dobry film, jednak spodziewałem się nieco więcej po Jarmuschu; świetny pomysł na film; ciekawy klimat; genialne dialogi; rewelacyjny szczególnie Benigni
Moja ocena: 7/10
podczas seansu też byłam w zasadzie rozczarowana, ale to dlatego, że byłam świeżo po "Truposzu" i oczekiwałam czegoś w tym stylu. ale kiedy po czterech dniach dalej co jakiś czas wybucham śmiechem przypominając sobie Boba, który zabił człowieka czarną bilą numer osiem, patrzeniem "na okno" albo czymś tam jeszcze, to stwierdzam- genialny. jeden z najśmieszniejszych filmów, jakie widziałam.
nie to co ten cały współczesny shit (komedie romantyczne- szczególnie te polskie), co to pośmiejesz się może troszeczkę (chociaż w sumie nie ma z czego), a zaraz po napisach końcowych idziesz robić coś innego. następnego dnia już nawet tytułu nie pamiętasz.
pozdrawiam.