To już 20 lat minęło od premiery Pechowca. Niewiele później mogliśmy go oglądać w polskich kinach. Wtedy to był przebój. Pamiętam że oglądałem go kilka razy i zawsze pękałem ze śmiechu. Teraz zupływem czasu nie śmieszy już tak bardzo.
Już mija blisko 30 lat od momentu powstania filmu. Też pamiętam te tłumy przed kinem, by zobaczyć tą komedię, a potem salwy śmiechu podczas seansu. Był to jeden z pierwszych filmów, które obejrzałem w kinie. Dziś była powtórka w tv i myślę, że film nie stracił na uroku, tylko pewnie ze mnie, gdzieś uleciała ta beztroska dziecka, zapatrzonego z otwartą buzią w ekran i śmiejącego się z każdego gestu Pierre Richarda.
lubie stare dobre francuskie kino,Pierre Richard ma swietne filmy, lubie tego aktora
wogule stare francuskie filmy i aktorzy sa mistrzami kina
jan poul belmondo tez super aktor