Racja. Scenarzyści przesadzają niekiedy. Wcześniej walki jeszcze jako tako można przełknąć, ale te zlanie kilkanaście karateków gruba przesada. Mimo to, film mi się bardzo podobał. Świetni aktorzy, naprawdę dobra gra aktorska i fabuła mnie urzekła. Wcześniej nie widziałem takiego filmu, może faktycznie za mało jak na razie obejrzałem twórczości filmowej, ale... 8/10.

W takim razie życzę Ci owocnego oglądania kolejnych filmów. Ja też mam sporo materiału do przerobienia. Jeśli chodzi o aktorów, którzy zagrali w "Pocałunku smoka" to nie widziałem zbyt wielu filmów z ich udziałem. Jet Li zagrał w wymienionym przeze mnie "Hero". Podobał mi się jego wyraz twarzy - niewinnego chłopca. To co wyprawiał walcząc fajnie kontrastowało z wizerunkiem. Bridget Fonda zagrała w "Jackie Brown" Quentina Tarantino - tam wcieliła się w rolę młodej narkomanki, bez celu i sensu życia. Ta rola była trochę podobna, dlatego trudno mi ją oceniać. Musiałbym zobaczyć ją w czymś całkowicie innym. Zakładając jednak, że pochodzi z aktorsko uzdolnionej rodziny wnoszę, że również ma talent. Świetnie zagrał Tcheky Karyo (nie sprawdzałem pisowni nazwiska, więc może być błąd). Role, w których go widziałem były epizodyczne i nie potrafię z głowyt sobie przypomnieć filmów, w których go oglądałem. Ale to dobry aktor. Pozdrawiam

Tcheky Karyo zagrał m.in. w "Goldeneye", "Bad Boys" i "Patriocie"