Historia pokazana zupełnie z innej strony. Od strony kobiety, która z nim żyła. To, co widzimy z zewnątrz, to tylko opakowanie, okładka, mężczyzna okazuje się być mordercą, ok, przyswajamy to, nie myśląc o wszystkich, którzy go otaczali, o emocjach, o ich wątpliwościach, z którymi "kłócili się" każdego dnia. Ten film oddaje to niesamowicie. Zac Efron i Lilly Collins, najlepsi aktorzy, dziwne uczucie było oglądać ich historię miłosną, z początku tak piękną, a jednocześnie tak tragiczną. Mam nadzieję, że stworzą następny film z ich udziałem tym razem z innym zakończeniem. Historia kompletnie mną wstrząsnęła, zwłaszcza od tej strony, że Ted wydawał się taki normalny, niepozorny, tak łatwo można było się pomylić co do niego. Strach pomyśleć ilu takich Tedów mijamy każdego dnia. Oglądać taśmy z jego wypowiedziami to jedno, a "prześledzić" jego życie zanim zaczął zabijać to drugie. Polecam film każdemu, nie rozumiem tak niskich ocen.