Nie nuży...,nie przesadzony etosem a'la Wajda...kilka scen pozostanie na długo w pamięci.Nie jest to co prawda "Czarna Księga" gdzie widzę nie przypadkowe analogie do tegoż osławionego filmu(zdrada,wątek miłosny,podwójna gra członków konspiracji z kontrwywiadem niemieckim i etc)...ale fajnie się oglądało."Kapelusze z głów" dla duńskich filmowców za ich krytyczne spojrzenie na swoją historię !