Typowa produkcja telewizyjna.
Sztucznie wyglądające sceny napięcia (chyba przedmiesiączkowego he) i akcji (scena z szalejącą burzą). Jak nie ma sie kasy na nakręcenie dobrych scenek to nie powinno się ich kręcić w ogóle.
Tytuł filmu przyciąga, aczkolwiek samej wyspy tam nie zobaczycie w ogóle.
Mam jednak ten film...
Ktoś próbował imitować Hitczkowka:) łącząc go z Obywatelem Kanem i LOSTem :D Hehehe nie no. FIlm tak głupi że wiadomo, że gośc od razu się sam chciał, zabic.
Głupotą filmu i nie logicznośćią są ściemy z próbą zabójstwa, skoro i tak domownicy odkryli spisek reszta wydaje się bez sensu:) po za tym tak tępych i nic nie...