Dawna miłość wraca po 20 latach, z egoistycznych pobudek: "Zostało mi pół roku życia, umieram. I dlatego robię co chcę, z kim chcę i rozwalam komuś życie." - I niewiele myślę o kimkolwiek poza sobą. Cała puenta. Dopiero obejrzałam 18 minut, i będę kontynuować. Przynajmniej film "o czymś."

Jedyną osobą, której było mi żal, była ta żona. Koleś potraktował ją jak śmiecia.

Smutny film. Ale nawet nie przez sam fakt choroby bohaterki. Bardziej ze względu na decyzje naszych bohaterów. Na to, że wszyscy - łącznie z ojcem Frankiem, poszli w życiu drogą, która nie prowadziła do uszczęśliwiania siebie. Smutno mi również ze względu na żonę, która nie miała szans już od początku, a która stała...

Ohydnie zagrane. Żona jedynie -warto zobaczyc zagrane przez nią studium rozpaczy. Nagrany typowy męski egoizm. No i chora baba - najbardziej umysłowo. Nie mam słów na takie 'filmy'

Czy ktoś zna może tytuł tego utworu?

Szkoda, że takich filmów nie pokazują w polsce. Pewnie nawet nie moża tego dostać ani w wypożyczalni ani nawet zciągnąćz neta.

no kurde, w koncu gdzies obejrze :D

Jak w temacie, film można obejrzeć już dziś :)

ktoś wie gdzie go można obejrzeć? dzięki

o miłości i umieraniu. O próbie spełnienia choćby niewielkiej cząstki swoich marzeń w nieubłaganie krótkim czasie jaki jeszcze pozostał do końca...O "chwytaniu" ostatnich chwil szczęścia z ukochaną osobą nawet kosztem zranienia uczuć innej. I o tych trudnych chwilach kiedy sztuczny uśmiech i pozorną beztroskę zastępuje...

Pokazuje jak wielka i niezniszczalna może być miłość. Jak bardzo śmierć może zmieniać ludzi, jak miłość pozostaje niezmienna. Nawet po wielu latach, mimo życia jakie prowadzi Sam jest gotów poświęcić to wszystko za chwile spędzone z Sarą. Te ostatnie chwile jakie jej pozostały. Piękna Szkocja i wielki dramat młodej...