Dobry film ukazujący autentyczną historię likwidatorów z duńskiego podziemia, z dużą dawką ich psychologicznych problemów i rozterek. Jakby nie wyglądała ta okupacja ( tak różniąca się od naszej ), jest to film ciekawy choćby ze względu różnic podejścia do Niemców chociażby do represji przez nich stosowanych. Troszkę...
więcejoglądając film miałem nieodparte wrażenie, że starcia pomiędzy duńskim ruchem oporu, a Niemcami przypominają porachunki mafijne. Niemal takie same metody działania, ta sama obojętność ludzi, nawet ubiór!
Film mi się podobał, dobre role głównych bohaterów, nieraz zagubionych, których przerasta wojenna rzeczywistość odkrywając jednocześnie ich ludzkie słabości. Zastanawia mnie jednak sposób ukazania samej organizacji podziemnej, widać to nie to samo co funkcjonować w okupowanej Warszawie, ale wyglądało to momentami...
Moim zdaniem film naprawdę dobry.Reżyser odwalił kawał dobrej roboty w bardzo dobry sposób pokazał realia tamtych czasów oraz działania Ruchu Oporu.
W każdym calu. Poprzez samo ukazanie akcji w formie noir, z czym się jeszcze nie spotkałem podczas oglądania filmów drugowojennych. Rewelacyjny montaż, budujący odpowiedni klimat do tego. Podoba mi się nastrój osaczenia, wszechobecny w tym filmie. Kończąc na rewelacyjnych kreacjach Lindhardt'a i Mikkelsena.
Dobry film, pokazuje ze mimo dobrych chęci i woli walki na wojnie nigdy nie ma czarno na białym.
Nigdy do końca nie można ufać nikomu i zawsze trzeba liczyć tylko na siebie lub co najwyżej na swoich przyjaciół.
Warto obejrzeć ten film, ciekawie przedstawiony obraz tamtych czasów.
Realia wojny niestety są okrutne.
tym bardziej iz jest to prawdziwa historia.
Do ogladajacych: Citronen na koncu zachowal sie prawie jak Tony Montana
ale zobaczyć warto. Ja mam słabość do Mikkelsena, który, mimo charakterystycznego wyglądu, jakoś tak niezwykle elastycznie przechodzi z jednej roli w zupełnie inną, i za każdym razem jest w pełni wiarygodny. Polecam kilku polskim aktorom - patrzcie i uczcie się ;)
Nie nuży...,nie przesadzony etosem a'la Wajda...kilka scen pozostanie na długo w pamięci.Nie jest to co prawda "Czarna Księga" gdzie widzę nie przypadkowe analogie do tegoż osławionego filmu(zdrada,wątek miłosny,podwójna gra członków konspiracji z kontrwywiadem niemieckim i etc)...ale fajnie się oglądało."Kapelusze z...
więcejNaprawdę bardzo dobry film. Jeden z lepszych jakie ostatnimi czasy widziałem.
Jednak końcowa scena mimo wszystko najbardziej mnie zaskoczyła.
(jest to mój pierwszy post więc nie jest zbyt rozbudowany i mądry. ALE zawsze.) Jednak głos na początku i na końcu Thurea Lindhardta brzebił wszystko!
Jak w temacie, osobom które taki klimat lubią - film się spodoba, innym - nie za bardzo, bo fabuła jest dość monotonna, skoncentrowana jedynie na głównym wątku. Mnie się nie podobał.
Dziwnie wyglądała ta ich wojna. ruch oporu organizował sobie przyjęcia dla wszystkich uczestników w restauracji do której chodzili Niemcy. nie wiem ile z filmu to była rzeczywistość a ile fantazja scenariusza. w sumie to niewytrzymałem na filmie i pod koniec się uśpiłem
Witam,o co biega z okładką >? tytuł filmu niby Płomień i Cytryna a na okładce Podziemny front :DS
ps. dobry film wart oglądać ?
Kraj ten poddał się bez walki w kilka godzin, był wręcz wzorowym państwem satelickim hitlerowskich Niemiec a Niemcy w Danii czuli się jak na wczasach.
Ich ruch oporu był tak słaby jak Krąg Moltkego, który można zmieścić w 1 pokoju i wiele hałasu o nic.
Ruch oporu był na pewno w Norwegii, ten kraj długo opierał się...
Ten bardzo przyzwoity, może tylko nie dość emocjonujący, film powinien budzić naszą zazdrość. Duńczycy pamiętają o dwóch bohaterskich żołnierzach grupy likwidacyjnej ich podziemnej armii i poświęcają im jeden z najdroższych, zrobiony ze sporym rozmachem, film. A my? Nie wiadomo w ilu dokładnie akcjach brał udział...