myślałem, że się rozkręci, bo z początku zapowiadało się całkiem fajnie, ale zamiast się rozkręcać, to film się skręcał. Szkoda czasu.
Każdy film z Hong Kongu w ciemno zasługuje na minimum 4 . Ocena 1 cokolwiek to oznacza nie ma obiektywnie nic wspólnego z tym bardzo dobrym horrorem azjatyckim.
Mówi się, że o gustach się nie dyskutuje, więc jednym się spodoba, innym nie.
Jak dla mnie to film bardzo ciekawy z kilku powodów: po pierwsze - to hołd dla hongkondzkiego kina wampirycznego z lat 80-tych, zwłaszcza serii ,,Mr. Vampire''. Po drugie jest to dość ciekawe i udane połączenie kina wampirycznego z tradycyjnym ghost story. Po trzecie efekty CGI również stoją na wysokim poziomie, etc...Plusów jest dużo.
Zastrzeżenia mogę mieć jedynie do nieco dziurawego scenariusza, ale czepiać się nie będę, bo to już wymagałoby próby interpretacji filmu... :)