Uważam, że film jest za słaby jak na trzech (!!!) scenarzystów. Zbyt trywialny jak na Luca Bessona, zbyt wolny jak na Jeta Li i zbyt nudny jak na Bessona i Li. Może to wina reżysera? Imperium Wilków było świetne, trzymające w napięciu, a tutaj mamy francuską podróbkę chińskiego kina akcji z kilkoma znanymi twarzami aktorów i nic więcej. Jest akcja, miło się ogląda ale nic więcej, film nie wciąga ani nie porywa. W dodatku mam wrażenie jakiejś dziury w scenariuszu.