Muzyka, zdjęcia , i klimat tego filmu to coś pięknego. Niestety scenariusz, aktorstwo nie zasługują na tak dopracowaną oprawę dzwiękowo -wizualną jaką dostajemy. Film jest za długi. Wiele scen jest niepotrzebnych. Sam dzik jak na budżet -rewelacja. Nie ma go wiele, nie ma go w całości. Ale reżyser rozumie że najbardziej przeraża to czego nie widać. Praca kamery i plenery Australii, zabawa z filtrami kolorystycznymi. Oglądam wersję na blu-rayu i to robi robotę. Szkoda że nie było dalszego ciągu.