Pamiętam, że zetknąłem się z tą pozycją jeszcze w zamierzchłych czasach kaset VHS, teraz odświeżyłem po latach i okazuje się, że wciąż prezentuje się znakomicie. No dobra, nie będę nikomu wmawiał, że to jakieś arcydzieło, ale na pewno bardzo przyzwoita, przyjemna rozrywka na wieczór. Kolejny dowód na to, że w latach 90-ych w Hollywood wciąż powstawało udane, sprawnie zrealizowane kino gatunków, czego nie można powiedzieć o dzisiejszych czasach. No i ta obsada! Hopper, Madsen, młody Sutherland i na dokładkę Daryl Hannah - czegóż można pragnąć więcej? Na zdrowie.