Mamy akcje gdzie powraca dr isasc który okazuje się żyć nadal .Alice która dowiaduje się ze sama była klonem a nie normalnym człowiekiem który ma wspomnienia rodziny albo ojca matki .Alice tym razem ma sprzymierzenca w czerwonej królowej a znowu wesker okazuje się że oszukał i zdradził .Sam wesker tutaj ginie w żałosny sposób no i ta historia od początku. Pewien dr z korporacji umbrella chciał uratować swoją ciężko chora córkę która była chora na rzadką chorbe która powodowała szybkie starzenie się skóry .Dalej ta kobieta żyje i z niej powstała nasza Alice .Czy tak to było Alice która znamy do tej pory to klon stworzony 10 lat temu przez dr isasca który też najpierw był klonem a prawdziwy był zachibernowany .Dr isasc chciał zagłady swojej apokalipsy gdzie zniszczy się tylko ludzi ale nie środowisko w którym się żyje .Wszystko takie zagmatwane Alice przeżywa ale nie ma nawet swoich mocy które jej wstrzyknal wesker albo co było ze wesker znowu zdradził i był w racon city ? Wszystko inne jest do tego co z niektórymi bohaterami z części poprzedniej ?
Co mnie zastanawia to co z Ada Wong ta azjatka co była razem z alice w retrybucji i potem nagle jej nie ma ? Co z jill valentine która uratowała Alice i razem były w Waszyngtonie ? Co z tą dziewczynką co miała Alice za swoją matkę ? Co Alice się nią zaopiekowała i też jej jakby matkowała ? No albo Jak to było wesker był sprzymierzeńcem potem wrogiem a nagle Alice jest najważniejsza dla red quenn i musi zdobyć antidotum wirusa by pokonać nieumarłych .Wszystko dobrze ale nagle Alice jaka znamy sama się okazuje się być klonem ? Albo ze jakiejś kobiety jest kopia taka jaka ona miała być .Wesker jak zginął to nawet żal gadać przygnieciony i tyle nawet mocy nie wiadomo czy miał w sobie .