Zauważyłem, że Playtime nie jest oglądany. Ostatnie wpisy na forum filmweb są z przed wielu lat. Niesłusznie odchodzi w zapomnienie. To rewelacyjny, wizjonerski film o szczęśliwych ludziach, którym nawet nieznośne technologie nie są w stanie popsuć dobrego samopoczucia. Dużo sytuacyjnego humoru, świetne pomysły,...
Po zabawnym "Moim wujaszku", gdzie Hullot ukazywał "w krzywym zwierciadle" najnowsze wynalazki domowe, Tati wziął na swój komediowy warsztat nowoczesną architekturę. Wróciłem jakiś czas temu z projekcji w gdańskim Kinie Żak, gdzie projektor co jakiś czas nawalał i działał całej widowni (łącznie ze mną) na nerwy, ale i...
więcejLubię filmy Jacquesa Tati od niedawna. Wcześniej nawet nie znałem tego człowieka, toteż nadrabiam straty. Nie miał co prawda wiele filmów, ale to co po sobie zostawił, jest bardzo interesujące. Szczególnie filmy o panu Hulot.
"Wakacje pana Hulot" i "Mój wujaszek" bawiły i widz odprężał się przy tych komediach. Nie...
Miałam przyjemność parę miesięcy temu obejrzeć ten film. Co najbardziej mnie zaintrygowało? otóż jest to dzieło pana Hulota - czyli Jacquesa Tati z nieodłączną fajeczką w kąciku ust - traktujące o panu Hulot, w którym jednak sam bohater pojawia się sporadycznie, odgrywając rolę wręcz czwartorzędną. W porównaniu do...
Czy ktoś coś wie o możliwości nabycia kompletu filmów o przygodach pana Hulot? To mój ulubiony bohater komediowy. Playtime wzrusza mnie maksymalnie ponieważ świat pokazany w tym filmie, mimo futurystycznego przesłania, należy już do przeszłości. Jaka szkoda.
Jako komedia - nie śmieszy lecz boli. Akcja wlecze się wręcz niemiłosiernie a bohaterowie chodzą to tu, to tam, jak banda lemingów ze starej gry komputerowej. Żarty - lotów jaskółczych. W ciekawy jednak sposób pokazali konsumpcjonizm powojennej Francji- bloki, samochody (korki jak u Godarda) i domy towarowe, pełne...