PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8400}

Opowieść podręcznej

The Handmaid's Tale
6,0 3 583
oceny
6,0 10 1 3583
5,5 4
oceny krytyków
Opowieść podręcznej
powrót do forum filmu Opowieść podręcznej

Karykatura

ocenił(a) film na 1

Zastanawiam się, jak bardzo smutną kobietą musiała być autorka w chwili pisania tej powieści. Gołym okiem widać, że na papier zostało przelane jej cierpienie - nienawiść do własnej osoby i brak samoakceptacji, spowodowane tym, że urodziła się kobietą. W swoim utworze sprowadziła kobiecość wyłącznie do roli reprodukcyjnej, infantylnie oburzając się przy tym na cały świat i Matkę Naturę, że kobieta została obdarzona innym układem rozrodczym niż mężczyzna, w związku z czym pełni inną rolę w społeczeństwie. Próbuje się tu narzucić wizję egoistycznego, szczęśliwego, "prawdziwie kobiecego" świata, w którym potrzeba samorealizacji i praca (z której w każdej chwili można zostać zwolnionym) jest ważniejsza od własnej rodziny - na myśl przychodzi tu epizod historyczny w postaci znanego już w przeszłości sloganu "Arbeit macht frei".
Autorka nie zasięgając uprzednio pomocy terapeutycznej, robi de facto krzywdę innym paniom, które przeczytają jej utwór, tworząc w ich głowach analogiczny mętlik na temat własnego "ja" oraz przyszłości, która będzie wypadkową ich teraźniejszych poczynań.
Brak jakiejkolwiek wiedzy teologicznej u autorki przyczynił się natomiast do tego, że biblijne zapisy zostały potraktowane... dosłownie (sic!) - autorka na tej podstawie nieudolnie wykreowała sobie problem skrajnego fanatyzmu chrześcijańskiego, z którym "bohatersko" rozprawiła się w swoim utworze. Nawet w kulturze Bliskiego Wschodu nie zmusza się fizycznie niezamężnych kobiet, aby przymusowo pełniły rolę matek - wszak nie każda kobieta musi mieć rodzinę a towarzystwo czworonożnych przyjaciół i lampki czerwonego wina, pozornie zdaje się zapełniać lukę opisaną w Piramidzie Maslowa (tj. potrzebę bliskości). Utwór jest szkodliwy także dla całego społeczeństwa, podważając tradycyjny podział ról w związku, w którym to mężczyzna zarabiał na utrzymanie rodziny a kobieta dbała o ognisko domowe, czuwając nad potomstwem, aby nie popadło w nałogi, złe towarzystwo czy nastoletnią ciążę, co jest coraz częstszym zjawiskiem ze względu na brak otrzymanych wzorców od rodziców, których ciągle nie ma w domu ze względu na wykonywaną pracę - aby nie być gołosłownym, przytoczę tu wywiad z Jerzym Waldorffem ("Siódme Niebo, Ósme Niebo" - Tomasz Raczek, Canal +), w którym opowiadał on, że dzieci niegdyś nie wychowywały się z kluczem na szyi - ba, miały nawet przydzieloną nianię, która od maleńkości uczyła je języków obcych (swoją drogą, opiekunka nigdy nie zastąpi matki). Na koniec, utwór ten przyczynia się również do galopującej degrengolady, np. w postaci obecnego podważania nauki i odhumanizowania kilkutygodniowego istnienia ludzkiego oraz postulowania możności jego usunięcia, zaprzeczając tym samym zasadzie "Volenti non fit iniuria", stanowiącej o odpowiedzialności jednostki za swoje czyny - wszystko to przemycane pod płaszczykiem rzekomych praw, które powinny przysługiwać kobiecie, z oczywistym pominięciem praw ojca. Po przedmiotowym utworze spodziewałem się czegoś na wzór orwellowskiej antyutopii, ale porównywanie do Orwella stanowi tu spore nadużycie - ku mojemu zasmuceniu, "Opowieść Podręcznej" okazuje się dzielić półkę z zebraną w tomach propagandą słusznie minionego ustroju i z pewnością wzbudziłby ironiczny uśmiech twórcy "Nowego, wspaniałego świata" - A. Huxley'a.

ocenił(a) film na 6
foxfiver

Przestań się onanizować i znajdź sobie w końcu faceta.

ocenił(a) film na 1
mulher

Widzę, że coraz więcej wsi ma Internet od sołtysa, a i czytanie ze zrozumieniem zawodzi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones