Bardzo dobry. Jest to troszkę inne kino. Uważam, że warto było go zobaczyć. Dostrzegłam w nim różne uczucia. Marina to specyficzna kobieta. Wiele zniosła, choć nie mogłam do końca zrozumieć niektórych jej zachowań. Po głębszej analizie chyba wczułam się w jej myślenie. Mimo, że minęło dobrych kilkanaście godzin odkąd go widziałam nadal trzyma w napięciu. Ciekawy, ciekawy, myślę że chyba nie zawsze doceniamy tego co mamy i w jakim środowisku żyjemy. Film daje "pole" do myślenia i przemyśleń.....
Ja też niezbyt rozumiałam zachowania głównej bohaterki.. Jedyne co mi przyszło przez myśl, to fakt, że zdarzały się takie przypadki iż ofiary gwałtów, tudzież przemocy tak bardzo przywiązywały się emocjonalnie do oprawcy, że nie potrafiły bez niego normalnie egzystować.