O nie przyzwoitym maniaku. Tak jak w opisach , ten film opowiada o tym psychopacie , ale oczami jego długoletniej dziewczyny. Nie oczami ofiar , czy policji. Ten widok niestety trochę nam falszuje obraz tego potwora. Wypadalo by , aby osoby ktore nie znają sprawy obejrzały inne filmy o nim . Ten film z natury rzeczy za malo mówi i pokazuje rzeczywistości , bo inaczej nie mógł . Pokazuje za to dobrze łatwowierność i głupotę dziewczyn , które do końca widziały w nim tego pięknego, przystojnego , inteligentnego . Nie chciały dostrzeć potwora . Teraz , nie w takiej skali też są takie .
Ten film wcale dobrze nie pokazuje, że jak ładny chłopak to prawie każda Amerykanka w latach 70-tych była gotowa się rozkraczyć przed gościem z młotkiem za pazuchą...
W filmie "Milczenie Owiec" nie pokazano żadnej zbrodni Lectera a była to jedna z najbardziej przerażających kreacji... ten film mógł wiele na różne sposoby ale wyszło jedno wielkie nic.