Zgadzam się z tobą, że to jego najlepsza rola. Uważam, że oscarowa. Zresztą uważa tak również wielu krytyków, wystarczy poczytać recenzje na oficjalnej stronie filmu. Niestety Cillian miał pecha. Film trafił prosto na dvd, czego wiele osób nie może zrozumieć :( W tej sytuacji nie miał szans na nominację, choć producent tego filmu walczył o nominację dla niego do końca. Producent powiedział, że rola Cilliana to najlepszy "performance" jaki miał okazję oglądać w swoim życiu, a trochę filmów wyprodukował. Wielka szkoda. Bardzo niedoceniony aktor, nie tylko za tę rolę.

Myślę ze rola była podobna do Felicity Huffman w " Transamerica" choć oczywiście nie twierdze ze tematyka był taka sama, ale chodzi mi o samą transformacje jako aktora. Nigdy nie pojme czemu do kin trafiają gówna typu niewiem.. Pirania 3D a dobre filmy miejsca w kinach muszą rezerwować sobie szumną promocją w mediach bo inaczej są bez szans.

A jeszcze bardziej transformacja aktora podobna do "Śniadania na Plutonie", zwłaszcza, że to transformacja tego samego aktora i równie doskonała.

Również się zgadzam. Cillian zagrał fenomenalnie. Szczególnie można to zobaczyć po scenie (****SPOILER****) w której Emma "przebrała się" za Johna. Niesamowite to było :)

Co do Emmy, wydaje mi się że na końcu spostrzegła ona że staje sie taka sama jak jej matka dlatego zdecydowała sie by Maggie wyjechała z dzieckiem z miasta. Powtórzę sie ale nie moge sie nadziwić dlaczego Murphy nie został choćby nominowany do jakiejś prestiżowej nagrody.

Cillian ma za sobą dużo świetnych ról (nie będę wymieniać,bo każda jego rola jest genialna)a dalej jest niedoceniany niestety :(
Otrzymał 25 różnych nominacji i tylko 2 nagrody jak do tej pory-IFTA Award-za Śniadanie na Plutonie i na Ourense Independent Film Festival za Disco Pigs. Oczywiście ilość nagród to nie jest absolutny wyznacznik czyjegoś talentu ale jemu to się po prostu należy!
W filmie Peacock przeszedł sam siebie,on jest geniuszem,wspaniale wcielił się w grane przez siebie postaci.To było tak naturalne,prawdziwe...istny majstersztyk!
Zadziwiła mnie tak niska ocena filmu i tutaj i na IMDB i wielu innych portalach filmowych.Smutne jest to ,że większość ludzi już nie poszukuje ambitnego i inteligentnego kina tylko goni za komercją i "pożywką dla mas".

hehe, Cillian jest po prostu genialny! przeistacza się w grane przez siebie postacie w sposób totalny!
... a do tego niezła z niego babka;) jako Kicia w "Śniadaniu na Plutonie" był powalający!
ale w "Transamerica" rzeczywiście Huffman również wspięła się na wyżyny swego fachu, ten film też wywarł na mnie ogromne wrażenie.

aż się prosi o nagrodę

A dlatego, że film posiada strasznie naciągany scenariusz. Postać głównego bohatera/bohaterki już sama w sobie jest strasznie nijaka (nie chodzi mi tutaj o grę aktorską bo ona była całkiem poprawna), do tego głupota mieszkańców tytułowego miasteczka porażała.

No ok Twoja opinia, choć mi nie chodziło tyle o film co o samą kreację Ciliana.

Faktycznie - fabuła naciągana, ale nie ma to nic do nagród. Nagród nie było, bo wszystko co robił aktor było przejaskrawione... Grał jak w niemych filmach, a nie trzeba było tutaj takiej ekspresji. Przez niego scenariusz wydawał się byc jeszcze bardziej niepradopodobny...