Oczywiście, że to nie fikcja a fragment wiersza znanego poety W. H. Audena - w polskim tłumaczeniu tytuł tego utworu to: "Nie ma życia seksualnego w grobie" - do tego stopnia uwielbiam ten film i twórczość Viscontiego że tłumaczenie tego utworu mam na swoim profilu zaraz pod zdjęciem - możesz tam jeszcze raz przyjrzeć się temu tekstowi. Wyłapałeś jedną z najpiękniejszych scen w tym filmie - jest oniryczna i wieje z niej jakąś dziwną nostalgią i jednocześnie niemalże mistycyzmem - chociaż trudno Viscontiego podejrzewać o tego typu ciągoty. I absolutnie się zgadzam że to jeden z najwybitniejszych filmów jakie widziałem i jakie stworzyło kino - chociaż jest to już obraz mocno dziś zapomniany i mało znany. Z dzieł Viscontiego wszystkie są godne uwagi - ale ja poleciłbym jeszcze dwa: Ludwig i błędne gwiazdy ... - po prostu arcydzieła i kino którego już dziś nikt nie robi, ale także Zmysły oraz jego ostatni film - Niewinne są naprawdę świetne. Zwłaszcza ten ostatni mógłbym studiować bez końca.

Wspaniały jest. Niesamowity, wielowymiarowy. Wcześniej widziałam "Ludwiga"
i też mnie oczarował. Uwielbiam reżysera i głównego aktora.

"Gdy zobaczysz kogoś przyciągającego uwagę,
złap go i obejmij jeśli możesz.
Obojętnie czy to kobieta czy mężczyzna,
bez wstydu, twarzą w twarz, odważnie.

Życie... jest krótkie, korzystaj z bliskości,
która porusza twe ciało w chwili uniesienia.
Nie ma życia seksualnego w grobie. "

W. H. Auden

dreszczem zaciekawienia przeszły mnie te słowa: i już jutro zobaczę film.
TVKult, po południu.
Dziękuję za - namiętną - zachętę.

"Ceną postępu jest zniszczenie. Nie ma seksu w grobie."