Ta ocena jest zarezerwowana dla mnie tylko dla tego filmu. To trzeba umiec tak spaprać film. Gratulacje Rodriguez.
Dla mnie nic nie ratuje tego filmu chociaż scena była dość oryginalna . Więcej nie pamiętam
Scena z Deppem jest i może 'oryginalna' (pomimo tego, że kompletnie nierealna) ale i tak i tak jest to za mało by poprawić ogólne wrażenie i niesmak pozostający po filmie. A co do roli Deppa to zagrał tak jak zazwyczaj czyli 'dobrze'.
lol, jeżeli oceniasz filmy Rodrigueza pod kątem realizmu - to tylko pogratulować
W takim razie wytłumacz mi, najpierw nierealna, później 'nierealna', co dalej? >>>>>>>"nierealna"<<<<<<<?
Z 1/10 to trochę przesadziłeś... Fakt film jest nudny i ogólnie średni. Jednak na tle innych podobnych produkcji nie wypada tak źle
Dla mnie to absolutne dno rowu Mariańskiego. Gorszego już nie obejrzę to jedyna pociecha. No to na ile mam to niby ocenić (pytanie retoryczne)
Lekka przesada... Powiedz z ręką na sercu, że Desperado 2 jest gorsze od tego: http://www.filmweb.pl/2.Xxx.Nastepny.Poziom
Więc może i rów ale nie od razu mariański... Przynajmniej masz tu świetną obsadę co, według mnie, podnosi jednak odrobinę klasę tego filmu... Smyra wodorosty ale do dna jeszcze trochę brakuje.
No i muzyka jest całkiem niezła.
jeśli chodzi o XXX 2 to nie widziałem całego ale z góry wiadomo było że film będzie mocno odbiegał od rzeczywistości i ten (nazwę to) ujemny szok po obejrzeniu nie był u mnie tak duży jak w przypadku Desperado 2. Oczywiście ocena oscylowała by w granicach 2/10
scena kradzierzy/unieruchomienia czulgu niezla byal ale po jedynce i chujowej roli samuela nie spodziewalem sie wiencej
co do deswperado 2 ,mialem nadzieje ze doruwna desperado ale jak to rodriges jak bez tarantino filmy robi to soa slabe przecientne ,
Film oczywiście jak to w przypadku sequelów bywa jest o wiele słabszy. Przede wszystkim sprawiał wrażenie bardziej nastawionego na 'niesamowicie przesadzone sceny akcji' a nie tak jak w przypadku pierwszej części na klimat, świetnie napisane dialogi i przede wszystkim SOUNDTRACK. Jeżeli chodzi o udźwiękowienie 'dwójki' jestem najbardziej rozczarowany bo nie zawiera żadnych ale to żadnych ciekawych utworów tworzących jakąkolwiek atmosferę idącą w parze z tym co dzieje się na ekranie. Ostatnia rzecz jaka raziła w oczy był motyw napędzający działania El Mariachi czyli ZEMSTA tak! ZNÓW zemsta! Najwyraźniej Rodriguez robił wszystko aby widzowie nie potrafili brać kontynuacji na poważnie...
Świetny film. Idealny, aby oderwać się od rzeczywistości i wgłębić się w świat kina. Prosty w odbiorze.