Klasa bez fajerwerków. Nie dla odmóżdżonej i żądnej krwi gimbazy :D
W zupełności się zgadzam. Świetny film, choć oczywiście jeżeli ktoś przeczyta tylko zajawkę, że to film o somalijskich piratach i będzie liczył na film w stylu Piraci z Karaibów to srodze się rozczaruje :)
ahahahaha :D "Piratów z Karaibów" - dobre. Swoją drogą: żeby odnaleźć tego typu film, to trzeba się postarać. Pewnie prędzej kot przebiegł by po randomowych klawiszach żeby ten film się wyświetlił niż jakiś gimbazowiec by go faktycznie odnalazł.
nie mogę założyć tematu więc napiszę tu moje spostrzeżenie:
dwie sceny - kucharz tłumaczy, że konserwa którą trzyma jest ze świni (udaje świnię, żartuje), ale gdy przychodzi mu zabić owcę (czy tam barana), robi to z trudem, ma niemal łzy w oczach. to pokazuje jak bardzo nasz zachodni świat jest oderwany od realności życia. nie zabijamy zwierząt, ale jemy mięso. ktoś wykonuje brudną robotę za nas, a my żyjemy sobie spokojnie, udając, że zło nas nie dotyczy. gdzieś tam istnieje zło i ono musi istnieć, żebyśmy sobie mogli żyć w naszym plastikowym raju, w naszym matrixie, w naszym pięknym zachodnim świecie. podróżujemy sobie samochodami z wielkimi silnikami, a gdzieś na bliskim wschodzie ludzie tracą życie za ropę naftową, żyjemy sobie fajnie, na luzie, ale ceną za to zawsze jest czyjeś cierpienie, ale to się dzieje gdzieś daleko, poza naszą perspektywą, w azji, w afryce, w ameryce południowej. świat to naczynia połączone i zło wraca do nas jak karma. to biały człowiek produkuje broń, z której później korzystają zamachowcy. to biały człowiek organizuje wojny na bliskim wschodzie. to wraca do nas. ludzie, którzy czynią zło, nie są źli z natury, tylko są do tego zmuszeni. i człowiek cywilizowany zrozumie to dopiero, kiedy sam będzie zmuszony dokonać zbrodni.