Bardzo lubię filmy, które ukazują nam niszczycielską siłę żywiołu jakim jest woda. Mają one zawsze u mnie mały plusik na starcie. Nie inaczej jest z tą produkcją. Cieszy mnie fakt, że została ona tutaj przedstawiona naprawdę dobrze. Cóż mogę rzec. Ten film jest bardzo widowiskowy i nie sposób się na nim nudzić. Do tego...

Ten film jest dobitnym przykładem zepsutego, pod każdym względem, remake'u.

Film nie jest beznadziejny, ale nie umywa się do pierwowzoru z 1972 roku. Jak dla mnie kładzie zbyt duży akcent na pozbawioną głębi akcję i efekty specjalne. Zbyt dużo wybuchów, zbyt mało realizmu. Za to przedstawienie dramatu ludzi zostało wykonane po macoszemu, przez co nie wzbudzał u mnie większych emocji. Postacie...

Film sam w sobie jest niezły, jednak jako remake ww. arcydzieła gatunku - katastrofalny. Zarzut największy, to fakt iż w porównaniu z oryginałem film w napięciu nie trzyma w ogóle. Nowy "Posejdon" mimo, że króciutki, wycinając napisy początkowe i końcowe trwa z godzinę i 20 minut, i tak potrafi przynudzać. Cały film...

wiadomo że takie filmy trzeba potraktować z przymrużeniem oka jednak mimo wszystko bardzo mi się spodobal ;) zawsze jak leci gdzieś w TV to nie odmawiam sobie seansu :)

Kolejna próba obejrzenia tego dzieła skończyła się jeszcze szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Film po prostu obraża inteligencję widza. Producent nas nie szanuje, ma nas za głupców. Nic się nie zgadza z rzeczywistością. Fala naciera na statek z innej strony niż wcześniej się pojawia, podczas wywrotki na statku...

bardzo dobrze sie oglada, caly czas trzyma w napieciu, fajny film

Słabości tego filmu są wyraźne: papierowe postacie, których losem trudno się przejąć, chwilami nieznośnie pretensjonalne dialogi, przeciętny scenariusz. Zwróciłem uwagę na dziwnie brzmiące odgłosy wdzierającej się wody i pomyślałem wtedy, że być może głównym "bohaterem" tego filmu ma być natura (żywioł wody) w jej...

remake słynnego klasyka, dobrze, że film nie jest wierną kopią oryginału, kilka scen robi wrażenie, a na niektóre trzeba przymknąć oko, najważniejsze jednak, że film jest widowiskowy, jak na kino katastroficzne przystało

bardzo fajny film ale niestety zadnego podobnego nie moge znalezc,chodzi o podobną historie.Moze ktos zna ?

Oglądnąłem i mogę polecić, fajny film katastroficzny, było trochę trupów i ciekawa fabuła.
Pozdrawiam :)

SłABY ... ZA BARDZO PRZESADZONY

JEDYNIE PODOBAł MI SIę POCZąTEK

Dlaczego??
Ponieważ gdyby nie fabuła nie dałoby się go oglądać,
Straaasznie słabe efekty specjalne jak na ten rok i możliwości filmu.
Film przez to wydawał się sztuczny i jakby niedopracowany...

Ale obsada całkiem, i problem też dobry...no tylko to wrażenie wizualne.- fatalne

Jak w tytule, bardzo fajnie się go oglądało. Wiadomo niekiedy bajka, ale dobrze zrobiony film. Szukam podobnych filmów o katastrofach statku, Titanica, filmy o Posejdonie już widziałem.

Dzisiaj ten film leci na tvn a nie ten z 2005 roku...

Film katastroficzny od dwunastego roku życia. Wybuchy, ciała, przygniatająca człowieka winda. Hm. Nie wiem, czy to dobry pomysł, dawać dziecku taką traumę do oglądania. Mniejsza z tym. Obejrzałam. Film przeciętny, chwilami mocno nierealny, ale cóż, nigdy nic nie wiadomo. Nie takie rzeczy ludziom się przytrafiały.
Kurt...

nie udało im się przebić Titanica , niestety nikt się na to nie nabierze. Film dobry ale spodziewałam się czegoś więcej ;)

Zastanawiałem się nad 6/10, ale po dłuższym zastanowieniu, będzie jednak 5, bo film pod wieloma względami przeciętny. oklepany, a aktorstwo na średnim poziomie. I w ogóle mnie nie wzruszyła historia. Szkoda, bo można było zrobić coś naprawdę ciekawego.

Można powiedzieć film jakich wiele. Oklepany scenariusz. A spodziewałem się nie wiadomo czego po zwiastunie. Nic bardziej mylnego. Jednak najbardziej irytujące w tym filmie były nie szczególne dialogi. Matko ciągłe "Tatusiu, mamusiu, gdzie jest dylan srylan omg" opierało się tylko i wyłącznie na tym i aż bolało od...

ale do oryginału mu daleko. Największym atutem są efekty specjalne, ale scenariusz słaby, a kreacje aktorskie przeciętne, postacie mało wyraziste. No i to typowo amerykańskie "w ostatniej chwili". To staje się nudne.

Pytanie do znawców elektyki - czy na statkach przypadkiem nie ma prądu stałego, którego porażenie...