Moja nieśmiertelnie ulubiona scena: Indianin w szpitalu, który drze mordę, kiedy pokazuje mu się zdjęcie zaginionej, a potem się pali. W ogóle półtorej godziny tarzania się po dywanie.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.