Jeśli jesteś miłośnikiem powieści Sergiusza Piaseckiego, to daj sobie spokój z tym filmem. Jest niby oparty na powieści "Kochanek Wielkiej Niedżwiedzicy", ale nie ma nic wspólnego z tą wspaniałą książką. Wzięto z niej tylko kilka nazwisk, zmieniając imiona (np. braci Alińczuków), główny bohater nazywa się nie wiadomo dlaczego Władysław Piasecki (w książce Władysław Łabrowicz), akcja dzieje się w zupełnie innym miejscu, gdzie Piasecki nigdy nie był i przebiega inaczej niż w książce. O tyle tylko jest ten marny film podobny do książki, że tu i tam chodzi o przemytników. Z tym, że przez końcową część (jakieś 1/4) powieści Łabrowicz jest już bandytą, a w filmie nic o tym nie ma.

Dzięki za recenzje, ale jak patrze na obsade to i tak mam wielką chęć film obejrzeć. Wiem, że jak film powstał za komuny to w żaden sposób nie odzwierciedli żadnej książki Piaseckiego... A możesz napisac gdzie ten film widziałeś?

Pozdrawiam

Widziałem ten film w TVP i również doceniam obsadę. Np Ludwik Pak w roli akordeonisty Antoniego to perełka aktorstwa. Nie mam też żadnych zarzutów co do odtwórców głównych ról. Film jest słaby sam z siebie, po prostu był słaby scenariusz i reżyseria. A ksiażka ... książka jest jak błyskawica. Jest piękna i nie wiem, kto potrafiłby zrobić na jej podstawie film. Może 50 lat temu? Wtedy, kiedy kręcono "Kanał" i "Pożegnania" ...

http://www.youtube.com/watch?v=0HQVK06yQY4
Lepiej później niż wcale tym bardziej, że film ma tyle lat ;)
Pozdrawiam.

może ktoś wie czy są jeszcze jakies inne ekranizacje Piaseckiego?

torrenty.org

Z tego, co wiem to we Włoszech nakręcono w 1971 roku film według tej powieści i serial w 1983 roku. Nie widziałam tych ekranizacji. Z tego, co zauważyłam wiedza na temat polskich realiów jest na zachodzie Europy taka, że może to i lepiej. Powieść jest wspaniała. Przeczytałam ją z zapartym tchem. Tak jak i Piąty etap i Bogom nocy równi (ciąg dalszy Piątego etapu). Film Przemytnicy widziałam, w polskiej telewizji i istotnie, jak zauważył jeden z przedmówców, z Piaseckiego wzięte są jedynie imiona głównych bohaterów. Film dobry, aktorzy świetnie grają, ale to nie jest klimat powieści Piaseckiego, nie to zauroczenie, nie to pogranicze, ten romantyzm. Ale obejrzeć można, owszem, czemu nie?

Wszystkie książki Sergiusza P. to, w dobrych rękach, idealny materiał na przebój kasowy. Nie rozumiem dlaczego jeszcze nikt się za nie nie zabrał. Cienkich mamy reżyserów...

Można te włoskie filmidła spotkać w necie albo na eMule. Ale nie żałuj, są tak głupie że aż piękne:) Zresztą podobnie jest z wcześniejszymi ekranizacjami Quo Vadis. No może za wyjątkiem tego z 1951 ale tylko dla Petera Ustinova jako Nerona i z miniserialu z 1985 dla Barbary de Rossi w roli Eunice.

Na YouTube jest