bo co niby sie innego tam dzieje, oprocz tych paru minut gdy gościowi zaczyna brakować tlenu?...
No brawo. A "60 sekund" trwało minutę, nie? ;)
Szczerze mówiąc film mi się bardzo podobał ... zaskoczyło mnie zakończenie filmu :) hehe śmieszy mnie tylko to, że bedzie on niebawem w kinach :)