fajny dramat psychologiczny, znaczy tragikomedia romantyczna. Bardzo elegancko i w nieoczywisty sposób poprowadzony wątek erotyczno romantyczny.
Porównując mainstream finlandzki z naszym, taka naszła mnie smutna konstatacja, że w naszej kinematografii szczytem perwersji jest jakaś sraka w stylu 365, a potem zdałem sobie sprawe z tego , że w ostatnich dwóch dekadach jest to jedyne osiągnięcie.
eee taaam, nie przesadzaj
szczytów perwersji na rodzimym, filmowym gumnie jest od groma : Studniówk@, Smoleńsk, Ostatni klaps, Kac Wawa, Ostra randka, Futro z misia ...mogę tak jeszcze i jeszcze....
ok, z tym mainstreamem to się może zagalopowałem ( choć z fińskiej kinematografii kojarze tylko leningrad cowboys jadą do Ameryki). Na poziomie tematyki pewnie nie, ale cała reszta forma, dynamika relacji miedzy postaciami dość standardowa. Dobrze sklejone współczesne miedzygatunkowe kino, które wylądowało na platformie streamingowej ( w sumie taka dobra R-ka z poziomu hbo). Akcja wartko płynie, ogląda się to dość przyjemnie, do tego troche kontrowersji.
Sprawne miedzygatunkowe kino z wartką akcją , z sporą dawką przemocy seksu, przemocy ( kontrowersji), bez formalnych szaleństw, fabułą idącą jak po sznurki, taki standard R-ki HBO :)