Ten film obala mit o tłustych amerykanach. Jak dowiadujemy się z filmu , amerykanie są niezbyt bystrzy, niedożywieni i mają kłopoty z prądem.. A sam film chudy, tzn. cienki. Ostatnie dziesięć minut seansu pokazało że reżyser ze scenarzystą zaczeli padać z głodu i na chybcika sklecili bylejakie, pełne niedomówień zakończenie.
Ameryka to nie tylko Nowy York. Dużo women przestrzeni i małych osad, gdzie też i będą może wystapic
Miało być "wolnej przestrzeni", ale mi autokorekta poprawiła. Można się było domyśleć o co chodzi, ale lepiej się przyczepić. Także proszę - poprawione.
"małych osad, gdzie też i będą może wystapic"
A wyjaśnienie drugiej części zdania?
Nie jestem murzynem. Poza tym, nawet gdybym był, to takie odzywki i tak są niegrzeczne.
? O.o odpływasz koleś. Jaki murzyn, jakie niegrzeczne odzywki? Weź słownik.
Naprawdę trzeba tobie wszystko łopatologicznie tłumaczyć, bo z kontekstu nie rozumiesz.
Pytałeś o drugą część zdania, tam miało być "black out" zamiast "będą". Zajmując się dzieckiem nie miałam czasu całego zdania napisać.... Już rozumiem dlaczego ludzie uważają, że nie ma sensu na forach filmwebu się udzielać.
Takie rasistowskie teksty, a potem dziwne tłumaczenia. Do tego wciąż jesteś niegrzeczna. Właśnie z uwagi na niekulturalne zachowanie interlokutorów ludzie nie chcą się wypowiadać na Filmwebie.
Weź na serio słownik I przetłumacz sobie i może zapamiętaj ten wyraz. Jakie dziwne tłumaczenia? To słowo istnieje i nie ma nic z rasizmem do czynienia. Kończę dyskusje bo naprawdę nie ma sensu.
No tak. Najpierw agresja pośrednia, potem atak bezpośredni. Smutne. Skąd tyle w Tobie złości?
" Mieć te przestrzenie na jedno skinienie wiele wynagrodzi" - Kuba Sienkiewicz, "Co ty tutaj Robisz."
Zważywszy na fakt,że reżyser i scenarzysta są tą samą osobą to mogli się zwyczajnie ze sobą nie dogadać.
Tak zupełnie serio to zauważam,że gdy reżyser sobie realizuje swój scenariusz lub scenarzysta sobie reżyseruje to nic dobrego z tego nie wychodzi.To właśnie owo ścieranie się dwóch wizji - z jednej strony scenarzysty a z drugiej reżysera - sprawia,że filmy bywają dobre.
Coś w tym jest. Tommy Wiseau, Ed Wood, Uwe Boll, Amir Shervan. Widząc dokonanaia tych panów to faktycznie, jak ktoś się zna na wszystkim, to tak naprawdę nie zna na niczym.
B.dobry film,bardziej urobil niz nowy Terminator.Dostajemy dobra gre dwojki aktorow,klimat,muzyke,zdjecia,udzwiekowienie,to az nadto.