Ten film to prawdziwy (choć ukryty) klejnot w dorobku Ivory'ego, bardzo niedoceniany obraz. Warto zobaczyć dla choćby wspaniałej, wielowarstwowej i zniuansowanej roli Joanne Woodward.

Film dla wrażliwych, czujących głębię związku przepięknie pokazaną przez życiową parę. Każdy ich gest, spojrzenie i gracja jest zagrana tak lekko i swobodnie, że powoduje uniesienie duszy na wyższe poziomy. Wspólnie z reżyserem musieli się świetnie rozumieć i mieć przy tym niezłą zabawę.

Dla "fanów" tego reżysera film ten powinien być prawdziwą gratką.

Pierwsza połowa filmu dużo lepsza od drugiej,
gdzie kilka dłużyzn się pojawia, ale ogólnie jest w miarę równo.
Nieźle ukazał Ivory historię konserwatywnej amerykańskiej rodziny w czasach tuż przed
Drugą Wojną Światową; ale dużo lepiej...

Tak to bywa z tego typu adaptacjami, że ogląda się je dość trudno. Przede wszystkim dlatego, że świat tamtego czasu z punktu widzenia Europejczyka kojarzy się w życiu ze strachem, w polityce z chaosem, a w sztuce z ekspresjonizmem. Amerykańska sielanka i beztroska jest dla nas zwyczajnie niezrozumiała. Nie można jednak...

Wzruszający, życiowy, mądry, beczałam kilka razy oglądając !

to film jest mało interesujący, wręcz nudny. Chyba, że miał pokazać coś jeszcze, czego ja nie wyłapałam. Nie zdołałam, go obejrzeć za jednym zamachem, gdyż tak mnie wynudził, że musiałam oglądanie dalszej części filmu przełożyć na drugi dzień...
Godne zauważenia jest tylko zabawne nazwisko polskiego żołnierza....

film pokazuje prawdziwe życie, a nie coś zmyślonego, czy bajkowego, po prostu codzienne życie, wiele można powiedzieć dobrego o tym filmie, trzeba obejrzeć i nie sugerować się poniższymi "komentarzami" 10/10.

4 kwietnia 2008 ten film ukaże się z "Gazetą Wyborczą" w kolekcji "Kino z gwiazdami". Cena 6,99 zł.

Nudny,nudny,nudny do bólu,żałuje,ze wydałem na niego te 6,99,- ze względu na P.Newmana,nawet on nie ratuje tego kiepskiego obrazu.Nie polecam.....

Czy ktoś posiada polskie napisy do tego filmu...?

Z jakiego powodu "pani" napisane jest dużą literą? Bo pisał to analfabeta funkcjonalny?