Po śmierci syna Tiberon (Patrick Bergin) każe uprowadzić na swoją wyspę osiem osób, których obwinia o utratę dziecka. W ramach zemsty mężczyzna zmusza porwanych do wzięcia udziału w śmiertelnie niebezpiecznej grze. Zdani tylko na siebie muszą przetrwać na nieznanej wyspie i stawić czoło wielu gatunkom krwiożerczych rekinów. Jeśli nie będą współdziałać, wszyscy staną się karmą dla agresywnych ryb.
"Rekiny to najstarsza i najczystsza forma istnienia. Są bogami. Należy je czcić."
Chcę tego samego towaru co reżyser.
jeden z najgorszych filmów jaki w życiu widziałam. Fabuła strasznie nudna, sceny strasznie sztuczne momentami doprowadzające nawet do śmiechu. Horror z tego żaden! To po prostu nieporozumienie!