, czy "Plan lekcji" to są to zwyczajnie tanie kopie amerykańskich hitów... żenada, nie potrafimy wymyśleć nawet własnego akcyjniaka...

Potencjał jak najbardziej jest, ale przydało by się wiele scen nagrać ponownie (i wideo i dźwięk). Jest tu niesamowita ilość, na prawdę nadmiar postsynchronizacji dźwięku i to w takim typowo polskim wydaniu - dograne dialogi nie brzmią tak jak powinny w danej scenerii, czy pomieszczeniu w której są aktorzy/aktorki. Postsynchronizowane dialogi brzmią często jakby aktorzy mieli mikrofon przy samych ustach, nie czuć przestrzeni w dźwięku itp. Ja nie jestem w stanie ocenić całego filmu jedną pewną oceną. Trochę jakby część filmu robiła jedna ekipa (od 6 do 8/10), a część kompletnie inna ekipa (2-3/10). Obejrzałem go z podejściem, że oglądam film akcji i przede wszystkim akcji - zrobiłem sobie takie kilka dni filmów akcji przymykając oko na typowe, już wielokrotnie używane schematy (filmy akcji, szpiegowskie itp) bo, wiele filmów je dalej wykorzystuje i mimo tego można mieć z nich jakąś frajdę, przyjemność, zastrzyk adrenaliny itp. Jest tu użyty klasyczny schemat: 1.Istnieje jakaś okropna maszyna/wirus/broń itp. (najlepiej masowego rażenia i w rękach terrorysty/fanatyka, który zagraża całemu światu) 2. Główny bohater jest albo oskarżony o zdradę, lub istnieje zagrożenie, że będzie posądzony o zdradę - zabity, wsadzony do więzienia itp. 3. Jest jakiś kret, wtyka, zdrajca w organizacji. 4. Wszystko się kończy happy endem lub w miarę happy endem - zdrajca zostaje ukarany, a główny bohater udowadnia swoją lojalność, czy swoje umiejętności itp, a misja kończy się albo całkowitym sukcesem, lub stosunkowo sukcesem bo niestety wielu ludzi umarło, ale za to świat został ocalony! :) Gdzie między innymi został użyty ten schemat? Dosłownie w każdej części Mission Impossible od 1 do 6. Siódmej części jeszcze nie oglądałem. Ósma wyjdzie w 2024 i spodziewam się, że w obu tych filmach będzie ten sam schemat, ale i tak je obejrzę. Dlaczego? Bo takie filmy według mnie nie powinny być oceniane pod kątem fabuły tak samo jak np. dramaty. Fabuła jest tłem. Liczy się akcja, to że ktoś w ostatniej chwili wyskoczył z helikoptera lub złapał się klifu. Bomba nuklearna za kilka sekund wybuchnie i 19 milisekund przed wybuchem udaje się ją rozbroić, sceny walki są o wiele dłuższe niż wyglądałaby walka między dwoma świetnie wyszkolonymi agentami mającymi przy sobie, lub w pobliżu do dyspozycji broń palną i noże bo musi być suspens, jakiegoś typu napięcie, zagrożenie że coś się nie uda, ale potem i tak się udaje, można wymieniać w nieskończoność. Powiedzmy, że za potencjał filmu daję 6/10 bo powoli, powoli i może za 2-3 lata będziemy mieli dobre filmy akcji pod kątem samej akcji i efektów specjalnych, ale wygląda na to, że to się stanie tylko jeśli za produkcję weźmie się ktoś z dużym budżetem, jakaś większa firma, serwis streamingowy typu Netflix jak w tym przypadku. Taki który ma dużo hajsu na produkcję itp. Bo jak dotąd mimo wielu lat robienia filmów akcji w polski sposób i z polskim budżetem, jest stosunkowo niedużo takich wartych uwagi (żeby było jasne nie krytykuję całego polskiego kina akcji, po prostu tych dobrych przydałoby się trochę więcej) Poza tym jeśli to ma być film akcji jednocześnie dla polskich widzów i na eksport to ciężko uniknąć jakiegoś zewnętrznego/zagranicznego budżetu, jak to się mówi "To nie są tanie rzeczy" :D Miłego dnia wszystkim, bez względu jak oceniacie ten film. Pozdrawiam :)

Dobre podejście:) Myślę, że jak będą mieli budżet jak ci od Mission Impossible to pewnie też zrobią film z odpowiednimi efektami, dźwiękiem itd. Miłego dnia:)

Maskara co ty bredzisz

Film jest fajny. Gdyby był po angielsku albo hiszpańsku to by pisali super oni to umieją. A że jest po polsku to jadą jak mogą.Cgi to prawda była porażką ale i tak na tle innych filmów na netflix czy hbo nie jest tak źle.

Testo miał rację, jak swoje to trzeba napie*****ć... To samo tyczy się np. Karabinku GROT który nke jest super ale Platforma ar na początkach swojej drogi też nie była. No, zostaje nam tylko czekać na rozwój sytuacji. Jako człowiek patrzący na narodziny gatunku w naszym kraju widzę ciekawą przyszłość. Pozdrawiam

Jest całkiem w porządku. W tym kraju to co by nie zrobić to zawsze stado hejterów się znajdzie:/

Syf to syf. Zasłanianie się lokalnymi kompleksami jest smutne.

dla Ciebie syf a dla mnie nie chociaż nie jest to film, który bym uznała za największe dzieło kinematografii:) nie zasłaniam się lokalnymi kompleksami i uważam, że Polacy potrafią zrobić bardzo dobre filmy :) mnie bardziej smuci, że wg mnie kiepskie filmy jak np. 365 dni robią furorę na świecie

Muszę dopytać (by zrozumieć) jak toto można nazwać filmem?
To przecież... filmopodobny twór.

Ty tak na trzeźwo?

A na paradzie zakłamania byleś???

A jak myślisz?